Powitalnia - dzień dobry :)
Rzyllock - 2018-01-03, 18:43 Temat postu: dzień dobry :) Cześć
Tu Daniel. Na chwilę obecną mieszkam w Lesznie (Wielkopolska).
Wraz z Małżonką jesteśmy szczęśliwymi przyjaciółmi dwóch Kotek ;) 18sto miesiecznej Marlenki, która zdecydowała się jakiś rok temu zmienić miejsce pobytu ze schroniska na nasze mieszkanko i 9 cio miesięcznej Pepy, która poszła śladami Marlenki. Pepa jest z nami od 2,5 miesiąca. Na poczatku mieliśmy z nią problemy ponieważ miała źle amputowaną przednią łapkę. Wdarła się infekcja, a Młoda zaczęła nam odpływać w gorączce. Szybka interwencja u weterynarza i decyzja o poprawieniu zabiegu najprawdopodobniej uratowały Futrzakowi życie. Na prześwietleniu było widać spartoloną robotę. Kość w 3/4 była ucięta a reszta najprawdopodobniej ułamana. Wskutek tego kikucik wewnątrz był ostry jak igła i cały czas ranił Pepę od środka. Masa ropy, gorączka itd. Możecie się tylko domyślać co chciałem w pierwszej chwili zrobić Partaczoweterynarzowi. Pepa ma się dobrze zasuwa szybciej niż torpeda i jest pełną temperamentu Kotką. Marlenka zaś to istny koci skarb. Miziasta, rozmowna, bardzo dystyngowana kotka.Czasami mówię na nią Naomi, bo porusza się jak modelka i jest czarna (bez rasistowskich podtekstów). Fotki wkrótce. Czas na barfa
Tyle o nas.
Pozdrawiamy
asia.cat - 2018-01-03, 20:37
Witam życzę powodzenia w Barfowaniu potwierdzam - czarne koty są najukochańsze
dagnes - 2018-01-04, 00:23
Cześć
Dawaj fotki, wszyscy czekają!
I tak - czarne koty są wyjątkowe, wiem coś o tym .
Mam nadzieję, że przybyłeś tu z powodu mięsożerności twoich kotek?
IzabelaW - 2018-01-04, 06:46
Cześć Danielu
Dobrze, że daliście Pepie dom, w schronisku prawdopodobnie nie miałaby szans. A wiadomo, co się stało, że łapkę trzeba było amputować?
No i ja też z niecierpliwością czekam na zdjęcia
Rzyllock - 2018-01-05, 14:19
[img][/img]
Pepa
Rzyllock - 2018-01-05, 14:20
[img][/img]
Marlenka vel Naomi
Rzyllock - 2018-01-05, 14:24
Tak, chciałbym zacząć barfować. Co do amputacji.... Nie wiadomo jakie były przyczyny ale wiem , że łapkę można było uratować. Wet, który ma podpisaną umowę ze schroniskiem poszedł na łatwiznę, a z jego słów wywnioskowałem, że byłoby to możliwe ale drogie. Krew mnie powoli zalewała jak słuchałem tego pajaca. Nic to, Pepa żyje i ma się dobrze. Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje za przyjęcie do grupy
shana55 - 2018-01-05, 21:41
Rzyllock
Ja również powitam Was bardzo serdecznie piękne koteczki
Ja też jestem miłośniczką kotów a czarnuszków w szczególności.
Pannę Naomi - Marlenkę wygłaskać dostojnie a Pepę wycałowac po tym różowym noseczku
|
|
|