Medycyna weterynaryjna - Testy FeLV, FIP - od jakiego wieku?
Kimchi - 2016-07-21, 23:24 Temat postu: Testy FeLV, FIP - od jakiego wieku? Dziś w drodze z wakacji przytrafiła mi się historia typowa. W przydrożnym zajeździe, na bardzo ruchliwym parkingu, pojawiło się przede mną maleńkie kocię. Przeszukanie terenu i wywiad z pracownikami restauracji dały jednoznaczny obraz sytuacji: przychodziła do nich w poszukiwaniu jedzenia dorosła kotka z małymi , ale od dłuższego czasu jest to jedno samo. pozostałych kotów nikt już wiecej nie widział . Decyzja mogła być jedna- zabraliśmy malucha ze sobą do Warszawy, od razu do weterynarza. Okazało się że to koteczka, ma sześć tygodni, jest potwornie zarobaczona i chudziutka. Poza tym brak dolegliwości, nie ma nawet pcheł. I teraz zaczyna się problem: nie mogę jej zabrać do domu, do mojej Kotki, o ile nie będę miała pewności, że maleństwo jest zdrowe. Moje pytanie brzmi: czy w tym wieku można wykonać testy na wszystkie zakaźne choroby? Wiem, że niektóre z nich wykonuje się od 3-4 miesiąca, ale nie jestem pewna które. Czy w ogóle jest możliwe aby tak małe kocie, które nie wykazuje objawów choroby było nosicielem wirusa mogącego zaszkodzić drugiemu, doroslemu kotu?
zenia - 2016-07-22, 07:06
byliście u weta i co powiedział???
Kimchi - 2016-07-22, 08:17
Nic poza tym, że jest zarobaczona. Osłuchowo nic nie wyszło niepokojącego. A pytany o testy powiedział, że za 3 tygodnie, po odrobaczeniu. Kotka przebywa w miejscu, gdzie nie może zbyt długo zostać i dlatego najchętniej przywiozłabym ją do siebie gdzie jest już moja Kimczi.
doradora - 2016-07-22, 09:45
Kimchi, nie masz możliwości podzielenia mieszkania na dwie części? my jak przygarnęliśmy Żabę, to miała kwarantannę w łazience do momentu wykonania badań,
swoją drogą sytuacja bardzo podobna, bo wracając z wakacji przywieźliśmy kota, tylko Żabcia była już starsza i przeszła z marszu sterylizację (jak się okazało aborcyjną)
Dragana - 2016-07-22, 10:20
Ostatnio pytałam jednego weta o badania, to powiedział, że wtedy, jak będzie można spokojnie kotka przytrzymać i się wbić w żyłę. Czyli że nie zależy to od wieku, ale rozmiaru kociej łapki. Średnio mu wierzę, wet zachowywał się, jakby niekoniecznie mu się chciało pracować, a co dopiero coś tłumaczyć. Byliśmy u niego na szybko, bo znajoma wzięła sobie mega zapchlonego ośmiotygodniowego kociaka. Dlatego jak ktoś ma pewne informacje, to również chętnie się czegoś dowiem.
Ines - 2016-07-22, 20:58
My robiliśmy testy od razu, kociak miał prawdopodobnie około 8 tygodni.
Kimchi - 2016-07-23, 01:10
Czyli wersja veta z badaniami za 2-3 tygodnie jest rzeczywiście prawdziwa. Mam jeszcze jedno pytanie. Kotka w ramach odrobaczania dostała trzy dawki takiej żółtej pasty- oczywiście w zdenerwowaniu nową sytuacją nie zapytalam co to jest a veci nie mają w zwyczaju mówić. Czy to może pasta Vetmith (czy jakoś tak), o której gdzieś przy okazji odrobaczania mojej Kimchi czytałam że jest nieskuteczna? Mała koteczka ma nadal bardzo wzdęty brzuszek a co gorsza nie robiła cały dzień kupki :( czy można jej dodatkowo podać inny środek odrobaczający np. dobraną do jej wagi tabletkę?
tonks - 2016-07-23, 09:44
To się wtrącę.
U znajomej kotki w wieku 8 miesięcy test sigmed płytkowy wyszedł dwukrotnie fałszywie dodatni na FIV. Potwierdzono PCRem, że nie jest zarażona.
Kimchi - 2016-07-23, 19:44
To w takim razie jakaś paranoja z tymi testami! Nie ma żadnej pewności, że wynik ujemny nie będzie także fałszywy. I do jakiego momentu powtarzać żeby były wiarygodne? Nie mam prawa ryzykować zdrowiem mojej Kimczi ale też nie moge oddać nigdzie malutkiej, która jest naprawdę najsłodszym kocięciem na świecie. Na razie jest już u mnie w domu, w wydzielonym pokoju, tak jak poradziła doradora Nie wiem tylko co dalej. Gdzy pokazałam Kimczi małą, ta się strasznie wystraszyła (a kociak nic) więc ewentualne dokocenie, pomijając kwestie zdrowotne, będzie trudnym procesem. Sama nie wiem czy mała zostaje czy nie... :(
Bianka 4 - 2016-07-23, 21:20
Z tego co słyszałam to wyniki "ujemne" są wiarygodne, natomiast "dodatnie" warto powtórzyć bo zdarzają się zafałszowane.
Zrób test na FeLV i FIV. Nie ma sensu robić testu na FIP... ten test pokaże tylko czy kot miał styczność z koronawirusem (90% kotów miało styczność), a to wcale nie znaczy, że ma czy kiedykolwiek zachoruje na FIP...
A to, że Kimchi wystraszyła się malucha wcale nie oznacza trudnego dokocenia... to normalna reakcja na obcego kota. Za kilka dni może się okazać, że są dla siebie stworzone
Kimchi - 2016-07-26, 16:20
Udało się! Badanie na FeLV i FIV przeprowadzone zostało w SpecVecie, który jest dla mnie absolutnym numerem jeden w Warszawie. Jak zawsze okazuje się, że wszystko jest kwestią profesjonalizmu weterynarzy i nie ma że się "nie da", że kotu w tym wieku nie da się pobrać krwi. Da się jak najbardziej. Wyniki na szczęście ujemne :D Teraz naszym problemem jest już tylko dokocenie. Dziękuję wszystkim za rady i ogromną pomoc!
Dragana - 2016-07-27, 19:07
Kimchi napisał/a: | Jak zawsze okazuje się, że wszystko jest kwestią profesjonalizmu weterynarzy i nie ma że się "nie da", że kotu w tym wieku nie da się pobrać krwi. Da się jak najbardziej. |
Tak właśnie myślałam. Cóż, tamtemu panu podziękujemy.
Gratulacje ujemnego wyniku
|
|
|