BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne Życie - Sierra
Sierra - 2018-12-04, 12:32 Temat postu: SierraWitam
Melduję się na forum z moją dumą i spełnieniem marzeń - 3-miesięczną kotką Sierrą rasy Savannah.
Zdjęcie zrobione jeszcze u hodowcy, u nas jest dopiero od 3 dni... Na razie ciągle się przyzwyczaja do nowego domu, więc nie chcemy jej aparatem stresować nadmiernie.asia.cat - 2018-12-04, 22:15 Witam Savannah to dość wymagająca rasa, ale Barf to najbardziej zbliżona do naturalnego żywienia dzikich kotów opcja karmienia, więc życzę powodzenia Sierra - 2018-12-04, 23:15 Asia.cat wiem...
Dodatkowo sprawę utrudnia fakt, że Sierra posiada ok. 15% genów serwala, ale... 15% KTÓRYCH genów ?
W kwestii żywienia w sumie zmienia to tyle, że MOŻE lubić wszamać jakiegoś owocka od czasu do czasu . Znaczy dla mnie tyle to zmienia - Savannah zaleca karmić się mięsem, ale ja już lata wcześniej wybrałam BARF jako Jedyną Słuszną Dietę . Barfowałam zarówno z psem jak i z kotem jeszcze za czasów, jak się informacje po angielsku wyszukiwało, suplementy sprowadzało zza granicy, a żaden kalkulator jeszcze nie istniał .shana55 - 2018-12-05, 17:54 Sierra
Witamy na Forum, wychodzi na to że Ci będzie znacznie łatwiej barfować niż nie jednemu Forumowiczowi.
Liczymy tez na dobre rady doświadczonego Barfera.
A KOT cudo no cudo, zacałować ... I jak widać ma w .... znaczy się gdzieś cale towarzystwo
Chcemy więcej zdjęć !!Sierra - 2018-12-07, 19:10 Shana55 barf psi ogarnelabym w sekunde... Barf koci tez, chociaz z lekkimi problemami (mieszkam w UK od niedawna, znalezienie suplementow jest dla mnie trudniejsze niz w Polsce).
Ale barf kociakowy to zupelnie inny temat. Jak ja niby mam zrobic porzadna mieszanke, jesli ilosc tluszczu ma byc w granicy 30%? Najtlustsze co umiem dostac to jagniecina (20 % tluszczu)... Co mam jej tam dorzucic, jak nawet nie wiem gdzie szukac porzadnego miesnego? Maslo czy smietane ?!
W tej chwili (w sensie - dzisiaj) robie mieszanke z jagnieciny, glow rybnych (reszte ryb zezerlismy ), tauryny (na szczescie wiem, gdzie jest sklep dla sportowcow), soli i jajek. Wiecej skladnikow nie posiadam, dopiero musze zamowic z neta. I tak lepsze to niz "kielbasy" kupne, gdzie wrzuca sie resztki .
I jak ja mam pisac na forum, jesli moj komuter jest w naprawie, a Ksieciunio na swoim ma angielskie oprogramowanie . Tak wiec wybaczcie, zaczne pisac jak czlowiek jak tylko komputer do mnie wroci .
Ps. Pochwale wam sie jeszcze, ze moje malenstwo mukonczylo 12 tygodni z waga rowniutenko 1,5 kg (kosci, bo chuuuude to niemozliwie, jak na Savannah przystalo) .KiciKiciMiau - 2018-12-07, 20:58 Cześć, świetna kociczka i piękne imię
pozdrawiam, miłośniczka kociaków.shana55 - 2018-12-07, 21:32 Sierra
Czytaj wątek dla kociąt tam wszystko pisze, są też poprawione przepisy możesz korzystać bez problemu i ograniczeń. Pewnie juz wiesz że kociakom nie wylicza się porcji, jedzą ile chcą i kiedy chcą. Głów rybnych nie używaj one nie maja wartości dla kota, może tylko tak rzucić jedną dla zabawy. Jagnięcina wcale nie jest taka chuda, jakbyś jeszcze miała wątróbkę obojętnie jaką, jakieś serduszko z kurczaka, indyka czy wołowe, skrzydełka z kurczaka albo całe udka ze skórą, (mielone skorupki możesz zrobić sama) udało by się skomponować przepis niedoskonały ale spokojnie mógłby być teraz na teraz.Mrowiszcze - 2018-12-21, 22:58 Sierra, załóż swój wątek w Barfnym Życiu i zabieraj sie za opisywanie wyczynów swojej akrobatki ( z wyszczegolnieniem wszystkich urazów zdrowotnych Ksieciunia ) i zamieszczaniem NIEZLICZONEJ ilości zdjeć Sierra - 2018-12-22, 09:20 Mrowiszcze kiedy ja taka... fotograficznie niechętna . Może Księciunia namówię, żeby pokazał swoją kolekcję zdjęć (cyka je namiętnie w przerwach między krwawieniem).
Po za tym to nie jest tak, że u nas cisza, spokój i zgoda nigdy nie panują. Sierra doskonale wie, że w nocy nie toleruję głupich pomysłów z gatunku skakania po nas i trzeba się ślicznie przytulić do pańci i iść spać. I pańcio też się do nas ślicznie przytuli... I dzisiaj tylko 2 razy spadła z łóżka od tego ślicznego tulenia, bo mnie dranie zepchnęli ! Dodam, że Księciunio to kurdupel niewiele ode mnie większy (całe 1,70 m chłopa z wagą 65 kg - utył ostatnio, co mu skrzętnie wypominam ), a Sierra mimo wszelkich zapędów do bycia WIEEELKIM kotem w dalszym ciągu nie przekroczyła 2 kg . Dla pełnego obrazu sytuacji dorzucam rozmiary łóżka - 2 x 2,5 m. Rozumiecie?! Dranie nawet z takiego molocha potrafią mnie wywalić . I jeszcze to zaspane "Kochanie, gdzie jesteś?" .
Po za CONOCNYMI przygodami Sierra jest niesamowicie grzecznym i mądrym kotkiem. Jak jestem w domu to naprawdę jej "rozrabianie" nie wykracza po za granice "energiczny kociak" i oznacza raczej przynoszenie Księciuniowi wędkę na kolana (czasami w akcie desperacji również mi). Moja żyrafa doskonale wie, że po pierwsze - ja jestem ta od robienia żarcia i głaskania, po drugie - ja wyznaczam granice. Przy pańci ukochanej lepiej nie zaczynać.
Za próby zdemolowania mieszkania co najwyżej podniosę głowę znad tego co akurat robię i zapytam z lekkim zainteresowaniam "Sierra, na pewno sądzisz, że przeżyjesz podrapanie mojej ukochanej skórzanej kurtki ?". Czasami, już nawet nie podnosząc głowy, rzucam sobie w przestrzeń "Ale za zeżarcie TEGO kwiatka to ty raczej zginiesz, pamiętasz ?". Sierra PAMIĘTA. Sierra bardzo grzecznie zostawia kurtkę czy kwiatka i idzie pobujać się na zasłonach (bo to akurat jej wolno - nie lubię tych zasłon ). Podobnie wyglądają próby obgryzienia mi kości ("A Panienkę porąbało?") czy sięganie do mojego obiadu ("Ja Tobie nie wyjadam!").
Za to ledwie wyjdę do pracy, a po 5 minutach dostaję telefon "Mysza, kup jakieś plastry jak będziesz wracać, bo się kończą... Właśnie sprawdzałem z nudów." Taaa... Już się nabiorę na faceta, który z nudów robi przegląd domowej apteczki . I absolutnie nie widzę powiększającej się ilości zadrapań i ran (tak, 2 kg kotecka wspinające się po GOŁEJ SKÓRZE powoduje rany) na całym ciele u Księciunia . A już pod absolutnie żadnym względem ani razu go nie opatrywałam . I na wrzaski "RATUNKU" nie podnoszę głowy, nie łapię żyrafy i nie stwierdzam "A teraz, kochanie, szlaban kolankowy za maltretowanie pańcia".
I wiecie co? Absolutnie cała różnica wynika wyłącznie z tego, że ja od pierwszego dnia, pierwszej sekundy stawiam kotu granice. Kocham, rozpieszczam i jasno mówię, co można a za co przewinę przez kolano jak rozwydrzonego dzieciaka . Księciunio kocha, rozpieszcza, od pierwszej sekundy powtarza "Nie,nie,nie" i... pozwala dalej. Jego protesty są traktowane równie serio przez kota jak i przez niego samego. I tylko muszę raz na czas rozdzielać towarzystwo .Mrowiszcze - 2018-12-22, 09:28 Buhahaha Sierra - 2019-01-10, 09:43 Przyszłam powiedzieć, że Sierra jest u nas już od miesiąca oraz... Łajza skończyła już 4 miesiące i jest Bardzo Dużym Kotem . Ważenie sprzed 5 minut ujawniło, że w ciągu tego miesiąca Sierra poprawiła swoją wagę o równiuteńki kilogram (ma 2,250 ) oraz kolor oczu na żółto-zielony.
Po za tym Sierra nauczyła się:
- aportować...
- ...tak po 2 godzinki dziennie, a że ciebie człowieku ręka boli to twój problem
- chodzić na smyczy (w szelkach)...
- ... więc jak jej wieczorem nie zabiorę na spacer to w nocy demoluje pół domu
- przybiegać na zawołanie...
- ... ale tylko do Jaśnie Pana, córeczka tatusia jedna
- Wskakiwać na szafę, najwyższą półkę i inne meble w pokoju...
- ... jak również i drzwi, zasłony i firanki
- uwielbia się bawić zabawkami...
- ... i każdą zabawkę rozrywa na strzępy w max. 3 dni (Jaśnie Pan dumny i zachwycony, mój portfel trochę mniej )
- wędki też kocha...
- ... rozszarpywać na kawałeczki .
Tak więc jak widać Sierra jest najbardziej rozpieszczonym i kochanym kotem jakiego znam, żyje sobie w blasku uwielbienia i rośnie. Jak na swoją rasę przystało - rośnie szybko, jest już rozmiarów typowej kotki ulicznej...
A i inteligencja Savannah mnie potężnie zaskoczyła! Z ręką na sercu stwierdzam - nie jednego kota sama wychowałam, ale tak inteligentnej i chętnej do współpracy bestyjki do tej pory nie miałam. Można ją uczyć bez mała jak psa, mała ilość sztuczek jakie wykonuje wynika raczej z mojego zabiegania (praca, praca, praca) niż z jej braku ochoty do ćwiczeń ! Naprawdę z ręką na sercu przyznaję, że uczy się ją łatwiej i przyjemniej niż 4-miesięcznego szczeniaka .
Z drugiej strony ostrzegam (jakby zapodział się tutaj ktoś myślący o kocie tej rasy) - jak czytacie, że to energiczna rasa to... W necie kłamią! Nazwanie Savannah "raczej energiczną rasą" to jak stwierdzenie "border collie czasami lubi sobie pobiegać" .
A teraz kończę pisanie na dzisiaj, bo ktoś tu jasno i wyraźnie pokazuje mi gdzie leży smycz i czemu na półce, a nie (powiedzmy) na kocie ?shana55 - 2019-01-10, 19:05 SUPER !! Mrowiszcze - 2019-01-12, 00:34 Sierra, wrzuć jakieś aktualne zdjęcie - jestem bardzo ciekawa tych oczu, bo z niebiesko- szarymi wygladała zjawiskowo Sierra - 2019-01-12, 01:00 Mrowiszcze fotka specjalnie z dedykacją dla Ciebie
Jak widać koteczek mi się nic z nic nie zmienił... Zwłaszcza z podejścia do świata Saga - 2019-01-12, 12:33 Śliczna jest i guziczki na brzuszku