Powitalnia - Ja i on, on i ja-WITAMY :)
Atomowka - 2016-07-22, 13:04 Temat postu: Ja i on, on i ja-WITAMY :) Witamy wszystkich :):)
Od pół roku mam psa, psa jakiego wcześniej nie miałam, psa dziwaka ( tak tak dziwny z niego zwierz).
Wszystkie poprzednie były ułożone ( a nawet jak nie to chwytały w mig ), zero uczuleń, przewidywalne. Ten jest inny pod każdym względem. Psim gentelmenem to on na pewno nie jest, uczuleniowiec ( świąd, łupież, gazy, brzydkie kupy, bąki), no i nigdy nie wiem co w danej chwili zrobi.
No ale do rzeczy. Przybyliśmy szukać pomocy, rady i sposobu na życie/żywienie jego i moje.
Ja-Agata, psy kocham nad życie. Matka, żona i mam nadzieję świetna kumpela dla Niego.
ON-Roko, pies ( choć bez jajek) lat 5-6, rasa bokser, spuszczony pół roku temu z łańcucha trafił na Nasze miękkie kanapy. Zapuszczony, wychudzony, śmierdzący i z toną problemów.
No to witamy :)
W teorii jestem dobra :P gorzej z praktyką.
Jestem spanikowana, nie wiem nic, nic, nic!
Chciałabym zacząć od już, jutro głodówka i od niedzieli żwacze.
A że pies wrażliwy wolałabym baranie, tylko skąd je wziąć?
Snedronningen - 2016-07-22, 19:30
Cześć. Wstaw zdjęcia jak masz.
Głodówka nie jest potrzebna.
Atomowka - 2016-07-22, 23:00
Fotki wrzucę jutro.
No i teraz czytam, że rozpoczęcie BARFa od żwaczy to głupota? Że lepiej od razu normalnie mięso i tyle. No to jak to w końcu jest?
Snedronningen - 2016-07-23, 08:57
To zależy od psa. Jeżeli masz dostęp do nieczyszczonych żwaczu to raczej zacznij od nich. Można je sobie darować przy psie bez problemów. Roko to 5 latek, który nie wiadomo czym był karmiony, więc w jego wypadku rozsądnie jest zacząć od czegoś delikatnego.
Atomowka - 2016-08-17, 13:33
Przedstawiam mojego przystojniaka.
[/URL]
cimi - 2016-08-18, 10:59
witam boksera :) ja mam dwa boksery i co prawda od szczeniaka i od szczeniaki w pierwszym dniu zostaly przestawione na BARF :) miałam też moje wcześniejsze suki kilka lat temu przestawione na BARF, bez żwaczy jako że wtedy też nie było sklepów internetowych, które oferowały sprzedaż ;).
Mogę jedynie od siebie dodać, że ja mam takiego uczuleniowca. Robiłam tylko test u weta chyba IgE na potwierdzenie. Ale ja mam uczuleniowca pod względem chemicznym i jak coś robię to wszędzie wsadza swój łeb (np. farba jak się odwrócę) i potem się drapie. I ogólnie grzyby czyli kąpiele wodne, deszcze, wilgotność to niestety swędzenie itd. no tu jedynie wspomagam mu odporność, przemywanie uszu i kąpiele w szamponie ;).
Bąki u mnie są ;) najbardziej po tym co najbardziej lubią ;)
|
|
|