Aleks - 2012-06-05, 14:47 Temat postu: Nasze początki - czyli Maya odkrywa że jest drapieżnikiem Jak juz napisalam w powitaniu na razie Maya jest na karmie, na barf jesli sie uda pzejdziemy po pzeprowadzce za 2 miesiace. Do tego czasu w ramach "proby" chce jej dawac 1-2 posilki surowe tygodniowo zeby sprawdzic co lubi a czego nie. Wiec metoda malych kroczkow. Dotychczasowe doswiadczenia z miesem: 1. Lapki kurze jako przegryzka (po kilku minutach podzucania, polowania, lizania i szczekania zjadane ze smakiem) 2. Mostek cielecy w kawalkach ( wiecej gapienia sie i szczekania niz pzy lapkac kurzych, piesa lekko zdziwiona ze to tzeba az tyle gryzc, ale w koncu znika) 3. Serca kurze (zdaniem psa niejadalne w calosci, niejadalne w kawalkach, niejadalne w formie papki, nawet gotowane niejadalne...) 4. Watrobka kurza (srednio jadalna zdaniem psa, z laski zjadla maly kawaleczek) 5. Zoladki krowie czyszczone (znikaja w mgnieniu oka i pieska prosi o wiecej) mysle ze bedzie powazny problem z zakupem zwaczy z trescia. Czy dawanie czyszczonych ma jakikolwiek sens? 6. Rybki: Losos i sardynki (bardzo smakuja) Dotychczasowe doswiadczenia z warzywami i owocami: 1. Marchewka w calosci jako pzegryzka (jedzona powoli i ze smakiem, czy to mozliwe ze ona tak ja skrobie dokladnie zabkami ze ja trawi??? Bo zwykle nie znajduje w kupce sladow marchewki.) 2. Marchewka przemielona (calkowicie niejadalna, nawet pomieszana z puszka tunczyka) 3. Banan/Jablko/gruszka/arbuz (w malych kawalkach jedzone chetnie, podejzewam ze w formie papki nie maja szans) 4. suszone zurawiny (uwielbia!) 5, wazywa gotowane (najwieksze rozwolnienie w zyciu!) Oprucz tego: -Jajka pzepiorcze jako ulubiona jadalna pilka, a najlepsze to sa skorupki ktore wykrada nawet ze smietnika) -zoltko jaja kurzego Troche mnie martwi ta niechec do warzyw i podrobow, czy to normalne na poczatku i minie z czasem? No i problem z kupnem zwaczy. Planowane suplementy: - algi - olej z lososia (dostawala kiedys) - drozdze piwne (dostaje teraz) - glukozamina i Chondroityna (dostaje teraz) Pzed pzejsciem na barf oczywiscie zrobimy analize krwi. Zamiezam pzeciagnac na barfna strone znajoma weterynaz i bedziemy sie badac regularnie Aleks - 2012-06-05, 15:17 SPROSTOWANIE: ta cielecina to byly zeberka a nie mostek ( nie znam sie na miesie, i tlumaczenie z hiszpanskiego czesci krowy mnie pzerasta) 
|
||||||
