BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Medycyna weterynaryjna - Choroby skórne, problemy z sierścią
juniorzasty - 2013-11-12, 17:40 Co do drapania to jeśli pies ma placki na skórze i skóra w tych miejscach robi sie zgrubiała i swędzi ma kolor srebrny -metaliczny plus krosty i swędzi to na 99% nużyca. ja u mojego pewnie do końca życia będę się z tym borykać ale cóż jakoś sobie radzimy. dostaje zastrzyk plus zastrzyk na odporność o jest ok. jakby coś to napiszę więcej pozdrawiam wszystkich dawno mnie tu nie było Sihaya - 2013-11-12, 20:22
juniorzasty napisał/a:
a co do drapania to jeśli pies ma placki na skórze i skóra w tych miejscach robi sie zgrubiała i swędzi ma kolor srebrny -metaliczny plus krosty i swędzi to na 99% nużyca.
Skąd ta pewność? Czy wet badał zeskrobiny głębokie a badanie pokazało nużeńca?juniorzasty - 2013-11-13, 13:53 z nużycą mam b. duże doświadczenie, dopiero za drugom razem zeskrobiny potwierdziły że to jest to, bo nużeniec ma okresy tzw, wylęgu a że występuje naturalnie na skórze psa to dopiero odpowiednia ilość widząc pod mikroskopem świadczy o ich inwazji, osobiście oglądałam u weta to paskudztwo z mojego psa. o innych objawach nie pisałam, dochodzi smrodek od psa i cieplejsza skóra w tych miejscach , skóra zaczyna sie łuszczyć i wygląda to jak łupież, to jest już stan zaawansowany, ale u nas zaczęło się jak by miał na brzuchu alergie pokarmową w jednym miejscu, potem doszły krostki z ropą i gronkowiec gotowy, oprócz nużycy jeśli kogoś to zainteresowało to proszę dać znać, chętnie pomogę. leczenie generalnie polega na podnoszeniu odporności i tylko to działa, ja myślałam że sie pozbyliśmy świństwa a tu wystarczyło że przyszła jesień i zaszło słońce spadła odporność i już sie uaktywniło, ale jak pisałam wcześniej wszystko jest pod kontrolą.Sihaya - 2013-11-13, 17:55 Nie zgadzam się do końca z tym, że nużeniec wpisuje się w fizjologię psiej skóry, to jest przecież pasożyt, choć niektóre psy rzeczywiście mają i żyją z nim w "zgodzie" ale u nich nie rozmnaża się on nadmiernie. Popieram Cię w pełni, że podniesienie odporności to jest klucz do sukcesu, ale też jestem zdania, że warto stosować środki przeciwpasożytnicze, te same co w przypadku pcheł. Są też preparaty w injekcji, które skutecznie niszczą stawonogi (pchły i nużeńce) a przy okazji podnoszą odporność gospodarza.psy-i-koty - 2014-06-19, 06:30 czy tutaj można zapytać o psią sierść i skórę? :)
dzisiaj zobaczyłam, że labrador ma na podgardlu czerwoną skórę i takie jakby małe strupki na sierści zaraz przy skórze. dziwnie to wygląda, śmierdzi trochę to miejsce. Jakieś sugestie? Do weterynarza pójdziemy, ale dopiero w przyszłym tygodniu. Pies się nie drapie więcej niż zwykle.Sihaya - 2014-06-20, 00:17 Skóra jest zaogniona, bo pies pewnie się drapie, ociera. Czy jest świąd i jak intensywny? Nie kąpał się pies ostatnio? Używacie jakiegoś preparatu przeciw pchłom/kleszczom?
Pewnie warto pójść do weta i pokazać tę zmianę kontrolnie, może zaproponowany zostanie wymaz i wtedy będzie wiadomo więcej.psy-i-koty - 2014-06-20, 06:04 nie ma świądu, używamy na kleszcze tego co zwykle. generalnie labrador ma tak, że w sezonie pływackim to on śmierdzi. Byłam z tym u weta w zeszłym roku, robił badania zeskrobin i nic nie wyszło. Dostaliśmy przykazanie kąpania psa w szamponie z dziegdziem i biosiarką. I ja go kąpię co jakiś czas i on nie śmierdzi. Faktem jest, że pod szyją go nie myłam. Wczoraj go wykąpałam i wymydliłam już w całości
pod szyjką też. Przestał śmierdzieć, skóra wygląda lepiej (nie ma tych jakby strupków) ale nadal jest zaczerwieniona.isabelle30 - 2014-06-20, 11:56 no to masz problem i zakaz kąpieli.
Nawet lab nie śmierdzi po częstych kąpielach gdy ma zdrową skórę.
Macie na skórze albo grzyba albo gronkowca - strupki wskazują na gronkowca. Opis pasuje do stanu tuż przed wystąpieniem hot spota.
musisz szukać przyczyny takiego stanu wewnątrz psa.
albo w jego diecie.
a tym czasem - zero kąpieli w zbiornikach wodnych słodkich, niestety. hot spot nie będzie się wam podobał.
szampon bym zmieniła na jodoforowy dr Seidlapsy-i-koty - 2014-06-20, 12:45 nic nie wyszło w badaniu w zeszłym roku. Ani grzyb ani gronkowiec. Co to jest hot spot?
[ Dodano: 2014-06-20, 13:48 ]
w diecie nic nie zmieniłam. Ale poczytałam o tym hot spot. Trochę się zgadza bo to jest faktycznie w miejscu, które łapie wilgoć i nie wysycha łatwo. Nie ma świądu ani sączenia. Do weta pójdziemy, ale w przyszłym tygodniu. jestem totalnie bez kasy, muszę czekać na urlopowe.garadiela - 2014-06-20, 17:14 Koniecznie wzmocnić odporność...Takie cuda mogą sie pojawić gdy organizm nie walczy...
Zastanowiła bym sie czy nie dać czegoś mocnego żeby pobudzić organizm do walki....
Gronkowiec powinien wyjsc na zeskrobinie ...psy-i-koty - 2014-06-20, 17:51 a możesz zasugerować konkretny produkt na wzmocnienie odporności?
Psy dostają drożdże, algi, małże, jajka, olej z łososia i probiotyk naturalny w płynie.
Pójdziemy do lekarza, ale naprawdę muszę poczekać na pieniądze.garadiela - 2014-06-20, 17:58 Zylexis dosc fajny i nie taki drogi...Tylko musi byc podany kilka razy.psy-i-koty - 2014-06-20, 18:04 ok, a może być na początek biostymina? właśnie przeczytałam opinię lekarza weterynarii, że można psom dawać, taką ludzką ponoć.Tufitka - 2014-06-21, 08:23
13ka napisał/a:
Romulus zaczął mieć objaw alergiczny wydrapał sobie dość spore placki sierści.
a gdzie sobie wydrapał? Czy wokół szyi? Mój kot miewa to samo, się drapie, dlatego nosi kubraczki - żeby ranki, placki mogły się wygoić. Wet powiedział, że drapanie się wokół szyi, nie jest objawem alergii pokarmowej tylko jest to na tle nerwowym. No mój egzemplarz tak ma i już. Co jakiś czas się zadrapie. Teraz wydrapała sobie placek między łopatkami. I znowu kubraczek poszedł w ruch. Kubraczek zabezpiecza miejsce przed rozdrapywaniem. Na razie strupek ładnie się goi. Jeszcze trzeba poczekać na odrośnięcie włosów.michalina36 - 2014-06-28, 20:30 Jeden z moich kotów ma normalne " odleżyny" na tylnych łapkach,między stópką a stawem.
sierść jest wyleżana, prawie jej nie ma w tym jednym miejscu i jest różowa skórka. Nie widzę w prawdzie żadnej rany, żadnego wycieku, nic w ogóle ale nie wiem czy kotu sprawia to miejsce ból i czy należy w jakiś sposób interweniować.
W domu są duże powierzchnie drewnianej podłogi bez dywanów ale drugi kot zupełnie nie ma takich łysych miejsc na łapach choć obaj leżą nieraz na podłodze. Mają dużo legowisk, drapaki i inne miękkie miejsca do pokładania się ale często wybierają goła podłogę.
Czy ktoś ma podobny problem?