ale w podpisie jeden chłopczyk... a z pierwszych wiadomości było dwóch...
ale zaraz policzyłam - na zdjęciu jest 5 sztuków, czyli moze pomyłka, ufff
[ Dodano: 2014-06-21, 23:56 ]
Trzeci od lewej to Gambetka...
Taka chuda dupeczka słodziutka
I jaki ma fajny pędzelek biały na gliździm ogonku!Tufitka - 2014-06-22, 19:13 czyli leży w po środku gromadki.
Wie, gdzie najlepiej - taki młody a umie się już ustawić Klaudia - 2014-06-23, 15:40 Miłego czekania
Ja na moją drugą mendę też czekałam te 2 miesiące (od narodzin). Strasznie się dłużyło, ale miło wspominam ten czas Czekanie na zdjęcia od hodowcy, potem jaranie się nimi, robienie wyprawki, ehhh...
Szkoda, że w najbliższej przyszłości mnie to nie czeka Skipper - 2014-06-23, 18:24
isabelle30 napisał/a:
I jaki ma fajny pędzelek biały na gliździm ogonku!
Gliździ ogonek isabelle30 - 2014-06-23, 18:30 Dzisiaj sobie fotkę powiększyłam i ...
Przyjrzyjcie się minie mamusi... mówi wszystko!
Oj tęskno mi do tego gliździego ogonka... i maleńkiego ruchliwego ciałeczka.
Dzisiaj Brutus nauczył się nowej sztuczki:
Kogo kochasz najbardziej na świecie? - chlast ozorem po twarzyKomanka - 2014-06-23, 19:04
isabelle30 napisał/a:
Dzisiaj Brutus nauczył się nowej sztuczki:
Kogo kochasz najbardziej na świecie? - chlast ozorem po twarzy
Malta tak reaguje na "Daj buzi"
Iza, a czemu akurat ten chłopaczek (ten z gliździm ogonkiem), a nie drugi? Czym się kierowałaś w wyborze pośród tych maleństw? Bo że samczyk miał być, to pisałaś.isabelle30 - 2014-06-23, 19:12 Chcem chłopaczka z ogonkiem. Drugi jest bezogoniasty - kusy.
Strasznie lubię psie ogonki... to taki przeogromny gejzer radości... Szczególnie u Brutka - jak się cieszy, zmiata wszystko dokładnie z ławy Komanka - 2014-06-23, 20:21
isabelle30 napisał/a:
Chcem chłopaczka z ogonkiem. Drugi jest bezogoniasty - kusy.
Strasznie lubię psie ogonki... to taki przeogromny gejzer radości... Szczególnie u Brutka - jak się cieszy, zmiata wszystko dokładnie z ławy
Ach, chodzi o okazywanie emocji ogonkiem .
Ty masz dobrze, Brutus ma bardziej puchaty, więc działa jak zmiotka lub wachlarz, a jamnik jak się cieszy za blisko człowieczych nóg, to aż boli od tego biczowania isabelle30 - 2014-06-23, 20:24 Brutus to ma ogon jak koń - jak Cię chlasnie w twarz to czuć długo. Że już nie wspomnę, że jak sie bawimy na podłodze to najczęściej się śmieję i często gęsto mam pełne zęby jego kłaków.
Jamniczy ogon znam... oj znam. Jak twardy bicz Ines - 2014-06-24, 00:21
isabelle30 napisał/a:
Dzisiaj Brutus nauczył się nowej sztuczki:
Kogo kochasz najbardziej na świecie? - chlast ozorem po twarzy
Moja kotka też zna podobną sztuczkę tylko że ja mówię: dasz buziaka? I zawsze dostaję mokrego, bolesnego całusa
Gratuluję urodzin wymarzonego szczeniaczka!!! Czekam razem z Tobą, mam nadzieję, że będziesz nam wszystko relacjonować i nie skąpić fotek... również Brutka, bo zdecydowanie za rzadko go widujemy Snedronningen - 2014-06-24, 08:15 Komanka, jamniczy ogon to przynajmniej nisko jest, mnie tak przez 13 lat dalmakundeltynka waliła ogonem. A teraz? Dostać rottkowym (nawet po gębię) to czysta przyjemność w porównaniu do tamtego. Niby znacznie większy i cięższy ale jakoś mniej boli.isabelle30 - 2014-06-24, 10:23 U mnie buziak radosny nie jest bolesny... ale w trakcie mam mycie uszu i zebów w pakiecie. często nawet grzywka zostaje przemyta. No chyba, że jest to taki bardzo specjalny miłosny buziak... wtedy Brutek siada bliziutko na kanapie i dostaję delikatnego buziaka samym czubeczkiem ozora.Ines - 2014-06-24, 10:29 Psie buziaki są przyjemniejsze, bo ich języki są delikatne, aksamitne, milusie po latach spędzonych z psami ciężko mi było przyzwyczaić się do szorstkich jak tarka języków kotów. Ale że moje koty to lizawki i nie przepuszczą żadnej okazji, żeby mnie wycałować... nauczyłam się to kochać rashka - 2014-06-24, 12:15 Jakie śliczne kluseczki