Powitalnia - Kasia i Zen(ek)
Zenkowa - 2017-02-28, 19:35 Temat postu: Kasia i Zen(ek) Dzień dobry!
Nazywam się Kasia i witam się wraz z moim prawie rocznym kotem Zenkiem. Zenek zwany jest czasem Zenem, na przekór jego szalonej naturze .
Zen jest kotem dość nieusłuchanym, ale potrafi też być bardzo kochany. Niektóre jego zachowania mnie jednak nieco niepokoją, dlatego postanowiłam poszukać więcej informacji na temat trybu życia kota i właściwego jego żywienia. So here I am!
Zenek spędza dnie na spaniu, bieganiu w kółko po domu, szukaniu jedzenia na kuchennym blacie, zjadaniu wszystkiego, co spadnie z naszego wegańskiego (!) stołu, przeraźliwym wyciu, gdy odseparuje się go od kuchni oraz atakowaniu nóg właścicieli. Czasami też trochę pomruczy i daje się pogłaskać po brzuszku. Zachowanie jego nie jest bynajmniej typowe i dlatego zaczęłam prowadzić mały research w tym zakresie. Oczywiście mogą to być problemy ogólniejszej natury, jednak stwierdziłam, że mój kot (ze względu na jego miłość do kuchni i zawartości naszych talerzy) jest chyba głodny...
Dotychczas karmiłam Zenka 1-2 razy dziennie suchą karmą (zawierającą zboża ) oraz 1-2 razy mokrą (bez zbóż, ale o słabym składzie), w sumie 3 razy. Zaczęłam jednak czytać więcej na ten temat i odkryłam, że te karmy mają złe proporcje białka/tłuszczu/węglowodanów. Zenek ma trochę tłuszczyku na brzuchu, nie jest smukłym kotem, mimo tego, że dostaje zdecydowanie mniej karmy niż jest to zalecane na opakowaniach. Stwierdziłam, że chyba jest on równocześnie niedożywiony (białkowo) i przekarmiony (węglowodanowo). Chciałabym zacząć karmić Zenka BARFem. Jak na razie jestem lekko przerażona komponowaniem tej karmy i ilością potrzebnych składników, ale to na pewno stan przejściowy...
Przy okazji mojego powitania chciałabym poprosić o dwie rady.
Od pewnego czasu prawdziwym problemem Zenka jest to, że za mało pije. Jedynym sposobem jest dostarczenie mu naturalnie mokrego pokarmu, bo opcja "sucha karma + woda" totalnie odpada. Zenek traktuje wodę jak zabawkę i coraz bardziej mnie to martwi... Próbowałam już wszystkiego i byłabym bardzo wdzięczna za jakiekolwiek porady w tym temacie. Zenek albo posuwa po podłodze tak długo miskę, aż wszystko się wyleje, albo od góry wkłada do niej łapę i tapla, tapla, i też w końcu rozlewa. Próbowałam różnych kombinacji - miska porcelanowa, plastikowa, albo szklanka, woda z kranu, przefiltrowana, przegotowana... Nie działa nic . Woda jest po prostu zabawką, przestała służyć do picia. Problem trochę się zmniejszy, gdy będzie dostawał BARFa, ale jednak nadal powinien wodę pić i nie wiem, jak go do tego nakłonić... Jedyne co, to czasem wylizuje mokrą wannę, ale nie gwarantuję, że nie jest to szkodliwe dla niego, bo mogą tam być resztki mydła, więc ten pomysł na dłuższą metę nie wypali.
Druga sprawa jest następująca. W związku z tym, że długo mnie nie ma w domu, a chciałabym Zenka karmić częściej niż 3 razy na dzień (poza tym rozglądamy się za drugim kotem), szukam dozownika na mokrą karmę. Chodzi mi o coś, co pomoże utrzymać świeżość surowemu, BARFowemu mięsu przez całą dobę. Czy polecacie coś w tym zakresie?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów i z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi!
Tufitka - 2017-03-01, 08:24
Miau miau na forum, pokaż nam swojego kawalera - tutaj podstawowy kurs oswajacza zdjęć (ja korzystam z wstaw.org)
czytaj forum, to kopalnia wiedzy, na pewno znajdziesz odpowiedź na swoje pytania. jak nie, to zadawaj je w odpowiednich wątkach. Zenkowa napisał/a: | Od pewnego czasu prawdziwym problemem Zenka jest to, że za mało pije. Jedynym sposobem jest dostarczenie mu naturalnie mokrego pokarmu, bo opcja "sucha karma + woda" totalnie odpada. Zenek traktuje wodę jak zabawkę i coraz bardziej mnie to martwi... Próbowałam już wszystkiego i byłabym bardzo wdzięczna za jakiekolwiek porady w tym temacie. Zenek albo posuwa po podłodze tak długo miskę, aż wszystko się wyleje, albo od góry wkłada do niej łapę i tapla, tapla, i też w końcu rozlewa. Próbowałam różnych kombinacji - miska porcelanowa, plastikowa, albo szklanka, woda z kranu, przefiltrowana, przegotowana... Nie działa nic | zajrzyj do wątku woda w kociej diecie, może chwyci pomysł z galaretką dla kota jako sposób na dopajanie. U mnie sprawdza się fontanna dla kotów. Zenkowa napisał/a: | Druga sprawa jest następująca. W związku z tym, że długo mnie nie ma w domu, a chciałabym Zenka karmić częściej niż 3 razy na dzień (poza tym rozglądamy się za drugim kotem), szukam dozownika na mokrą karmę. Chodzi mi o coś, co pomoże utrzymać świeżość surowemu, BARFowemu mięsu przez całą dobę. Czy polecacie coś w tym zakresie? | zajrzyj do wątku Automatyczne miski dla kotów
Powodzenia w barfowaniu Gdyby były kłopoty z przejściem na barfa tutaj masz wątek jak przestawić kota na barf.
Zajrzyj BARF dla kociąt. Jak żywić maluchy? masz tutaj w jednym z początkowych postów informacje jak kaloryczna powinna być mieszanka dla młodego kota.
yoashya - 2017-03-10, 21:37
Hej, hej!
A może kocia fontanna :)
|
|
|