BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Medycyna weterynaryjna - Pomoc w diagnozie i interpretacji wyników - KOTY
Margot - 2013-03-11, 12:35
Terhie napisał/a:
Hmm, żyję w przekonaniu, że kotu się futro goli do USG.
Dr Marciński nigdy nie goli futra, a i tak zwykle udaje mu się zobaczyć to co ważne.Sihaya - 2013-03-11, 12:48
bahawn napisał/a:
Bu jest kotem niewychodzącym.
Zapiszemy się na usg do dr.Korzeniowskiego w Łodzi.
To świetnie zapisz się na USG do dr Korzeniowskiego lub dr Spocińskiego z lecznicy Sowa. Byłoby świetnie gdyby któryś z tych lekarzy zebrał od Ciebie dokładny wywiad i zbadał kota palpacyjnie przed wykonaniem USG. Pamiętaj aby przytargać ze sobą do lecznicy wszystkie wyniki badań. Spadek masy ciała u kotki jest ogromny - 30% bije na alarm! Nie można tego tak zostawić.Kazia - 2013-03-11, 16:51 Robiłam USG już u 3 różnych wetów (w tym dr Marciński) i żaden nie golił futra (koty krótkowłose mam).
I żaden nie miał problemów z dokładnym obejrzeniem "środka" kota.
Posiew oczywiście warto zrobić, bo to stosunkowo szybkie i łatwe badanie, ale...ja nie wiem, czy przez kilka miesięcy trwania infekcji pęcherza, kotka nie pokazałaby wyraźnie, że właśnie tam jest problem ? posikiwanie, kropelkowanie, krew w moczu...?
Z kolei parametry nerkowe są dobre...a cw może być niski bo kotka tak ma. Ja kiedyś systematycznie badałam mocz jednej kotki, paskiem, przez kilka lat, przy okazji załapywały się i inne dla ciekawości i porównania, i cw były niskie u wszystkich. 1,020 to już był bardzo duży.
Tutaj, chyba szukałabym przyczyny gdzieś indziej, nie w układzie moczowym. Ale USG powinno coś pokazać/nie pokazać.
Skoro jesteś z Łodzi, poproś "miejscowe" dziewczyny o wskazanie dobrego weta, Sihaja już coś podpowiedziała. No i zawsze przy większych problemach, warto sie konsultować z różnymi wetami, każdy może zauważyć coś innego.Margot - 2013-03-11, 18:01 Kaziu, ale przecież badanie moczu paskami zawsze daje dużo niszy wynik c.w., więc to raczej nie jest dziwne, że mierząc go w domu paskami u swoich kotów uzyskiwałaś tak niskie wyniki.
Bahawn wykonywała kotce regularne badania w laboratorium (wynik wskazuje na badanie refraktometrem), co pół roku, więc może porównać czy kotka miała tak niski ciężar właściwy zawsze, czy też dopiero ostatnio spadł. Pytanie, czy to badanie moczu, którego wyniki zacytowała, zostało wykonane już po serii kropówek czy przed.
Ja wcale nie twierdzę, że ewentualna infekcja pęcherza jest przyczyną kłopotów, które opisuje bahawn, w ogóle jej z nimi nie kojarzę, jako przyczyny pierwotnej. Ale dodatkowo nie wykluczam, bo skoro w badaniu moczu wyszły liczne bakterie, a w 3 tygodnie skoczyły znacznie leukocyty we krwi, to coś się może tam dziać. Niby kwaśny odczyn moczu nie powinien sprzyjać rozwojowi bakterii, ale, nie jest to też wykluczone.
Wyniki nerkowe rzeczywiście są w normie (choć wcześniej mocznik był nieco podwyższony, ale to pewnie przez wymioty, po kroplówkowaniu spadł, crea pozostała na tym samym poziomie, tu ważne byłoby tez na jakim poziomie kreatynina wychodziła w poprzednich badaniach kontrolnych), jednak to wcale nie wyklucza problemu z nerkami, zwłaszcza, że moim zdaniem niska kreatynina może być u tej kotki fałszywie zaniżona i wynikać z jej niedożywienia/osłabienia (zawsze była chuda, a ostatnio jeszcze znacznie schudła). Bahawn wspomina, że kotka zawsze bardzo niewiele jadła, a ostatnio jeszcze mniej, poziom albumin ma bardzo niski, traci je również wraz z moczem, a stosunek białka do kreatyniny w moczu wynosi 0,36 czyli nie jest wcale taki niski i wymaga monitorowania (już przy 0,4 u kotów klasyfikuje się jako lekki białkomocz). Chudnięcie, wymioty, i biegunki należą do objawów, które wedle stanu mojej wiedzy mogą absolutnie zwiastować problem z nerkami. A ewentualna infekcja bakteryjna wcale nie musiałaby być pierwotną przyczyną w stosunku do problemów z nerkami, tylko ich konsekwencją (gorzej pracujące nerki-słabo zagęszczany mocz-podatność na infekcje).
Dodatkowo, biorąc pod uwagę wiek kotki rzeczywiście nerkom należy się bliżej przyjrzeć i ewentualnie wykluczyć je jako przyczynę pogorszenia kondycji kotki i wtedy (lub równolegle) szukać gdzie indziej przyczyn pogorszenia samopoczucia.Kazia - 2013-03-11, 19:16 No tak, masz rację, że nerek pominąć nie można....ale myślę, że weci powinni też szukać innych ew przyczyn, nie tylko w nerkach.Sihaya - 2013-03-11, 21:40
Margot napisał/a:
Ja wcale nie twierdzę, że ewentualna infekcja pęcherza jest przyczyną kłopotów, które opisuje bahawn, w ogóle jej z nimi nie kojarzę, jako przyczyny pierwotnej. Ale dodatkowo nie wykluczam, bo skoro w badaniu moczu wyszły liczne bakterie, a w 3 tygodnie skoczyły znacznie leukocyty we krwi, to coś się może tam dziać. Niby kwaśny odczyn moczu nie powinien sprzyjać rozwojowi bakterii, ale, nie jest to też wykluczone.
Oczywiście nie można tego wykluczyć na pewno, jak również nie można wykluczyć ew. infekcji nerek. Brakuje mi tutaj rzetelnego badania osadu moczu pod mikroskopem, mam wrażenie, że ktoś poszedł na łatwiznę, brak jest opisu jakiego rodzaju nabłonki są w tych pasmach śluzu, jak wyglądają te erytrocyty (brakuje określenia stopnia ich wyługowania). Jest wiele rzeczy, do których można się przyczepić.
Poza nerkami martwiłabym się przede wszystkim o wątrobę, takie stany przebiegające z nagłym chudnięciem, powinny zawsze budzić niepokój i nasuwać podejrzenie stłuszczenia wątroby. Dalej w stawianiu diagnozy uwzględniłabym także schorzenia serca, przy których bardzo często charakterystyczna jest hipoalbuminemia. Spadek stężenia albumin i związany z nim wzrost poziomu białka ostrej fazy może towarzyszyć odwodnieniu ale również jest typowy dla stanów zapalnych wątroby. Na te trzy narządy należałoby zwrócić szczególną uwagę.
Brakuje mi też usystematyzowanego opisu jak kotka czuła się po podaniu poszczególnych leków, jak czuje się teraz i jakie objawy dominują w tej chwili.
Diagnostykę uważam należy uzupełnić, a nawet powtórzyć te badania, które już zostały wykonane, po raz kolejny.
USG będzie niezbędne, może się również okazać, że w przewodzie pokarmowym dochodzi do jakichś mikrokrwawień.bahawn - 2013-03-11, 22:49 Ciężar właściwy moczu 08.2009 1,015 g/l
12.2009 1,025
02.2010 1,020
03.2011 1,046 jedyny tak wysoki
inne na poziomie 1,020
Po 3 dawkach sterydu kupy trochę się poprawiły,ale w ciągu tygodnia znów były luźne do prawie płynnej wczoraj. Wczoraj i dziś dostała 1/2 tabl. encortonu wg zalecenia weta.
Mam podawać encorton codziennie, innych pomysłów lekarz nie ma nawet nie był zachwycony pomysłem usg :/
Kicia ma dobry apetyt, je saszetki i suche rc gastro intestinal. Dziś wieczorem kupa w normie, samopoczucie też.
Posiew moczu, badanie kału na kokcydia i usg?
Wg weterynarza wyniki nie wskazują na wątrobę, jak można jeszcze to sprawdzić?Margot - 2013-03-11, 23:08 bahawn, porządne usg jamy brzusznej powinno wiele wnieść. To mało istotne czy wet jest zachwycony pomysłem zrobienia kotce usg (takie jego podejście dałoby mi jednak wiele do myślenia ), ważne aby pomóc kotce i znaleźć przyczynę jej problemów.
Rozumiem, że wet woli maskować skutki złego samopoczucia kotki (i niepożądanych towarzyszących temu objawów) za pomocą sterydów zamiast poszukać jego przyczyn.
Co do tych poprzednich wyników badania moczu to masz tylko sprzed dwóch lat? Później nie były robione?. Czy tamte badania były robione w tym samym labie co te tegoroczne?. Niektóre wyniki wyglądają na paskowe (te z końcówką na 20 i 25, chociaż ja wykonywałam wiele badań moczu w labie, który bada c.w. refraktometrem i czasem zdarzały się i takie z równą końcówką).Kazia - 2013-03-12, 08:03 Czy kotka je karmy RC "od zawsze" ?
Wiele osób pisało o problemach po RC, ale raczej bytowym, lub przeciwalergicznym. Mimo to, może warto spróbować zmienić jej karmę na innego producenta? dać surowe mięsko ? żółtko ? dołożyć jakiś tłuszczyk do jedzenia (masło, smalec w najprostszej wersji, optymalnie olej z łososia, smalec gęsi) ?bahawn - 2013-03-12, 08:31 RC je od stycznia. Wcześniej weterynarz też polecał tę karmę ale Bubcia jej nie chciała jeść.
Teraz je również gastrointestinal Hillsa i/d pasztet(kurczak).
Bu lubi surowe mięso, żółtko,masło ale nie wiem czy może jeść.
Wcześniej je jadła a najczęściej jadła bardzo różne karmy ze względu na to , że od zawsze jest bardzo wybredna jeśli chodzi o jedzenie. Zawsze jednak były to karmy dobrej jakości - tak myślę. Wyjątkowo, gdy naprawdę niczego nie chciała, jednorazowo(!) jadła np.wiskas junior,którego uwielbia:/
Dziś kupa prawie ładna :) samopoczucie też dobre, wczoraj dostała pół encortonu.Kazia - 2013-03-12, 08:51 No tak, bo steryd maskuje objawy choroby.
Ale niestety nie leczy...nie eliminuje przyczyny.
Za to może spowodować np cukrzycę :( (tak było u kotki mojej koleżanki).
Może też zaszkodzić nerkom, w skrajnym przypadku nawet tylko kilkakrotne podanie sterydu może zaowocować cukrzycą lub nerkami.
A ile ona je ilościowo ? bo skoro bardzo schudła, to albo mało je ilościowo, albo słabo to jedzenie przyswaja.
Ja nie widzę powodu, żeby nie mogła jeść mięsa, żółtka czy tłuszczu, tym bardziej że już je jadła i lubi. Może dawaj jej te rzeczy dodatkowo, albo mieszaj z tą karmą którą teraz je ? to są pełnowartościowe produkty, bardzo dobrze przez kota przyswajalne, a kotkę trzeba przecież odżywić.bahawn - 2013-03-12, 09:22 Odnoszę wrażenie, że lekarz czeka co będzie się dalej działo zagłuszając sterydem. Wiem,że steryd nie jest obojętny, ale niczego innego lekarz nie dał.
Posiew zrobić z antybiogramem?Kazia - 2013-03-12, 09:52 No jak najbardziej...posiew jest po to, żeby stwierdzić jakie bakterie są w pęcherzu, i CZYM je leczyć (jeśli są).
Pomyśl o konsultacji u innego weta, np tam gdzie polecała Sihaja...lub ją zapytaj, którego by polecała do konsultacji (bo tamci chyba bardziej od USG są ? tak mi się wydało).
I myślę, że nie powinnaś z tą konsultacją zwlekać (ale najpierw USG i ten posiew), bo jeśli coś się poważnego dzieje, steryd to maskuje, to w pewnym momencie stan kotki może się szybko pogorszyć.Tufitka - 2013-03-12, 10:44 A może zmienić weterynarza, skoro ten, do którego chodzisz nie wykazuje zbytniego zainteresowania, aby wykryć co kotu jest i faktycznie mu pomóc.Sandra - 2013-03-12, 11:54
Kazia napisał/a:
I myślę, że nie powinnaś z tą konsultacją zwlekać (ale najpierw USG i ten posiew), bo jeśli coś się poważnego dzieje, steryd to maskuje, to w pewnym momencie stan kotki może się szybko pogorszyć.
A no właśnie...jeżeli podajesz jej steryd to wszystkie badania jakie jej będziesz robić będą "zamazane". Wiem, bo brałam ten "napalm" i przed ważnymi badaniami musiałam je odstawiać.
Wiadomym jest, że stężenie leku w organizmie rośnie, a zależy od czasu i dawki.
2,5 mg encortonu to wcale niemała dawka dla kota.