Powitalnia - Dora, Leoś, Smilka i Waluś
Annazoo - 2012-04-09, 12:57 Temat postu: Dora, Leoś, Smilka i Waluś Witam serdecznie
Trafiłam tu z powodu Walerego, który zachorował na cukrzycę. Śledząc wątek cukrzycowy na Miau przeczytałam wpis dagnes i to mnie wstępnie zachęciło.
Moje koty to dachowce, dwa z nich z tzw. przeszłością. Z tego powodu Walery nie ma kompletu zębów, a Smilka zaledwie kilka.
Zanim usłyszałam o Barfie, proponowałam kociastym od czasu do czasu wołowinkę. Pokrojonej dawał radę tylko Leon, pozostałym musiałam zmielić, bo memłały, memłały i nie mogły zjeść. Leon jadł ale też bawił się, podrzucając kawałki wysoko do góry Leon podrzuca kawałek cielęciny, może w ten sposób obudził się w nim instynkt łowcy?
Czy wobec tego Barf jest dla moich kotów?
Mogę podawać im zmielone zamiast w kawałkach?
Czy surowy kurczak czy surowe żółtko to nie jest zagrożenie salmonellą?
Czy mrożenie mięsa zabije Isosphorę i inne pasożyty?
Zadaję te pytania tylko i wyłącznie dlatego, że nie znam odpowiedzi a chcę dla moich kotów jak najlepiej.
Pozdrawiam śmingusowo
Ania
Sandra - 2012-04-09, 14:07
Annazoo,
Serdecznie witam,
Imponująca jest Twoja "czereda", obejrzałam filmiki, Wielki szacun
Na pytania techniczne pewno dostaniesz odpowiedź w innych działach, bo staramy się Powitalny używać do prezentacji. Jeszcze raz miło Cię powitać.
Annazoo - 2012-04-09, 14:19
Sandra napisał/a: | Annazoo,
Serdecznie witam,
Imponująca jest Twoja "czereda", obejrzałam filmiki, Wielki szacun
Na pytania techniczne pewno dostaniesz odpowiedź w innych działach, bo staramy się Powitalny używać do prezentacji. Jeszcze raz miło Cię powitać. |
Dziękuję za miłe powitanie :)
Czytałam sporo o zamrażaniu, w tym wypowiedź dagnes. Moje obawy biorą się stąd, że miałam już z surowej wołowiny isosphorę w moim stadzie. Leczy się to świństwo bardzo gorzkimi tabletkami (Biseptol), przy których koty naprawdę cierpiały, a leczenie trwa minimum 10 dni.
Dlatego napisałam o tym w wątku powitalnym, bo co do BARFa "chciałabym i boję się" - jestem przed otwartymi drzwiami, przez które można wejść...
Zrobiłam już pierwsze kroki, bo Waluś przestał upierać się przy suchym i je mokre, wprawdzie z przypadkowo dostępnych saszetek, tacek i puszek, ale to dobry kierunek :)
W każdym razie pasożytów boje się przeokropnie...
kwiatpaczuli - 2012-06-03, 19:39
Hej..
Szacun dla kawałka cielęciny w szponach futrzastego Leona :)
Też bałam i boje się pasożytów, ale stosuje się do instrukcji minimum 7 dni w głębokim mrożeniu.
Jak tam Twoje kociaste po 2 miesiącach od powitania na BARFnym świecie?
Annazoo - 2012-06-03, 20:32
kwiatpaczuli napisał/a: |
Też bałam i boje się pasożytów, ale stosuje się do instrukcji minimum 7 dni w głębokim mrożeniu. |
U mnie to niemożliwe, mam za małą lodówkę, wejdzie mi najwyżej na 10 dni x 4 koty x 3 posiłki :)
kwiatpaczuli napisał/a: | Jak tam Twoje kociaste po 2 miesiącach od powitania na BARFnym świecie? |
Wciągają jak prosiaki :))))))))
Początkowo były strajki, podsmaczałam im puszkami, ale po 10 dniach przeszły całkowicie na BARF. Od tamtego czasu ani razu nie jadły innego posiłku, a w mieszankach są wszystkie składniki włącznie z tranem
kwiatpaczuli - 2012-06-03, 21:38
Super :)
Moja Inusia zawsze uwielbiała surowe mięsko, szybko wyczuła w surowym suplementy. Ale Arash jak burza przeszedł na pełnowartościowy suplementowany BARF :) Zobaczymy kiedy Nowa - Kiciusia przekona się do zdrowej żywności :)
Annazoo - 2012-06-05, 07:43
Dzisiaj robię kolejną mieszankę. Do tej pory kociaste poznały kurczaka, kaczkę, indyka, królika, wołu, barana i cielaka.
Na dziś udało mi się załatwić surowy łój cielęcy.
Bardzo mnie cieszy, że jedzą, a miałam chwile załamki na początku, gdy obrażone odchodziły od misek...
Przy zmianie mieszanek patrzą na mnie ze zdziwieniem i ledwo lizną, ale już przy kolejnym posiłku - głodne - nawracają się na słuszną drogę ;)
A to są moje koty:
Smilka
Dora
Leoś
Waluś
koniczynka - 2012-06-05, 08:06
Piękne kociaki :D
Smilka ma minę jakby chciała powiedzieć: "Fuuuj! co mi ta Pani znowu za okropną mieszankę dała?! A feee!" hihihi
Annazoo - 2012-06-05, 08:11
koniczynka napisał/a: | Piękne kociaki :D
Smilka ma minę jakby chciała powiedzieć: "Fuuuj! co mi ta Pani znowu za okropną mieszankę dała?! A feee!" hihihi |
Smilka syczy na Walusia, który usiłuje dominować stado...
Wpadłam na pomysł, jak mu pokazać właściwe miejsce: karmię je od wczoraj nakładając mieszankę tylko na jedną miskę i koty jedzą po kolei: najpierw damy, potem Leoś a na Waluś na końcu. Warto zobaczyć jego zdziwione okrągłe sowie oczy :)
kwiatpaczuli - 2012-06-05, 09:25
Wow!
Ale świetne koty... i super zdjęcia! Dora wygląda jak siostra bliźniaczka naszaj Kiciusi :)
Sandra - 2012-06-05, 10:05
Annazoo napisał/a: | Smilka syczy na Walusia, który usiłuje dominować stado...
Wpadłam na pomysł, jak mu pokazać właściwe miejsce: karmię je od wczoraj nakładając mieszankę tylko na jedną miskę i koty jedzą po kolei: najpierw damy, potem Leoś a na Waluś na końcu. Warto zobaczyć jego zdziwione okrągłe sowie oczy :) |
Zdominowałaś stado i tak powinno być. Ustawiłaś Walusia w kolejce. Ktoś musi rządzić gdy kotów jest więcej
Waluś się szarogęsił Gratuluję.
Annazoo - 2012-06-05, 16:32
Dziękuję, zobaczymy czy to podziała :)
|
|
|