BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne Jadłospisy dla psów - Jadłospis dla moich psiaków
kaska - 2016-02-24, 16:40 Temat postu: Jadłospis dla moich psiakówWitam serdecznie,
od końca sierpnia 2015, kiedy to moje stado powiększyło się o pudla miniaturę (ur. początek lipca 2015) karmię swoje psiaki BARF-em. W tej chwili pudel ma prawie 8 m-cy, a golden w czerwcu skończy 3 lata.
O ile golden zje wszystko (dodatkowo ma niedoczynną tarczycę i suplementuję 2x dziennie Euthyrox 150 oraz dodatkowo jest alergikiem na wypełniacze typu zboża), o tyle pudel jest niestety bardzo wybredny i niejadkiem- brak chorób.
Kupuję mięcho drobiowe i wołowe w sklepie (golonko indycze, szyje indycze świeże, szyje kurczakowe świeże, serce wołowe oraz kości wołowe- rzadko jak dostanę) oraz w sklepie internetowym z Aspol-u.
Goldenowi mieszam mięcho z ugotowanymi płatkami owsianymi, dolewam oleju lnianego /z ostropestu
(łyżkę)- mięsa ok. 450 g/dziennie, do tego połowa szyjki indyczej - nie codziennie. Raz na tydzień twaróg półtłusty z jajkiem. Widać, że BARF jest ok dla niego. Uszy są czyściutkie, a takie nie były na suchej karmie, z pyska mu już nie cuchnie, jak na suchej, no i wg mnie przytył (przed barfowaniem ważył ok. 36 kg).
Pudel natomiast waży ponad 5 kg, ale tych mielonek z Aspol-u nie chce tknąć, ewentualnie zje szyjki drobiowe, dzisiaj np. dostał kostkę wołową z żebra, którą dopiero po południu zaczął obgryzać, wczesniej pogardził szyjką kurczaka i zostawił ją ku uciesze goldena, który połknął za jednym zamachem.
Powiem szczerze, że trudno mi karmić psy o zupełni różnym nastawieniu do jedzenia i pewnie popełniam błędy, bo po pierwsze nie wiem, czy jest ok, a po drugie co z suplementacją (skończyłam 2 tygodnie temu podawać dodatkowo Witaminy dla psów, a codziennie podaję Rutinoscorbin).
Proszę o sugestie .
Pod koniec tygodnia będę miała olej z łososia.dorota9612 - 2016-02-24, 17:04 a jak pudel wcześniej jadł zanim trafił do Ciebie? jak mu zmieniłaś z dnia na dzień jedzenie to mógł się nie przestawić, może spróbuj podawać mu najpierw mokrą karmę którą lubi i powoli do niej dodawaj coraz więcej mięska?
miałam podobny problem z moją, tylko że ona nic kompletnie nie chciała jeść. zabierałam jej jedzenie po 15 minutach jak nie jadła i raz w tygodniu przez miesiąc robiłam głodówkę. Teraz zero problemu
a co do suplementów to chyba stardardowo drożdże, hemoglobinę, algi, olej. jak Ci wygodniej to są też dostępne produkty witaminowo mineralne jednoskładnikowe
a rutinoscorbin lepiej odpuść, i psom i sobie :)kaska - 2016-02-24, 17:10 Pudel trafił do mnie po skończeniu 7 tygodni. U mnie miałam problem z jedzeniem od początku, najchętniej jadłby parówki- stosuję na szkoleniu i zaznaczam, że nie codziennie, a tak mógłby nie jeść, ale widać, że jest głodny bo żebrze. U hodowcy jadł przed oddaniem mokrą karmę, ale zastosowałam próbę i suchej i mokrej karmy, od każdej odchodził, dopiero mięso zatrybiło, ale je , aby przeżyć.dorota9612 - 2016-02-24, 17:23 a jak często dajesz mu jedzenie i jak to przebiega?kaska - 2016-02-24, 17:31 Rano do miski jeśli jedzenie z Aspolu lub do pyska jeśli szyja/kość. Najpierw stawiam miskę starszemu, później pudlowi. Pudel zajrzy do goldena i sprawdza czy to samo mają, później wraca do swojej popatrzy i odchodzi. Nawet, jak szyję dostanie do pyska idzie odłożyć np. na dywanik i odchodzi w inne miejsce.
Miskę zostawiam , nie zabieram, bo mi szkoda go, że jak głodny będzie, to nie będzie miski.dorota9612 - 2016-02-24, 17:49 to już mamy na 80% odpowiedź :) pies nie umrze z głodu, będzie mega glodny to zje. ale to ty masz mu wydzielać jedzenie, pies musi mieć kogos kto mu cos nakaże. Ma zjeść i koniec, nie je = nie jest glodny albo ma za dobrze. I teraz pisze serio, ja miałam z moją podobny problem. Wzielam ze schroniska i wiesz, rozczulanie się bo taka chuda, świeżo po porodzie. a jest nie chciała. zaczelam zabierać miske i jakos przeszło. poszłam do behawiorysty bo cos mi się wydawalo ze nie jest ok z nią. Miała depresje na tle braku wzoru. Czyli jak się wpycha i cacka to mogą być duże problemy psychiczne później. Dzisiaj mu nic nie dawaj, zabierz to co ma. Rano niech nie dostanie nic. Wieczorem spróbuj, jak nie zje to zabierz i rano daj. I tak w kółko, az zaskoczy. dorota9612 - 2016-02-24, 17:59 tutaj masz bardzo fajnie opisane wszystko: http://www.dogspassion.pl/pl/news-id35.htmlkaska - 2016-02-24, 17:59 OK. Nie wiedziałam, że to tak działa na psychikę psa. Faktem jest, że to mój pieszczoch i zupełnie nie umiem być konsekwentna. Czyli rano nie daję mu nic, a jak będzie piszczał, to ignoruję ? Daję dopiero wieczorem, ale jaką porcję? taką dzienna, czy troszkę?dorota9612 - 2016-02-24, 18:01 Jak karmisz barfem to szkoda wyrzucać w kółko jak nie będzie chciał jeść, weż tak połowę. Masz go mieć tak za przeproszeniem w d*pie Milva - 2016-02-24, 21:09 Olej lniany, jak i inne oleje roślinne wyrzuć z jadłospisu, nie nadają się one dla psa. Tu masz o tłuszczach w diecie naszych zwierząt: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=352
Płatki owsiane również są zbędne. O wypełniaczach w psiej diecie poczytaj tu: http://www.barfnyswiat.or...der=asc&start=0 (na 3 stronie znajdziesz co nieco o płatkach owsianych).
Co do twarogu, nie wnosi niczego do psiej diety. Jeśli bardzo chcesz możesz okazjonalnie podawać jako smakołyk, ale nie powinien on być stałym elementem menu.
Podstawowe suplementy, tak jak już wspomniała dorota9612, to: olej z łososia, drożdże browarnicze, suszona hemoglobina oraz algi. Do tego dodałabym sól himalajską. Więcej o suplementach znajdziesz tu: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=441
Co do artykułu... w całym tym steku bzdur znalazły się raptem trzy rzeczy warte uwagi:
- Pies wybiegany będzie jadł chętniej
- Jedzenie nie powinno być cały czas dostępne. W przypadku niezjedzenia posiłku, zabieramy miskę i podajemy dopiero w kolejnej porze karmienia.
I najważniejsze:
Cytat:
"Zanim zaczniecie wprowadzać moje rady w życie musicie się upewnić, że Wasz pies jest zdrowy. Bywa i tak, że jego zły apetyt spowodowany jest złym stanem zdrowia w sensie fizycznym. Warto przebadać pieska u specjalisty, aby mieć pewność, że nie wyrządzimy krzywdy naszym postępowaniem."
Pozostałe fragmenty, na temat tego jak to rzekomo psy próbują nas zdominować, można puścić mimo uszu. Teoria dominacji to mit.dorota9612 - 2016-02-24, 21:34 w linku chodziło tylko o to w jaki sposób przestawić psa żeby jadł. Nie chodziło o dominację. Z drugiej strony są różne zdania na temat tego, czy pies nas chce zdominować czy nie. Co szkoleniowiec to inna teoria. Przykładem może być Cesar Millan, głównie chodzi mi o jego książki a nie program tv. Co szkoleniowiec to inna metoda, inne przekonania.dorota9612 - 2016-02-24, 21:39 Nie muszą być to od razu bzdury, nie trzeba wszystkiego brać dosłownie. Chodzi bardziej o to, że psy są stadne. A w każdym stanie musi być osoba która trzyma wszystko w ładzie. Mam przykład za płotem kilka psich stad się błąka. I zawsze jest ten jeden który jak szczeknie to gromada wraca, albo zaczyna jeść, albo biega. Ciekawie się to ogląda kaska - 2016-02-24, 23:06 Dobrze, tak zrobię. Dziękuję za podpowiedź . Dam znać, jak to u nas zadziałało. Czy goldena też przegłodzić i dopiero wieczorem podać posiłek jednemu i drugiemu, czy nie ma to znaczenia i goldi może zjeść rano?dorota9612 - 2016-02-24, 23:58 jak golden nie ma problemów z jedzeniem to nie ma po co głodzić ;) ale jakby zaczął wybrzydzać to jak najbardziej :)
Powodzenia Snedronningen - 2016-02-25, 07:27
dorota9612 napisał/a:
Przykładem może być Cesar Millan
Szczególnie przykładem zastraszania, stosowania przemocy psychicznej i fizycznej, prowokowania do zachowań agresywnych i utrwalanie ich, kompletnego braku wiedzy o psychice i zachowaniach psów oraz bazowania na mitach.
I nie, psy nie są stadne. Inaczej nie dały by rady żyć z człowiekiem. Mamy kilka tematów o tym na forum.
Niechęć do nie jedzenia nie wychodzi od zachowań społecznych psa. Zresztą jeżeli by spojrzeć na wilka to jest to też inaczej niż pokazane w powyższym artykule.
Pełna psia miska przez cały dzień nie oznacza dla niego, że stał się panem i władcą. Oznacza, że jedzenie jest zawsze dostępne i nie trzeba go zjadać skoro można dostać coś lepszego, a to z miski można zawsze zjeść później, albo i nie zjeść wcale, bo pańcia i tak się ulituje i coś da. To jest zachowanie nauczone przez nas ludzi. Inaczej jest w przypadku psów, którym podawana jest miska i po chwili zabierana, po czym trzeba czekać do kolejnego posiłku. Przekaz jest prosty - nie jesz tego to będziesz głodny. A psy nie lubią być głodne. Przestawienie z pierwszego modelu na drugi jest bardzo trudne. Im dłużej pielęgnowaliśmy pierwszy model tym będzie trudniej.
To, kto będzie jadł pierwszy to bzdura. Jak popatrzysz na filmy dokumentalne o wilkach, poczytasz artykuły z badań nad nimi to okazuje się, że w większości przypadków całe stado pożywia się w tym samym czasie a szczenięta jedzą pierwsze.
W grupie psów natomiast zazwyczaj będzie jadł pierwszy ten, który jest silniejszy od reszty i może im spuścić łomot.