To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Medycyna weterynaryjna - Problemy wątrobowe

harpia - 2012-09-28, 18:59
Temat postu: Problemy wątrobowe
Witajcie.

Podczas rutynowej kontroli u jednej z moich fretek wyszedł bardzo wywindowany aspat (387,5 gdzie normy są do ok. 100), reszta oraz morfologia jest w normie (mocznik lekko w górę, ale wet zrzuca to na aspat), Fi jest żywą i wesołą czterolatką, nie kastrowaną, jedzącą każdego rodzaju mięso, kostki, gotowane gerbery. Nigdy nie ruszyła suchego.

Pytanie co z tym aspatem dalej robić, Fi zaczęła dostawać mielony ostropest i essentiale forte, jak mam zmodyfikować jej dietę (i czy w ogóle to robić) by nie obciążać dodatkowo wątroby? Czy coś wprowadzić, coś usunąć z menu?
Dalsze diagnozowanie w toku, na poniedziałek staram się umówić dokładne USG.

Margot - 2012-09-29, 13:13

harpio,

A czy pasożyty nie wchodza w grę? Na portalu weterynaryjnym dotyczącym diagnostyki kotów i psów jest napisane, że wartość Aspat wzrasta przy uszkodzeniu hapatocytów. A do mechanicznego niszczenia hepatocytów doprowadzają m.in wędrujące pasożyty?


http://www.portalweteryna...ochemia-45.html

harpia - 2012-09-29, 17:36

Hmm, raz na pół roku robię stadku badanie kału na obecność pasożytów, zawsze było czysto. Fi miała robione usg przy okazji badania serduszka, w grudniu 2010, badanie nie wykazało żadnych podejrzanych zmian w jamie brzusznej.
Frugo - 2012-09-29, 21:26

A jakie wyszły pozostałe parametry wątrobowe Alat i AP oraz mocznik i krea dokładnie?
Sam Aspat nie mówi że to wątroba, a jedynie o uszkodzeniu komórek. Jakich? Do tego są potrzebne pozostałe dane z badania krwi. Równie dobrze może to być np. ubytek mięśni (szkieletowych) wskutek np. jakiejś przebytej choroby (podaję ogólnie) lub też nerek (być może tu ten mocznik wyższy).

U albinosów norma Aspat to jakieś 120-150, u tchórzy nawet 250-280. Jeżeli weterynarz ma normę do 100 to zweryfikuj może pozostałe wyniki które masz, m.in. wątrobowe z prawidłowymi normami fretkowymi. Być może to da bardziej wiarygodny obraz.

Jeżeli już coś ma pomóc przy ewentualnym problemie z wątrobą i podw. mocznikiem to proponuję coś co poza fosfolipidami ma również ornitynę która wpływa na cykl mocznikowy.
Ale i tak w tym momencie najważniejsze jest sprawdzenie co konkretnie jest uszkodzone. Bo być może starasz się zabezpieczyć wątrobę a sypie się coś gdzie indziej...

Innym powodem może być hemoliza w próbce. Wszystko przy pobraniu było ok? Spokojnie udało się pobrać, nie było uwag z laboratorium że jest hemol. w próbce?

harpia - 2012-09-29, 23:10

Ja się na badaniach znam jak świnia na gwiazdach :oops:
Tu wszystko co mam:
http://i48.tinypic.com/2vla4vm.jpg

Żadnego info o hemolizie, krew pobrana bez większych problemów, Fi była spokojna i współpracowała (a raczej zajadała się maltpastą więc było jej obojętne co się dzieje)

Fi nie wygląda jakby coś jej dolegało, poszła na badania bo miała mieć robiony wymaz z pochwy, żeby stwierdzić czy Demetra - jej koleżanka ze stadka, jest jedyną posiadaczką ropy błękitnej, przy okazji zrobiłam jej krew no i wyszło szydło z worka.
Fi na ogół ma lekką nadwagę, jest wesoła, aktywna, ma apetyt, kupy wzorcowe, wizualnie perfekt.

Margot - 2012-09-30, 11:04

harpio,

Widzę, że drugi istotny parametr wątrobowy, ALAT, też jest powyżej normy. Chyba najlepiej poczekać co wykaże USG. Z tym mocznikiem, to on akurat przy schorzeniach wątroby bywa obniżony, a nie podwyższony. Może te podwyższone próby wątrobowe mogą wskazywać na jakiś drobny problem z trzustką? U mojego nerkowego kota, który miał akutrat ostry stan zapalny, w badaniu krwi wyszły potwornie kosmiczne AlaT i AspaT (ponad 2000, przy normie do ok. 100 i 1600 przy normie do 30), badanie USG nie wykazało żadnych zmian tego narządu, natomiast pokazało stan zapalny miąższu trzustki i odczyn zapalny wokół niej i zawątrobowo.

Poziom kreatyniny, z kolei, nie wskazuje na problem z nerkami. Może wyższy mocznik jest wynikiem diety wysokobiałkowej + niedostatecznego nawodnienia/lekkiego odwodnienia (krew wygląda na zagęszczoną: wysoki poziom RBC, ciut poza górną normą HTC, chyba, że ten wysoki poziom tych parametrów jest wynikiem stresu fretki podczas wizyty i wyrzutu erytrocytów na skutek skurczu śledziony). W każdym razie myślę, że to raczej nie nerki. Gdyby było odwrotnie, kreatynina powyżej, a mocznik w normie, to wtedy bardziej bym się martwiła o stan tych narządów.

harpia - 2012-09-30, 18:16

Dziękuje Margot, już coś rozumiem :kwiatek:

Mocznik mógł być wyższy przez odwodnienie i stres po podróży (byłyśmy w drodze od 8 rano a u weta na 16)
Próbuję wymęczyć mojego weta na USG jutro, jest na chorobowym od miesiąca, ciężko będzie bo innemu lekarzowi nie ufam czy mi fretkę dobrze przebada :-|

Frugo - 2012-09-30, 18:35

Margot, a jak na to popatrzeć jeśli norma Alat dla fretek to 10-280 U/l?
Mocznik mg/dl 17,10-79,20
Kreatynina mg/dl 0,16-0,84

Margot - 2012-09-30, 19:42

Ja myślałam, że na tym wydruku badania, do którego link załączyła harpia normy dotyczą fretek. I dlatego wspomniałam, że oba parametry wątrobowe sa podwyższone. Sama osobiście nie mam żadnych doświadczeń z tymi sympatycznymi zwierzątkami.
Starałam się doszukać analogii do sytuacji z kotami.
Rozumiem, że normy dla parametrów morfologicznych podane na załaczonym wydruku badania tez nie dotyczą fretek?
Co do mocznika, to uważam (przynajmniej u kotów tak może się zdarzyć), że ciut podwyższony mocznik może być zarówno powodem odwodnienia, ale nie jednodniowego, tylko raczej dłuższego. Może być też podwyższony w wyniku karmienia wysokobiałkową dietą (kiedy tego białka daje się w diecie zbyt dużo), bo akurat na poziom mocznika ma spory wpływ rodzaj diety zwierzaka. Nie wiem jak kontrolujecie ilość spożywanego białka przez fretki w ich diecie? Z tego co kiedyś czytałam tu na forum, to raczej bardziej na oko, nie tak precyzyjnie jak u kotów, więc może łatwiej jest wtedy przedobrzyć.

Myślę, że nie ma co gdybać. Jeżeli pewne kluczowe parametry biochemiczne są przekroczone, potrzebna jest dalsza diagnostyka, w tym porządne USG jamy brzusznej, które harpia planuje.

monika - 2012-10-28, 08:52
Temat postu: Podwyższony Alat i Aspat, uszkodzenie wątroby?
Witam :kwiatek: .

Znowu odzywam się tu jak mam problem :(.

Mógłby ktoś rzucić okiem na wyniki mojej panienki? Za każdy komentarz będę wdzięczna.

Sonia ma wizytę u dr Nizołka (badanie serducha), pod tą konsultację zrobiłam jej badania i wyszły jak wyszły :(. W kwietniu miała te parametry w normie :hair: .


Margot - 2012-10-28, 16:40

moniko,

Wyniki w wielu miejscach rzeczywiście odbiegają od normy, ale interpretacja ich mogłaby być dość szeroka, dlatego wskazana byłaby dalsza diagnostyka.

W jakim wieku jest Sonya i co skłoniło Cię do umówienia jej na konsultację kardiologiczną?

Mnie na podstawie zamieszczonych wyników nasuwają się następujące wnioski:

1)
koteczka może być odwodniona (bardzo wysoki hematokryt, podwyższone erytrocyty, białko całkowite, albuminy). Przyczyną może być albo to, że zbyt mało wody otrzymuje dziennie lub jeśli nawet pije w miarę dużo (i otrzymuje solidną porcję w pokarmie), to być może więcej jej wysikuje niż przyjmuje, a to mogłoby świadczyć o problemie z nerkami (patrz podwyższona ponad normę kreatynina- 2,1mg/dl).

Koniecznie powinnaś złapać kotce mocz i wykonać w sensownym labie badanie ogólne moczu z oznaczeniem:
• jego ciężaru właściwego ( wyłącznie refraktometrem, nie żadnymi paskami),
• z badaniem osadu oraz
• ilościowym oznaczeniem białka i kreatyniny w moczu.
Wyniki pokażą czy nerki dobrze pracują (czy zagęszczają mocz, nie przepuszczają białka, etc.)

2)
Próby wątrobowe rzeczywiście dość znacznie podwyższone, ale niestety także wspomniana już kreatynina, świadcząca o problemie nerkowym (przynajmniej tymczasowo, ale trzeba diagnozować dalej). Być może problem z nerkami jest wtórny do wątroby, często też problemom z nerkami towarzyszą problemy z sercem (rozumiem, że będziecie robić też badanie - echo serca - u dr’a Niziołka).

Zastanawiam się też czy koteczka nie podtruwa się czymś (toksyczne rośliny, środki chemiczne) lub czy nie otrzymywała niedawno jakichś antybiotyków czy innych chemioterapeutyków (z mojego doświadczenia wynika, że one wpływają na pogorszenie parametrów biochemicznych we krwi przez kilka tygodni od odstawienia).

Moim zdaniem konieczne jest zrobienie USG jamy brzusznej,u dobrego specjalisty ze sprawnym sprzętem (najlepiej USG z dopplerem), żeby zobaczyć co dzieje się z poszczególnymi narządami i gdzie leży podstawowy i pierwotny problem. Być może też coś z trzustką się dziać i wpłynęło to na wyniki Alat i Aspat oraz na kreatyninę (tak miał np. mój nerkowiec).
Interpretacji tych wyników może być wiele, dlatego poszerzenie diagnostyki o badania, które wymieniłam wcześniej (mocz + USG) bardzo wskazane.

Szkoda, że robiąc jonogram, nie oznaczyłaś poziomu fosforu we krwi, to mogłoby nam też sporo powiedzieć czy nerki radzą sobie z jego wydalaniem. Czy dieta (jak rozumiem barf) nie zawierają tego minerału zbyt dużo i czy nie obciąża to nerek.
Moją uwagę zwrócił tez dość niski potas. NIby jest w granicach normy, ale podejrzewam, że jest sztucznie zawyżony, bo obstawiam odwodnienie kotki (potas się traci wraz z wydalaniem dużych ilości moczu, więc koniecznie sprawdź ten ciężar właściwy moczu). Gdyby Sonya była porządnie nawodniona, potas we krwi byłby niższy. Zarówno za niski, jak i za wysoki potas są niebezpieczne.

3)
Koteczka ma także wysoki poziom eozynofili (granulocytów kwasochłonnych), co może świadczyć o chorobach pasożytniczych. Czy kotka jest wychodząca? Może trzeba będzie oddać też kał na badanie parazytologiczne, aby to sprawdzić. Wydaje mi się, że robaczyca mogłaby mieć wpływ na pogorszenie się wyników biochemicznych. Być może problemem jest pasożytnicze zapalenie mięśni?

4)
Czy robiłaś może kiedykolwiek kotce testy na obecność wirusów? Np. na FELV? Trochę ma podwyższone limfocyty, zarówno procentowo, ale co ważniejsze ilościowo, ponad normę, ale to nie musi wcale oznaczać białaczki.

monika - 2012-10-28, 17:09

Margot dziękuję za odpowiedź :kwiatek: .

Sonia ma 2,5 roku, to kotka brytyjska, wysterylizowana, niewychodząca.

Do kardiologa zapisałyśmy się, bo już któryś wet z kolei powiedział, że "coś" słyszy w sercu, ale że nie wie, czy to może od rasy, nie znają się. Do Niziołka jedziemy na badanie wyjazdowe 180km, u mnie nie ma ani specjalistów, ani sprzętu. Tam przy okazji wizyty postaram się załatwić usg wątroby.

Kotka pije dużo, weterynarz nic nie mówił o nerkach, mówił, że nerki ok bo mocznik ok... :hair:

Mocz oddam do badania i kał też, u mnie nie ma gdzie zbadać, już szukałam jak wygląda współpraca z laboratorium, porozmawiam o tym z wetem, żeby wysłał do porządnego badania.

W tej chwili czekamy na wizytę u dr Niziołka i na jego interpretację wyników, czy to może być od serca wszystko. Teraz dostaje 2x dziennie Heparegon i 1x pół Hepatiale, za dwa tygodnie ponowne badanie.

Nie mam kwiatków w domu, do środków chemicznych nie ma dostępu, jest niewychodząca, do lekarstw też nie ma dostępu i od kwietnia nie miała podawanych żadnych sterydów ani nic... tylko odrobaczana była Profenderem.

Trzustkę wet ma na uwadze, tylko czekamy czy leki pomogą na wątrobę czy to jednak coś innego, ja nie bardzo rozumiem co się dzieje, czy jej stan jest bardzo ciężko? Nie wygląda na chorą, teraz skacze po drapaku...

Fosfor nie wyznaczyli nie wiem czemu, badania były robione w ludzkim szpitalu, widocznie nie mają sprzętu, jak to u mnie ze wszystkim.

Kotka nie jest na pełnym barfie, je suche i mokre karmy bezzbożowe i co jakiś czas ale regularnie mieszankę barfową (z easy barf więc nie powinnam czegoś źle wsypać).

Kotka miała stwierdzony na macanego wrzód eozynofilowy i podawane na to regularnie sterydy przez ok. 1,5 roku, w kwietniu badania u obecnego weta wykluczyły zespół eozynofilowy, a teraz znowu są podwyższone, nie wiem czemu...

Robaki? Hmm była odrobaczana w sierpniu i nigdy z tym problemów nie było. Powinnam ją teraz odrobaczyć?

Kotka nigdy nie była wychodząca, nie miała kontaktu z kotami wychodzącymi, nie wiem skąd mogłaby mieć białaczkę? Jej koleżanka Milka zanim do nas trafiła miała badania na felv i fiv i jest zdrowa.

To są jej wyniki morfologi z kwietnia, biochemię miała niedokładną, ale Alat i Aspat były w normie wtedy:


Nie wiem co robić :(.

Margot - 2012-10-28, 17:21

moniko,
Jeżeli koteczka dużo pije, a parametry we krwi ewidentnie wskazują na odwodnienie, to koniecznie sprawdź też nerki (w USG i złap ten mocz do analizy).
Badanie USG powinno dotyczyć całej jamy brzusznej: wątroby, nerek, trzustki, pęcherza, śledziony, etc. Obraz samej wątroby nie rowiąże zagadki.

Sterydy niestety nie są obojętne dla zdrowia narządów i mogą je niszczyć.
Kotka nie zachowuje się jak chory zwierzak bo problem u niej nie jest ostry, a raczej jeżeli jest, to przewlekły (taki stan prowadzi do powolnego pogarszania się stanu zdrowia).

Nigdy nie dawaj wiary wetowi, który twierdzi, że aby u zwierzaka stwierdzić problem z nerkami, potrzebne są pogorszone oba parametry nerkowe tj. kreatynina i mocznik naraz. Jest to kompletna bzdura, może teoria, którą wykładają w przestarzałych książkach. Moje koty są tego zaprzeczeniem. W momencie diagnozy PNN, a także w aktualnych badaniach nie wyszedł im podwyższony mocznik. Powiem Ci więcej, że dzisiaj , 1,5 roku od diagnozy, mają mocznik niższy niż twoja kotka.

Nie odrobaczałabym kotki w ciemno. Te preparaty są szkodliwe dla zdrowia. Profender na pewno obojętny nie był. A moje zdanie jest takie, że im bardziej odwodniony zwierzak, tym bardziej każdy lek mu szkodzi.

Sihaya - 2012-10-28, 17:36

A jakie jest samopoczucie kotki, jak ona funkcjonuje i co skłoniło Cię do przeprowadzenia badań i wykonania badań u dr Niziołka?

Mnie najbardziej niepokoi ALAT na takim poziomie, on podnosi się jako pierwszy i może świadczyć o uszkodzeniu komórek wątroby, w pierwszej kolejności to należałoby brać pod uwagę. Problemów z odprowadzaniem żółci raczej nie ma, bo wówczas ASPAT byłby znacznie podwyższony. Jeżeli w labie zachowali jeszcze surowicę, dowiedz się, czy mogą dobadać dodatkowe parametry: GGTP, AP, bilirubinę, a może nawet coś jeszcze.

Podwyższona kreatynina w parze z ALAT na takim poziomie świadczą według mnie przede wszystkim o zatruciu. Nerki też mogły dostać do vivatu. Teraz zrób moniko rachunek sumienia, czy kotka nie dostawała ostatnio jakichś leków, nie miała dostępu do zakazanych roślinek, domowej chemii etc.

Rozmazu białych krwinek w ogóle nie biorę pod uwagę, bo nie mam pewności czy został wykonany "ręcznie". Interpretacja rozmazu wykonanego automatycznie mija się z celem, zwłaszcza u kota.

Wyniki badań nie są osobliwe dla jednego konkretnego schorzenia. Poza problemami z wątrobą i nerkami, warto brać pod uwagę również zatrucie, choroby wirusowe, schorzenie serca i koniecznie trzeba przeprowadzić dalszą dokładną diagnostykę: USG, badanie ogólne moczu i być może także testy na wirusówki.

Ale przede wszystkim nawet jeśli kotka czuje się nieźle, a w jej zachowaniu nie widać wyraźnych zmian, czym prędzej warto udać się do rozsądnego weterynarza, bo zastosowanie leczenia zachowawczego wydaje się być rozsądne czym prędzej. Jeśli to tylko "wątroba", im szybciej zadziałasz, tym lepiej.
Zaczęłam pisać wcześniej i nie skończyłam...
Teraz czytam Twojego kolejnego posta i sądzę, że ten środek sterydowy w dużej mierze mógł się przyczynić, do tego, że wyniki badań wyglądają jak wyglądają. Z bardzo dużą ostrożnością interpretowałabym wynik morfologii ze względu na to, że badanie było przeprowadzone w labolatorium ludzkim.

Możesz zapewnić sobie możliwość wykonania wszelkich niezbędnych badań krwi na miejscu, wystarczy, że zadzwonisz do np. Idexxu i powiesz w czym rzecz. Jeśli w Twojej okolicy nie ma żadnego weta współpracującego z tym labem, to przyślą kuriera do wskazanej przez Ciebie lecznicy, w której krew będzie pobierana.
Z USG niestety nie podpowiem, kto w Twojej okolicy zrobiłby je w miarę dokładnie, ale dopisałabym je na szczycie całej listy badań.

Margot - 2012-10-28, 17:46

Sihaya,
AP jest w wynikach i jest w normie: (51 IU/l)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group