Medycyna weterynaryjna - Choroby ludzi a choroby kotów
Chandni - 2018-03-30, 06:53 Temat postu: Choroby ludzi a choroby kotów Witam.
Ostatnio mam małą zagwostke. Jakie choroby ludzi są niebezpieczne dla kotów? I jakie choroby kotów są niebezpieczne dla ludzi?
Niedawno stwierdzono u mnie podejrzenie WZW oraz boreliozy. Na bardziej szczegółowe badania muszę poczekać, bo musi minąć 8tyg od m.in leków przeciwbólowych, ale już martwię się o moje futerko. Czy jest ryzyko że się zaraz gdy np podczas zabawy mnie udrapie? To się dzieje prawie codziennie...
Jest jeszcze inna sprawa. Teściowa wymyśliła że zółtaczke mam od kota, bo dużo się z nim bawię, noszę, całuję i to na pewno on mnie zaraził. Wiem, że to bzdura, ale wolę się upewnić zanim zacznę się kłócić
shana55 - 2018-03-30, 18:30
Chandni
Z tego co mnie wiadomo WZW to choroba ludzi i nie można się nią zarazić od kota. A boreliozą można się zarazić tylko od kleszcza. Na stronie http://wyleczborelioze.pl...nia-borelioza/, znalazłam info
Cytat: | W szpitalach przy transfuzji krwi pacjenci zostają zakażeni boreliozą. Powód – honorowy dawca będący nosicielem boreliozy nie wiedząc o tym oddaje krew. W punkcie pobrań nie bada się krwi na obecność boreliozy. Następnie zakażona krew zostaje wtłoczona choremu pacjentowi. Tak samo było kiedyś z żółtaczką. Teraz bada się krew na żółtaczkę, miejmy nadzieję, że na boreliozę też będzie się badać. |
Nie musisz się więc bać ani kota ani o kota.
Chandni - 2018-03-30, 19:33
Boreliozą można zarazić się nie tylko od kleszcza roznoszą ją komary, muchy końskie czy gzy. Są badania potwierdzające, że można zarazić się nią też przez łzy chorego. Zastanawiam się czy jak mała mnie podrapie i poliże pazurki to jes szansa, że się zarazi...
Tak sądziłam, że WZW to choroba ludzi, lecz wolałam dopytać zanim zacznę kłócić się z teściową :P
Dzięki za odpowiedź
Tufitka - 2018-04-01, 07:28
shana55 napisał/a: | A boreliozą można się zarazić tylko od kleszcza. | nie tylko od kleszcza. "Badania odnalazły zaraźliwe krętki boreliozy, na przykład w kobiecym, mleku, ludzkich łzach, moczu i nasieniu. Żywe krętki zostały wykryte również u komarów, roztoczy, pcheł oraz gryzących much, a przenoszenie przez niektóre z tych ścieżek zostało udokumentowane. Tradycyjna medyczna nieustępliwość w sprawie przenoszenia wyłącznie poprzez kleszcze, spowodowała, iż zwlekało się z badaniami na temat innych dróg oraz tempa zakażeń. A te inne drogi mogą odegrać znacznie większą rolę, niż obecnie uznawane." Jak przeczytałam o krętkach to mi włosy na głowie stanęły.
Np.: "krętki boreliozy docierają do cewki moczowej wszystkich zainfekowanych ssaków, więc żywe formy licznie występują w moczu zakażonych zwierząt."
"Z powodu stałości procesów wydalania moczu, formy cyst suto pokrywają glebę oraz rośliny w rejonach, gdzie borelioza jest chorobą endemiczną. Więc zwierzęta, do których formy cyst docierają podczas skubania traw, mogą zostać zakażone zdolnymi do życia krętkami. Krętki żyjące w jelitach czują się naprawdę dobrze i mogą się rozprzestrzeniać po całym organizmie. Powrót do poprzedniego, ruchomego stanu zaczyna się w niecałą godzinę i może zająć do sześciu tygodni, jak świadczą niektóre badania. Mocz ma więc istotny potencjał w przenoszeniu krętków."
"Krętki boreliozy w formie cyst są w stanie przetrwać zamarzanie oraz odmrażanie, zachowując zdolność do zakażenia testowanych zwierząt."
"Krętki boreliozy (choroby z Lyme) najbardziej przypominają robaczki spiralnego kształtu, w takiej też formie trafiają do żywych tkanek. A tak naprawdę „wkręcają się" albo „przegryzają" sobie drogę poprzez tkanki do miejsc, które chcą kolonizować."
"Często mówi się o boreliozie jako o rozwijającej się chorobie (prawda) oraz o tym, że jest całkiem rzadko spotykana (fałsz). Choroba ta rozwija się, to znaczy, że staje się coraz częściej spotykana oraz stanowi zagrożenie dla zdrowia w umiarkowanym klimacie (a możliwe, że i wszędzie). Obecnie jest to najbardziej rozpowszechniona choro¬ba, rozprzestrzeniana poprzez nosicielstwo w Stanach Zjednoczonych. Wpływ choroby na człowieka jest często bardzo poważny, a liczba ludzi zakażonych rośnie z roku na rok. Jednakże nie jest poprawnym stwierdzenie, iż jest to choroba nowa.
Pierwsze wzmianki o chorobie pojawiły się w literaturze medycznej w 1880 r., a badania próbek kleszczy od 1800 r. wykazywały, iż boreliozą była obecna u kleszczy w tamtych czasach, więc należy podciąć w wątpliwość fakt, że patogen po raz pierwszy zainfekował człowieka w naszej erze. Analiza genomu wykazuje, iż krętki boreliozy wyodrębniły się w unikatowe organizmy minimum 100 milionów lat temu. Borrelii dobrze rozwijały się na kleszczach i innych nosicielach przez bardzo długi czas, one nie potrafią istnieć samodzielnie albo bez żywiciela. "
"Badania ostatnich lat sugerują, iż boreliozą była rozpowszechniona u szczepu Indian Louisiana Tchefuncte pomiędzy 500 p.n.e. i 300 n.e. Również częsta obecność oraz różnorodność struktury genomu szczepów krętków boreliozy we Władywostoku, w północnej Azji, sugeruje transfer z Syberii na Alaskę pomiędzy 30 000 p.n.e. a 10 000 p.n.e. Występowanie oraz unikatowe zmiany genomu pierwotnej amerykańskiej Borrellii (Borrelia burgdorferi) w Europie, także sugerują przeniesienie bakterii z Ameryk do Europy po 1492 r."
"Do bardzo niedawnych czasów było niemożliwością wyodrębnić ten organizm, zobaczyć go pod mikroskopem albo wyhodować w warunkach laboratoryjnych. Litania objawów, które bakteria powoduje w organizmie, takich jak na przykład artroza albo komplikacje neurologiczne, była zauważana u chorych przez tysiąclecia. Wiele z tych objawów do dziś jest uznawane za samoistne, z nieznanego powodu"
"Organizmy Borrelii są unikatem w skali świata mikrobów. ..... Są niepodobne do prawie żadnych innych bakterii. .... "Heretyckie" pod wieloma względami organizmy Borrelii mogą (a być może i powinny) być postrzegane jako pośrednia forma życia pomiędzy bakteriami oraz bardziej skomplikowanymi pasożytami, ponieważ posiadają właściwości obu. "
Polecam przeczytać książki Stephen'a Harrod Buhnera pierwsze polskie wydanie „Pokonać boreliozę naturalne sposoby zapobiegania i leczenia boreliozy i jej konfekcji” i drugie wydanie (jeszcze nie tłumaczone na polski) Healing Lyme: Natural Healing of Lyme Borreliosis and the Coinfections Chlamydia and Spotted Fever Ricettsioses .” Obie mam. W drugim (napisana po 10 latach od pierwszej) Buhner zmienił nieco listę polecanych ziół.
St. Buhner (jest wybitnym amerykańskim zielarzem oraz autorem wielu książek i publikacji. Opracował kurację naturalnego leczenia boreliozy i chorób odkleszczowych opartą na przebadanych klinicznie ziołach.)
napisał również inne książki (powoli się w to zagłębiam):
Zioła zamiast antybiotyków : medycyna naturalna przeciw niebezpiecznych bakteriom,
Zioła na żółtaczkę typu C i inne schorzenia wątroby
Trochę inny protokół (tzw. szwajcarski) na boreliozę poleca Henryk Różański:
http://rozanski.li/479/bo...leszczowa-cz-i/
http://rozanski.li/480/bo...ficjalne-cz-ii/
http://rozanski.li/345/bo...che-narzekania/
http://rozanski.li/346/bo...oterapia-cz-iv/
http://rozanski.li/347/bo...toterapia-cz-v/
http://rozanski.li/348/bo...oterapia-cz-vi/
http://rozanski.li/349/bo...terapia-cz-vii/
Jest jeszcze:
Jan Oruba, który napisał książkę "Naturalna terapia biologiczna w leczeniu boreliozy z Lyme"
i Protokół Cowdena ale tutaj to same tabletki proponują, to się w to nie wgłębiałam.
|
|
|