BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Problemy żołądkowo-jelitowe u kotów na BARFie
Kazia - 2012-07-18, 15:20 A ja mam jeszcze pytanie, bo nie zauważylam, żebyś o tym pisała (może przegapiłam).
Jak kot sie czuje tak ogólnie?
Czy jest wesoły?
Ma dużo energii?
Bawi sie?
Ma dobry apetyt, chętnie je wszystko co mu zaproponujesz?
Jaką ma sierść ? ladna blyszczącą i gładką czy też jest nastroszony?
Jakie ma oczy? wyraźne, blyszczące, czy może z trzecia powieką?Sihaya - 2012-07-18, 16:26
Dzaruna napisał/a:
chyba wyrobiłaś sobie błędne zdanie o mnie i chyba dlatego twoje posty mają formę zahaczającą o atak.
Znowóż nadinterpretacja i krótkowzroczność.
Dzaruna napisał/a:
Po drugie od początku stosuję się do porad szczególnie twoich.
I dlatego teraz postanowiłaś o tym napisać. Myślę jednak, że nie do wszystkiego rzetelnie się odniosłaś, tak samo jak pozostawiłaś niektóre poruszane przeze mnie kwestie bez żadnej odpowiedzi.
Dzaruna napisał/a:
tak ale uparłyście się na rzęsistka ignorując to że kot miał tasiemca i dostał na niego mocne środki które mogły to spowodować oraz był też sporo razy leczony antybiotykiem.
Nikt się na nic nie uparł. Padła sugestia, że ogólne badanie parazytologiczne powinno zostać przeprowadzone celem wykluczenia pasożytów przewodu pokarmowego (w tym tasiemca), ale jednocześnie została słusznie zwrócona uwaga na to, że zarówno Giardia lamblia, jak i Trichomonas foetus nie zostaną wykryte techniką dostępną dla ogólnego badania parazytologicznego, gdyż wymagają bardziej zaawansowanych metod w oparciu o technikę biologii molekularnej lub przynajmniej immunoenzymatyczną.
Dzaruna napisał/a:
i dostał na niego mocne środki które mogły to spowodować oraz był też sporo razy leczony antybiotykiem.
A skutki działania tych środków były i są widoczne gołym okiem. I liczysz na to, że po kilku dniach podawania sterydowych środków przeciwzapalnych, problem zniknie na zawsze.
Dzaruna napisał/a:
Zaprzeczasz w wielu przypadkach sama sobie i atakujesz mnie zupełnie niepotrzebnie.
Czyżby i jeszcze w kilku? A w którym to konkretnie miejscu?
Dzaruna napisał/a:
Podajecie mi artykuł o rzęsistku a są w nim merytoryczne błędy, które sama wykryłaś, więc może nie trzymajmy się go jakby był święty.
Artykuł został podlinkowany celem zapoznania Cię z problemem i poszerzenia Twojej wiedzy w tym temacie. Błędów w nim nie dostrzegam.
Dzaruna napisał/a:
Powiedział, że po sterydzie też tak może być ale chce zobaczyć reakcje kota na steryd. Nie mam powodu mu nie wierzyć choć Sihaja twierdzi, że to są bzdury.
Postaraj się nie wkładać w moje usta słów, które nie padły. Co do decyzji weterynarza, wiara w sterydy przyjdzie lub pójdzie sobie wraz z efektami jego decyzji.
Zakończę sentencją: " Twój cyrk i Twoje małpy". Możesz czynić to, co Ci się żywnie podoba. Na tym forum nikt Cię do niczego nie zmusza. Użytkownicy wyrażają jedynie swoje własne opinie i sugestie, tylko dla tego, że zwróciłaś się tutaj o pomoc.Dzaruna - 2012-07-18, 16:35 Kaziu pisałam ale nie zaszkodzi napisać jeszcze raz.
Kot wygląda na zupełnie zdrowego. Ma piękną sierść, jest radosny, bawi się i wcina wszystko co mu dam z wielką chęcią. Oczy zupełnie normalne.
Dla zainteresowanych opis usg:
W badaniu pomimo prawidłowej głodówki, treść pokarmowa widoczna jest w całym przewodzie pokarmowym, w tym w znacznej części w żołądku. Ruchy perystaltyczne widoczne, ale najprawdopodobniej są osłabione. W błonie śluzowej dwunastnicy oraz części pętli jelita cienkiego widoczne są dość liczne punktowe, hiperechogeniczne wtrety, mogące wskazywać na zmiany pozapalne lub formę IBD. Węzły chłonne krezkowe są lekko reaktywne, nieznacznie powiększone. Reszta bz.
Dagnes dzięki za twoje posty.
I teraz co do diety. Oczywiście nie zamierzałam od razu przejść na BARFA tylko za jakiś czas jak kot będzie dłużej stabilny. I tak też pewnie zrobię.
Co to sterydów to wiem ,że to "zajzajer" jednak jestem zdania, że jednorazowe podanie kotu nie zaszkodzi (a tak jako ciekawostka co do cukrzycy po sterydowej to potrafi ona pojawić się faktycznie już po jednej dawce ale jeżeli steryd nie jest długotrwale podawany to zanika, tak np było u mojej mamy i nie tylko ale nie wiem jak u kotów). Nie zamierzałam dawać kotu więcej niż jednej dawki.
I teraz jeszcze co do probiotyków. Bo właśnie nie wiem co mam teraz dawać bo mam probiotyki i tą glinkę? Wiem, że jak glinka to nie probiotyk. I zastanawiam się co teraz lepiej?Kazia - 2012-07-18, 17:47 Po przeczytaniu opisu USG, mam wrażenie że powinnaś poszukać specjalisty "od jelit", u ludzi to byłby chyba gastrolog? u kotów to nie wiem. Bo jakoś mi to nie wygląda na "potasiemcowe".
A jakie leki dokladnie on dostal na tasiemca, możesz podać nazwy?
Tylko jak go znaleźć, tego specjalistę...to jest pytanie.
Na razie, ponieważ kot sprawia wrażenie całkiem zdrowego, myślę że dobrze by było dać mu maxymalnie odpocząć od wszelkich leków chemicznych. Przy czym siemię i probiotyki nie zaliczam do leków :)
Ew możnaby pomyśleć o homeopatii...tylko znowu, gdzie znaleźć dobrego homeopatę...
I póki nie znajdziesz specjalisty lub homeopaty, to nie robić żadnych gwaltownych ruchów, niech ten kot troszkę odpocznie od wszelkiego leczenia :)Dzaruna - 2012-07-18, 19:23 Sihaya ja odnoszę wrażenie jakbyśmy rozmawiały o dwóch różnych wątkach.
Jakie kwestie pozostawiłam bez odpowiedzi? Przeglądam i nie widzę?
Co do stosowania się do porad to może faktycznie nie napisałam wcześniej wyraźnie, że stosowałam, wynika to z kilku czynników np. z tego, że każda wymagała czasu i po jakimś czasie stosowania może mi umknęło napisanie, że nic to nie dało, albo napisałam to niezbyt jasno. Ale czy chcesz wierzyć czy nie, stosowałam i starałam się stosować rzetelnie (podważasz to ale jednak mówisz, iż mnie nie atakujesz no ale niech będzie, że to moja krótkowzroczność) (ciekawe ze tylko z twoich postów to wyczuwam)
Więc jeszcze raz, wyraźnie, żeby nie było, napiszę co zastosowałam (pomijam już zmianę mieszanki, przegłodzenie, smecte oraz borówkę z samego początku zanim ten temat jeszcze powstał i był w qpa na barfie). A więc stosowałam wywar z borówki, dość mocny, jak pisałaś, podczas podawania Diegowi mięska i suplementów po kolei według schematu dla wrażliwców (który podała Dagnes). Dodawałam go do każdego posiłku. Musiałam nieźle kombinować bo w ogóle mu nie podchodził ale po dodaniu jakieś mikroskopijnej ilości czegoś co lub,i wylizywał cały napar. Dawałam mu go ponad tydzień ale po za zaciemnieniem kupy nic nie dało nawet ociupinkę (i od razu uprzedzam nie wymagałam żadnych nagłych cudów i zmian ale skoro nie widać żadnej poprawy ani trochę a kupa nawet gorsza?). Kot w końcu zaczął wyciągać tylko kawałki mięsa a jak zaczęłam je dziabać, żeby bardziej nasiąknęło wywarem, to w ogóle przestał jeść i nawet przegłodzenie nic nie dało.
Prócz tego każdą zmianę jedzenia starałam się wprowadzać powoli .
Po za tym zastosowałam się też do zaleceń związanych z badaniami szczególnie kupy.
Prócz tego napisałaś jeden post o glince i kilku innych rzeczach ale to chciałam zastosować dopiero po badaniach (po za tym jak już pisałam to stosowałam probiotyk więc glinka też odpadała w tym wypadku)
Jeżeli chodzi o rzęsistka, piszesz, że nikt się nie uparł ale jak zastosowałam się do twoich rad i zbadałam kupę jak najlepiej się dało i napisałam wynik to posty o rzęsistku były dalej, stąd właśnie sądzę, że jednak ktoś się uparł. Ja, gdyby ktoś mi napisał, że zrobił badanie starałabym się skupić na jakiejś następnej kwestii a nie ciągle trzymała się poprzedniej.
I już któryś raz z kolei piszesz, że ja liczę, że po jakimś środku problem nagle zniknie. W ogóle tak nie uważam! Już ci to pisałam! Podawane leki są zaaplikowane przez wetów ja tylko obserwuje i staram się prócz tego cały czas pomóc kotu jak tylko potrafię. Jestem cierpliwa i jedyne czego oczekuję to jakiejkolwiek poprawy czegoś co pokaże, że się dzieje lepiej. To chyba normalne.
Artykuł ma błędy choćby w opisaniu diety:
Cytat:
neris napisał/a:
A propos lektury "rzęsistka" dziewczyny wytłumaczcie mi co oznacza:
"(...) można próbować uzyskać poprawę konsystencji stolca lekkostrawną dietą oraz pożywieniem bogatym w surowe włókna."
Lekko strawna dieta i surowe włókno, które nie jest rozpuszczane przez enzymy ssaków wykluczają się. Dodatek włókna surowego do karmy obniża jej strawność, pobudza perystaltykę jelit i powoduje luźne stolce lub biegunki. Dlatego w przypadku problemów luźnych kup należy się go wystrzegać.
Masz racje mój cyrk i właśnie dlatego poprosiłam o to, żeby nie pisać postów, które mi nie pomagają tylko powielają, coś co już było wielokrotnie napisane czyli temat rzęsistka. Ale niestety nie zrozumiałaś, że jak ktoś ma problem z ukochanym zwierzęciem i naprawdę stara się mu pomóc, to nie chce czytać kolejnego postu o nieskutecznych badaniach i niewykrywalności rzęsistka albo ciągłego podważania czegokolwiek co napisze, bo nie dość, że to nie pomaga to tylko wzmaga poczucie bezsilności i beznadziejności sytuacji.
Więc jeszcze raz proszę o powrót do tematu: co teraz robić, mając to co mam lub nie wypowiadanie się.Dzaruna - 2012-07-24, 08:16 Uprzejmie donoszę jak wygląda sytuacja na froncie "kupnym".
Od Piątku podaje glinkę a kot jest cały czas na Ziwipeak suchej.
Kupy są w miarę twarde ale jednak zawsze prócz "balaska" jest placuszek rzadkiego ze śluzem i niestety czasem krwią. Jak patrze na moje "kupne" zapiski to taką formę ma już od jakiś trzech tygodni.
Od kiedy podaje glinkę (czyli dziś idzie piąty dzień) ustabilizował się czas i ilość kup. Są dwa razy dziennie i wyglądają w zasadzie zawsze tak samo. Wcześniej zdarzało się częściej i nie zawsze były takie same (czasem trochę rzadsze czasem trochę gęstsze).
Jedno co mnie martwi to, że wydaje mi się, iż ostatnio tego śluzu w tej rzadszej części jest więcej oraz krew jest częściej .
Od dziś będę podawać jeszcze ten Enterosgel (dziś skończy mi się glinka więc będzie tylko to).Aisha - 2012-07-24, 10:31
Dzaruna napisał/a:
Jedno co mnie martwi to, że wydaje mi się, iż ostatnio tego śluzu w tej rzadszej części jest więcej oraz krew jest częściej
To samo bylo u mojego Wikiego, wszystko przeszlo po przejsciu na Barfa.Dzaruna - 2012-07-24, 12:21
Aisha napisał/a:
Dzaruna napisał/a:
Jedno co mnie martwi to, że wydaje mi się, iż ostatnio tego śluzu w tej rzadszej części jest więcej oraz krew jest częściej
To samo bylo u mojego Wikiego, wszystko przeszlo po przejsciu na Barfa.
Tyle, że u mnie objawy pojawiły się jak kot był na barfie i nie udało mi się go wyprowadzić, i po kombinacjach jest na razie na ziwi. Mam nadzieje, że za niedługo przejdę znowu na barf i będzie dobrze.Aisha - 2012-07-24, 19:20 Nie wiem jak Ty, ale ja to odrazu przeszlam na calego na Barfa. Wiki nie mial dostepu ani do suchego ani do puszek . Trwal maly strajk , okolo dwoch dni a pozniej zaczol jesc bardzo male porcje, moze dlatego jego jelita zaakceptowaly jedzenie. Mowia ze maly strajk jest dobry na jelita kocie , moze bys sprobowala . Slyszalam tez , ze przy delikatnych jelitach prawdopodobnie jes najlepsze mieso z kaczki.Dzaruna - 2012-07-24, 21:36 Byłam u mamusi i ona dała mi "CHUMA" wg BN-69/701128 glinkę kamionkową zieloną sterylizowaną i badaną mikrobiologicznie. W necie znalazłam nawet ulotkę http://www.studioadees.pl/ulotka.pdf
Mama dostała ją właśnie na problemy jelitowo żołądkowe od cioci a ciocia mówi, że to bardzo dobra glinka.
Sihaya napisz mi proszę czy skoro skończyła mi się biała glinka to mogę dawać tą? Czy może skoro mam Enterosgel to dawać sam żel? A jeżeli dawać i to i to to jak myślisz w jakiej konfiguracji? Bo wczesniej pisałaś, że glinka na ok godzinę przed posiłkiem 3x a żel 2x dziennie (a trzeba go dawać na dwie przed lub po) to wyjdzie, że glinka będzie podana niedługo po enterosie nie wiem czy to ma sens?Kazia - 2012-07-25, 06:50 Gdzie sie tę Chumę kupuje?
Lub inną glinkę, myślę o sobie, chętnie bym spróbowaa sie poleczyć.
Jeśli możecie podać link, będę wdzięcznaDzaruna - 2012-07-25, 07:14 Ja niestety ci nie powiem bo wszystkie glinki dostałam
Chociaż kojarzy mi się, że ciocia wspominała, iż ma babkę która to dystrybuuje to może uda się jakoś ta drogą?
A i powiem wam ze wieczorna kupa i dzisiejszoporanna była bez rzadkiego placuszka bez śluzu i krwi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie chce zapeszać ale musiałam się z wami podzielić. Ten Eneterosgel to chyba mocna rzecz.
A niech jakaś mądra głowa napisze mi kiedy mogłabym przechodzić na barf (i jak to zrobić żeby było jak najłagodniej)? Kończy mi się ziwi i nie wiem ile zamówić.coztego - 2012-07-25, 17:00 Ja bym tego kota jeszcze co najmniej miesiąc potrzymała wyłącznie na tej karmie, żeby mieć pewność, że jelita się wygoiły.Dzaruna - 2012-07-28, 09:45 Świerze wieści z frontu:
Kupy w miarę normalne czyli balaski, nie jest to może jeszcze ideał (są powleczone śluzem i nie tak twarde jak powinny) ale wyglądają dużo lepiej. Ich ilość zredukowała się do jednej dziennie!
Kot w tej chwili dostaje Eneterosgel 3 razy dziennie na dwie godziny przed posiłkiem. I dziś zaczęłam mu dawać jeszcze probiotyk, rano, od razu po jedzeniu.
No i obserwujemy dalej.Dzaruna - 2012-09-20, 20:57 Dawno nie pisałam bo chciałam już 100 procentowo napisać, że jest dobrze ale niestety dziś znów zobaczyłam rzadkość.
Od początku września Diego miał już zupełnie normalne twarde kupy. Jadł suchy Ziwi i nie dawałam mu już żadnych probiotyków ani nic innego.
Od 4września zaczął dostawać samo mięso (wołowinę) raz dziennie, po tygodniu dwa razy dziennie i zaraz potem skończył mi się Ziwi więc już 3 razy. Do mięsa zaczęłam dodawać wapno z alg nie było żadnej złej reakcji, kupy twarde. Następnie zaczęłam dodawać wątróbkę i też nic. Potem były przepiórcze żółtka. Kupy były super twarde.
W ten weekend zrobiłam mieszankę z kg wołowiny żółtek przepiórczych oraz wątroby i we wtorek już była odrobina wody w kupie a dziś woda (maź, ciemna i bardzo śmierdząca) i kilka twardych małych bobków (bardzo małych).
Poradźcie proszę co mam w tej sytuacji robić (i myśleć)?
Nie wiem czy mam wrócić do samego mięsa czy może Ziwi czy dalej dawać mieszankę. Nie wiem też po czym ta reakcja skoro kilka dni podawałam mu mięso z wapnem alg+wątroba+żółtko przepiórcze i nic nie było a po zrobieniu mieszanki znowu coś? Czy kot mógł zareagować tak na lewe mięso czy co?