BARFne Życie - Moje barfne sentymenty
aina - 2021-08-10, 13:56 Temat postu: Moje barfne sentymenty nie udzielam się zauważalnie na forum , ale ono jest obecne w moim życiu . Kotka została rano w lecznicy na przetoczenie krwi i chwytają mnie niepokoje . Kotka nie ma przed sobą dłuższego życia , ponieważ po usunięciu guza bardzo szybko powstały nowe . I tak do mojego niepokoju dołączyły się sentymenty , że dobrze że tyle dowiedziałam się tutaj i tyle stosuję zaleceń . Iluś mądrych eksperckich osób od dawna nie widać , pozostaje wracać do ich postów , nie ujmując w niczym nowym pomocnym głowom
Hebe - 2021-08-11, 06:37
aina, trzymam kciuki za Twoją koteczkę :) No wiele się przez te lata zmieniło. Ja śledzę temat już prawie 12 lat, jeszcze na poprzednim forum. Technika leci do przodu, a i nasze życia się pozmieniały.
drapad - 2021-08-11, 09:53
Ania trzymam kciuki za twoją koteczkę, trikolorke? Mam nadzieję że dziewczynka dzielnie się trzyma, oby udało się jej jak najdłużej. Z pomocą boswelli mój Bootsie wciąż się dzielnie trzyma, oby wam się udało jak najdłużej się da w komforcie, dużo sił życzę.
Sierra - 2021-08-12, 17:21
drapad, a wiesz, że akurat wczoraj się zastanawiałam jak się trzymacie . Odzywaj się tutaj częściej.
IzabelaW - 2021-08-16, 06:06
aina, i ja kciukam, trzymajcie się dzielnie
|
|
|