Powitalnia - Witajcie wszyscy :)
sparxx100 - 2019-05-25, 02:13 Temat postu: Witajcie wszyscy :) Mam na imię Anna i jestem niewolnikiem i sługą dwóch kocich dziewczynek w wieku 3 i 4 lata.
Pierwsza pojawiła się czarna Kicinka, którą ktoś podrzucił pod blokiem przy ruchliwej ulicy, wyciągałam ją z piwnicznego okienka,gdy była ok. 4-5-tygodniowym dzieckiem. Okazało się że ma arystokratyczne maniery i takież standardy higieniczne. Gdy dorosła, zanim rzuci się w pogoń, musi przemyśleć, czy taka aktywność licuje z godnością królewny. Zwykle nie licuje... Marzyłam, żeby spała ze mną w łóżku i po dwóch latach się doczekałam :D
Gdy Kicinka miała rok, wraz z partnerem podjęliśmy decyzję o dokoceniu i z wrocławskiej fundacji Koci Zakątek pojawiła się u nas 3-miesięczna Lula - pręgowano-cętkowana dziewczynka o najpiękniejszych oczach i cudownym charakterze. Lula została znaleziona na tzw. "Trójkącie Bermudzkim" i pokazała "arystokracji" jak się walczy o jedzenie i zabawki. Przy tym wszystkim Lula była kotkiem niemym, dopiero po ok. roku zaczęła wydawać odgłosy podobne do śpiewu :)
A oto one:
usunęłam niedziałające linki, bo rozjeżdżały stronę
sparxx100 - 2019-05-29, 22:23
Coś nie poszło za pierwszym razem. Moje dziewczynki:
[/img]
[img][/img]
[img]
[/img] [img]
shana55 - 2019-05-29, 22:25
sparxx100
Te zdjęcia tez nie są widoczne. Może pomoże Ci instrukcja do oswajacza zdjęć
https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=387
Skipper - 2019-05-30, 13:26
No gdzież, fotki jak najbardziej widoczne, a kicie CUDNE
Mrowiszcze - 2019-06-01, 10:54
Oczęta Kicinki tez są przepiękne i jaka pomocna przy prasowaniu i składaniu ubrań ... Skąd ja to znam
Napisz coś więcej o pannach: czy BARFujecie? Czy futerka zdrowe?
sparxx100 - 2019-06-02, 21:12
Po zwróceniu uwagi przez @shana55 udało mi się poprawić linki na widoczne - dzięki wielkie!
Jeszcze nie barfujemy, czekam na dostęp do kalkulatora. Kicie póki co, zdrowe, ale mają szkodliwe nawyki, bo nie potrafię im odmówić - więc pojawiły się "boczki". Dlatego przechodzimy na zdrowsze odżywianie, bez "cukierków" na kłaczki czy inne cuda.
Kocham te nasze futra, choć widzę, że oboje mieliśmy dziwne postrzeganie kociej wagi, niby znamy grafiki, bo są w każdej lecznicy, a jednak prawidłowy wygląd kota uznawaliśmy za "chudy", a nadwagę za normę. Poczytałam o konsekwencjach i posypałam głowę popiołem, po czym dołączyłam do społeczności Barfnego Świata.
|
|
|