BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Kulinaria dwunogów - Receptariusz niskowęglowodanowy dla ludzi
Maciejka - 2013-03-26, 23:42 Przeglądałam różne przepisy, ale mi żadem nie przypadł do serca. Harpia przysłała mi ciekawy przepis - co prawda na jagnięcinę, ale to chyba bez różnicy. Spróbuję go odkopać. Trochę go zmodyfikowałam, raz, z lenistwa, dwa, że bardzo lubię mięso doprawiane rozmarynem.
Generalnie koziołek moczył się w zalewie z octem jabłkowym, czosnkiem i rozmarynem (suszonym i świeżym). Mięso przed pieczeniem szpikowałam czosnkiem, choć przy tak małej tuszce nie było to proste. I podczas pieczenia (temp. max. 180 st)polewałam mięso zalewą.
Sądzę, że można piec na grillu, tylko zależy na jakim. Raczej nie na takim jak działkowcy pieką kiełbaski.
Uczestniczyłam kiedyś w pieczeniu barana. Leżał najpierw przez dwa dni w zalewie, a potem był pieczony nad ogniskiem, w którym żarzyły się grube kłody. Baran był polewany zalewą. Ta ceremonia trwała ładnych parę godzin. Baran pachniał coraz piękniej, a wszyscy chodzili nerwowo dookoła i się oblizywali...
Próbowałam wyszukać w internecie jakieś przepisy z arabskiej kuchni, ale nie trafiłam na nic interesującego. W Maroku wspaniale przyrządzają jagnięcinę albo koźlinę duszoną, w specjalnym naczyniu. Kiedyś znajomy Marokańczyk przyrządził nam w Polsce baraninę duszona w warzywach - naprawdę nie sądziłam, że tak wspaniałe danie można przyrządzić w warunkach prawie polowych.
Podsumowując - poszukam przepisu, ale zachęcam do improwizacji. Jeśli mnie się udało...ciocia_mlotek - 2013-05-28, 19:32 Słuchajcie a co powiecie na to?
http://www.thepaleomom.com/paleo-breads
Paleo-chleby? Jeśli to jest fajne to dla mnie by było bomba. Ja mogę zrezygnować z chleba, ale baaardzo by mi go brakowało, bardzo, naprawdę bardzo. Jednak co kanapka to kanapka zenia - 2013-05-28, 20:30 mi chleb byłby potrzebny jedynie do smalcu gęsiego ...
chetnie poznałabym jakis przepis na "podróbkę" chleba ciocia_mlotek - 2013-05-28, 20:37 A ja po prostu lubię kanapki Tak samo z resztą jak i moje dzieci, które też bym chętnie z tradycyjnego przestawiła. Dlatego szukam zastępstw
Znalazłam jeszcze taką stronkę. Tu są też jakieś deserowe sprawy
http://www.paleobreadrecipe.com/AniaR - 2013-06-03, 16:47 Nie probowalam, bo po prostu nie odczuwam potrzeby jedzenia chleba. W przepisach tych zwykla maka jest zastepowana maka z migdalow albo kokosow (albo razem).Meri - 2013-06-12, 20:04 Mam w rodzinie osobę, która z powodu operacji przyszłej musi schudnąć, zastanawiałam się czy właśnie nie ta dieta dobra by była właśnie dla zdrowia i korzystniejsza, rzecz jasna nie taka skrajna, bo nie sądzę, aby zaczął jeść surowe mięso. Ale zostawić pieczywo, ziemniaki... jednak problem jest ze śniadaniem pierwszym oraz drugim, co można takiego zabrać ze sobą? No i czy rzeczywiście da radę zrzucić co nieco? Nie może wykonywać zbyt wiele ćwiczeń czy też bieganie, bo to problem z kręgosłupem...ciocia_mlotek - 2013-06-12, 20:12 Meri - ja rzuciłąm produkty mączne i wszelkie zapychacze. Czuję się dużo lepiej, nie jestem taka "napompowana", wzdęta.
Na śniadanie zjadam jajka w formie dowolnej - jajeczniczka, omlet, na twardo, na miękko - no jak sobie wyobrazisz. Z dodatkami warzywnymi. Żadnego chleba. Można się przyzwyczaić a śniadanko sycące.
Na "drugie śniadanie" można sobie zrobić "kanapkę" gdzie "chlebem" będzie np pieczone mięsko. Można zabrać resztki wczorajszego obiadu.
Ostatnio zaczęłam przygotowywać takie drugie śniadania/obiadki dla syna do szkoły. Na jutro 2 roladki szpinakowo-schabowe (po prostu cienko utłuczony kotlet schabowy, bez panierki, zawinięty na liściach szpinaku - zostały mi akurat 2 kotlety z dzisiejszego obiadu hehe) podane z domowej roboty bazyliowym pesto (zaraz idę je robić ). I syn zachwycony obisdko-śniadankami robionymi przez mamę.
A można i owoce na przykłąd, sałatki. oooo sałatka z kurczaka jest też super. Kwestia przyzwyczajenia się, że można jeść mięso na zimno
Te wszystkie posiłki są bardzo syte a jednpocześnie nie napychające.
Ja nie mam na celu chudnięcia, ale tyłek mi coś ostatnio zmalał. I brzucho - wchodze w stare spodnie. A wcinam mięcho, jajka, sporo tłuszczu (mmmm smalczyk z gęsi). Ostatnio zapałałam tez miłością do ewidentnie tłustego owocu jakim jest kokos. Mleko kokosowe, lody kokosowe(bez cukru), olej kokosowy, wiórki kokosowe, wkrótce i chlebek na kokosowej mąceMeri - 2013-06-12, 20:33 Dziękuję!
Dużą rolę odgrywa także czas niestety... bo nas cały dzień w domu nie ma, przychodzi się wieczorem i robi obiad na dzień następny... dlatego chyba te sałatki na drugie śniadanie, a na pierwsze jajka czy omlet byłyby najlepszą wersją... bo obiad to nie problem, bo głównie i tak mięso je, tyle, że trzeba się ziemniaków pozbyć. ciocia_mlotek - 2013-06-12, 20:37 Drugie śniadania w wersji resztki z obiadu to bardzo jako oszczędność czasu hehe. Ciut więcej przygotować na raz i już. Zamiast kartofli do obiadu dokładasz ciut więcej mięsa. Pierwsze dni może się wydawać pusty żołądek - bo rozepchany. Ale potem się obkurcza jakoś i wystarcza to jedzenie i zeby napełnić żołądek i organizm
Ja jeszcze walcze ze sobą z zachciewajkami cukrowymi, słodkimi. Greipfrut pomagaMeri - 2013-06-12, 20:39 Będę starała się przekonać na taką dietę, bo cała rodzina chcąc nie chcąc musi współpracować, bo ciężko przygotowywać dwa różne obiady... ja z resztą jestem za wprowadzeniem takiego menu. Skoro mój kot je zdrowo i widzę tego efekty to chyba czas i na mnie i rodzinę. ciocia_mlotek - 2013-06-12, 20:45 Wiesz, w moim dmu gotuję ja. Więc jedzą co im podam. Nie pasuje - niech sobie gotują sami. Chcą chleb - do sklepu jest 5min rowerem - ja nie kupujęSojuz - 2013-06-12, 21:29 ciocia_mlotek, ciesze się, że jadasz tak zdrowo, jednak przesadne ilości tłuszczu mogą źle wpłynąć na twój układ krążenia. Mam tu na myśli złogi cholesterolu. Bez odpowiednich witamin (głównie wit. C) metabolizowanie tego może okazać się kłopotliwe. No chyba, że suplementujesz sobie jakoś witaminy, to nie powinnaś się tym martwić
Może tak w skrócie umieszczę procentowo rodzaje pokarmów, które należy spożywać:
warzywa - 30-40%
produkty zwierzęcego pochodzenia (jajka, mięso, podroby, itp.) - 30-40%
owoce - do 20%
nasiona - 5-10%
Ważne jest też, aby nie mieszać produktów roślinnych i zwierzęcych w jednym posiłku (zachować jakieś 3-4 godziny przerwy). Nasz jadłospis jest podobny do psiego.dagnes - 2013-06-13, 08:15 Sojuz, no co Ty z tym tłuszczem, układem krążenia i cholesterolem?! "Wysoki cholesterol" nie z jedzenia tłuszczu się bierze i w ogóle to nie tak, było już o tym w wątku obok (czytałeś np. Ravnskova?).
No i te proporcje to jakaś masakra . 60-70% produktów roślinnych? Skąd niby ludzie paleolitu mieli tyle brać? Poza tym to już podchodzi pod "piramidę żywienia" (piramidalną bzdurę ).
Powiem Ci, że można jeść 100% produktów zwierzęcych i być zdrowym, są tacy, nawet eksperymentalnie naukowo już dawno zostało to wykazane (Vilhjalmur Steffanson, Karsten Andersen; tu artykuł o tym), Lutz też o nich pisał.
Niektórzy dojadają jedynie trochę owoców leśnych sezonowo.
Choć nie jestem zwolennikiem diety ZC (zero-carb), to spokojnie mogę mieć dni, w których jem tylko produkty zwierzęce, bez węgli. Jeśli organizm tak potrzebuje, to czemu nie? No i tłuszczu je się wg. zapotrzebowania (smaku), a nie wg. jakichś proporcji.Sojuz - 2013-06-13, 12:24 dagnes, nie chodzi mi o to, że tłuste to zaraz cholesterol Jedynie chciałem zaznaczyć, że przesadne zjadanie tłuszczów w dłuższym okresie czasu (lata) może spowodować zatory w naczyniach krwionośnych. Innymi słowy, źle zbilansowana dieta. O, tak to chciałem napisać
A co do tych proporcji, to... dałem się przyćmić jakiejś stronce ciocia_mlotek - 2013-06-13, 12:57 Napisałam sporo tłuszczu a nie sam tłuszcz, więc nie wiem skąd ten wykład. Uwierz, odrobiłam lekscje jeśli chodzi o układanie sobie diety i jest wystarczająco zbilansowana