Powitalnia - Lola - kocia królewna :)
Ragdollove - 2016-09-22, 22:02 Temat postu: Lola - kocia królewna :) Bardzo nam miło, że stałyśmy się członkiniami tego forum
Lola to kotka rasy Ragdoll, urodziła się 24.03.2015r i kocham ją nad życie
Sama staram się odżywiać jak najbardziej naturalnie/optymalnie, dlatego szukałam dla Loli odpowiedniego rodzaju żywienia. Od zawsze intuicja podpowiadała mi, że gotowa karma nie może być dla zwierzaków najlepsza... Sama przecież nie jadam gotowego jedzenia.
O BARFie dowiedziałam się na innym forum, ale nie zdecydowałam się na stosowanie go od razu z różnych powodów.
Lola lubi surowe mięso, od dawna odmawiała jedzenia karm z puszki, jedynie tzw. chrupki uwielbia i to tylko jeden rodzaj... nie lubi też konsystencji mielonego mięsa... i drobiu....
W ostatnim czasie miała problem z pęcherzem, więc dość szybko postanowiłam, że czas najwyższy rozpocząć BARFowanie
Zaczęłyśmy od prostszej mieszanki z easy basfem. Przygotowanie jej nie sprawiło większych problemów, jedynie waga nie dawała rady z tak małymi ilościami suplementów, chyba czas na kupno czegoś lepszego.
Pierwszą mieszankę Lola dostała dwa dni temu. Trochę wybrzydzała, ale podałam jej kilka kawałków z ręki i chyba nawet jej smakowało... Chociaż więcej nie zjadła. Rano mieszanka poszła do kosza. Świeża porcja też jej nie bardzo podeszła (spóźniłam się przez Lolę do pracy, bo karmiłam ją- z ręki zjadła kilka kawałków, nie wiem dlaczego z miseczki nie chciała).
Po powrocie z pracy okazało się, że wszamała wszystko
Dziś rano zjadła sama sporo mieszanki, ale strasznie marudziła o chrupki, dałam jej 10 g, wiec się trochę uspokoiła. Przed chwilą przeczytałam na forum, że nie dobrze jest mieszać barfa z suchym, wiec jutro chrupów nie będzie.
Nie chcę zapeszyć, ale chyba całkiem nieźle nam idzie, być może dlatego, że Lola od dawna była karmiona surowizną, tylko niezbilansowaną.
Trzymajcie za nas kciuki
A tak wyglada królewna Lola
Tak się zmieniała
Pierwszy BARF
shana55 - 2016-09-22, 23:00
No, no, faktycznie kocia królewna
Śliczna jest i zasługuje na najlepsze jedzonko
Witajcie na forum i owocnego Barfowania
Basiek - 2016-09-22, 23:07
Rany, jaka piękna królewna i te oczyska . Ja mam króla Juliana, sfochowany gość. Pierwsze lody z barfem przełamane. Gratulujemy Trzymamy kciuki za udane barfowanie .
IzabelaW - 2016-09-23, 05:45
Och, i ja się pozachwycam
Życzę powodzenia w barfowaniu
Ragdollove - 2016-09-24, 10:42
Dziękujemy za miłe przyjęcie
Wasze trzymanie kciuków, chyba naprawdę działa...
Lola wcina, aż miło patrzeć
Rano znów myślałam, że po BARFie chce chrupki, ale zamiast nich dostała drugą porcję mieszanki - zjadła i była zadowolona chyba po prostu pierwsza porcja była za mała, albo jest przyzwyczajona, że zawsze najpierw dostaje posiłek od narzeczonego, a potem ode mnie... I tak wyszło na to, że Lola jest karmiona 4 x dziennie ( pierwsza porcja dzielona na dwa, po pracy kolejna i na wieczór jeszcze jedna)
Chyba mogłabym już odznaczyć w profilu, że udział BARFa to 100%
Pozdrawiamy i prosimy o dalsze trzymanie kciuków za kolejne etapy
Ragdollove - 2016-09-24, 18:03
Loli chyba bardzo posmakował BARF
Basiek - 2016-09-24, 20:25
Zdjęcie cuuudne , widać, że Loli barf smakuje . Czy Królewna lubi różne rodzaje mięsa? Julian wołowiny nie ruszy , tylko "pierzaste" stworzenia akceptuje.
Ragdollove - 2016-09-24, 21:39
No właśnie królewna, jak na prawdziwą arystokratkę przystało, też wybrzydza, ale ona z kolei nie lubi drobiu... kiedyś jadła i nie wiem dlaczego nagle się jej odwidziało...
Pierwszy BARF był mieszanką drobiu, wołowiny i mielonych serc i wątróbki, więc mocno marudziła, więc zrobiliśmy jej BARFa z samej wołowiny, serc, wątróbki z dodatkiem smalcu gęsiego- wszystko w kawałkach, bez mielonki i to je ze smakiem
Basiek - 2016-09-24, 22:01
Ja Julkowi oprócz wątróbki nic nie mielę. Kiedyś mieliłam też serca. Ale Julian miał focha na taką mieszankę . Nie chciał jeść serc. Na forum przeczytałam, że jedna forumowiczka przyczepiła do wędki skrzydełka, więc ja przyczepiłam serce, Julian zaczął na nie polować i po odczepieniu zjadł nawet trzy serduszka. Od tej pory serc nie mielę tylko daję grubo pokrojone i Julian je z apetytem. Trzeba się trochę natrudzić, aby zrozumieć Króla Taki nasz los podanych
|
|
|