BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Kulinaria dwunogów - Glutaminian sodu
scarletmara - 2016-02-11, 20:03 Temat postu: Glutaminian soduTak odnośnie wątku, który się pojawił ostatnio w dyskusji o finansach w żywieniu BARFem to przeprowadziłam dzisiaj małe "dochodzenie" w spożywczaku i spojrzałam, ze KAMISy i inne takie już zaczęły na opakowaniach swoich przypraw zamieszczać napisy: BEZ GLUTAMINIANU SODU Tylko póki co te etykietki są umieszczane tylko na mieszankach przyprawowych, na ziołach jednorodnych typu majeranek itp. takich plakietek nie ma. W ich miejsce są plakietki: TYLKO NATURALNE ZIOŁA I PRZYPRAWY. Co więcej na ziołach jednorodnych nie ma w ogóle podanego składu. Nie ma nigdzie na opakowaniu słowa skład: ...
Natomiast te mieszanki, które się chwalą, ze nie zawierają GLUTAMINIANU w składzie na pierwszym miejscu mają zawsze sól. Nawet curry !
I w związku z tym nasuwa mi się kilka pytań. Może ktoś zna odpowiedzi?
czy ktoś wie ?
1. jak to jest z tym glutaminianem wg. przepisów czy trzeba umieszczać zapis, że jest jeśli jest ? Bo na zdrowy rozum mi nadal wygląda na to, że nie trzeba skoro KAMISy wcześniej nie pisały nic na torebkach a teraz nagle piszą BEZ GLUTAMINIANU za to sól jest na pierwszym miejscu. Znaczy wywalili glutaminian i zastąpili solą ?
2. dlaczego glutaminian zastępowany jest solą ? myślałam, ze glutaminian sodu to wzmacniacz smaku tylko, a soli używa się raczej w miejsce konserwantów chyba w takich wypadkach ?
3. jak na takiej torebce z majerankiem nie ma napisanego składu to co to właściwie znaczy ? że tam musi być tylko majeranek bez żadnych dodatków czy, że niekoniecznie ?
4. co to właściwie znaczy i czy w ogóle coś znaczy: TYLKO NATURALNE ZIOŁA I PRZYPRAWY ? Dla mnie brzmi jak zwykły bełkot. Bo chyba nie oznacza to wcale, że w tej torebce nie ma konserwantów, wzmacniaczy, polepszaczy, barwników ect. ?Lena06 - 2016-02-11, 20:17 Tak na mój rozum nie ma potrzeby żeby w suszonych ziołach stosować glutaminian, ponieważ jego zadaniem jest zmienianie, fałszowanie rzeczywistego smaku. Jakoś nie wyobrażam sobie żeby był on w takim razie dodawany do tego typu ziół. Do przypraw- mieszanek typu gyros, curry -tutaj mnie to nie dziwi.
EDIT:
Wyjęłam z głębi regału książkę na temat chemii w pożywieniu. Tam wspomniane jest o tym, że z racji tego iż wzmacniacze smaku (glutaminiany) cieszą się coraz gorszą sławą, w zastępstwie czego zaczęto stosować tak zwany ekstrakt drożdżowy, który składa się z kilku przyprawowywch soli i 8% glutaminianu. Najbardziej znanym ich producentem jest obecnie koncern Unilever. Produkt jest cały czas mało znany, więc producenci dobrze to wykorzystują używając np. w chipsach, przyprawach, rosołkach i innych takich zamiast glutaminianu. W ten sposób od razu można wykorzystać na opakowaniu produktu znane nam hasło: "Bez wzmacniaczy smaku". Dzieje się tak dlatego, iż nie są one zaliczane do dodatków smakowych tylko do grupy artykułów spożywczych, których zadaniem jest odpowiednie przyprawienie potrawy. To z kolei prowadzi do tego, że nie wymaga się żadnych dopuszczeń do użycia ani nie sprawdza się jaki wpływ ma na ludzkie zdrowie.scarletmara - 2016-02-11, 20:50 hmmm... mi się zdawało, że zadaniem glutaminianu jest wzmocnienie smaku a nie jego zmienianie ? A nawet jeśli zmienianie to sens by nadal był gdyby np. owe zioła nie były najlepszej jakości i był to susz z jakichś śmieciowych ziółek albo podgniłych czy zgorzkniałych coś w ten deseń.
Lena06 napisał/a:
ekstrakt drożdżowy, który składa się z kilku przyprawowych soli i 8% glutaminianu.
a co z tymi 8% glutaminianu w tej mieszance? czemu te 8% się "nie liczy" ?
Lena06 napisał/a:
Do przypraw- mieszanek typu gyros, curry -tutaj mnie to nie dziwi.
jest spora róznica między przyprawą typu GYROs - która może zawierać rózny skąłd w zależności od fantazji producenta a curry-która powinna składać się z konkretnych przypraw i soli wśród nich nie ma. Dobra cofam to. Doczytałam właśnie, ze tylko zwyczajowo curry jest kojarzona z mieszanką konkretnych przypraw czyli nie jest to żadna ścisła definicja.Lena06 - 2016-02-11, 20:58 Tak, właśnie wzmocnienie smaku, czyli zafałszowanie tego chemicznego, którego w życiu byś nie tknęła na taki, który Twoje kubki smakowe zaakceptują. Stąd zmienianie, fałszowanie smaku.
Nie mam pojęcia co z tymi 8%, ale być może są to granice normy...?scarletmara - 2016-02-11, 21:03 w każdym razie to by wyjaśniało dlaczego nagle zamiast glutaminianu pojawia się zwiększona ilość soli w mieszankach przypraw. Dzięki Lena06 Dieselka - 2016-02-11, 21:32 Ja bym też powiedziała że to tak jak z kosmetykami testowanymi na zwierzętach.
Masz wielki napis - nie testujemy! + w danych krajach jest to zakazane, ale nikt nie mówi że nie możemy wysłać naszych próbek do firmy x, która takie badania przeprowadzi i przypadkiem podzieli się danymi
Tak samo tutaj: nie dodajemy glutaminianu ale że jest on przypadkiem w czymś z czego korzystamy to cóż począć. 8% to przecież tak mało że nie musimy chyba się dzielić tą wiedzą
Co do soli to też mam mam wrażenie że kwestia jest inna. taka sól kosztuje grosze a zapycha jednak opakowanie. + jest to wtedy mieszanka kompletna. Czyli nie trzeba zupy już dosalać. A w brew pozorom wiele osób tego oczekuje.Lena06 - 2016-02-11, 21:40 Glutaminian jest naturalnym składnikiem ekstraktu drożdżowego, dlatego pewnie jest akceptowany i się nie liczy. Dokładnie to, co napisała Dieselka.
Z ciekawostek - ekstrakt drożdżowy swój punkt wyjścia miały w drożdżach piwnych, które zostały poddane obróbce chemicznej, aby można z nich wydobyć składniki (aminokwasy), które wzmocnią smak. Później zaczęto eksperymentować z drożdżami piekarskimi, dodatkowo włączono enzymy, które przyspieszały proces i poprawiały zawartość glutaminianu.
Ja jednak mam nadzieję, że sól to sól i nie jest w niej ukryty żaden glutaminian czy ekstrakt. Jeżeli użyliby glutaminianu w przyprawie to by o tym napisali, ekstraktu drożdżowego - również. Mam w szafce kuchennej przyprawy, w których jest sama sól, ale też takie gdzie wprost piszą o ekstrakcie. Jeżeli mogą zgodnie z prawem napisać, że ich produkt nie zawiera wzmacniaczy przy zastosowaniu w składzie ekstraktu drożdżowego, to po co je ukrywać "pod solą".doradora - 2016-02-11, 22:36 Kurka to ja się napawam, że nie używam glutaminianu a teraz się okazuje, że może być w każdej torebce z zielem?Lena06 - 2016-02-11, 22:42 W to, że jest w ziołach jakoś nie chce mi się wierzyć, ale może jestem naiwna. Jednak nijak mi do nich pasuje...scarletmara - 2016-02-11, 23:35 Lena06 ale skoro przypraw jednorodnych nie ma sensu wzbogacać glutaminianem to dlaczego nagle mieszankę 5 takich przypraw już jest sens ? No bo wspomniane przeze mnie curry kiedyś na bank nie zawierało soli w ogóle a już na pewno nie na pierwszym miejscu, za to nie chwaliło się, że jest BEZ GLUTAMINIANU, teraz nagle zawiera sól jako składnik przewodni i już się chwalą, ze jest BEZ GLUTAMINIANU. Czyli wcześniej curry zawierało chyba ten glutaminian a to przecież mieszanka takich samych przypraw jakie można kupić każdą osobno i sobie samemu wymieszać. Jeśli był sens w curry to bedzie i w kurkumie, papryce, kolendrze i co tam jeszcze się składa na curry...
Poza tym czemu głupie curry czy przyprawa do kurczaka ma plakietke: BEZ GLUTAMINIANU a majeranek w jej miejsce jakieś głupie: TYLKO NATURALNE ZIOŁA I PRZYPRAWY ? Nie wiem jak Wy ale ja bym prędzej "kupiła" slogan: BEZ GLUTAMINIANU + 100% majeranek niż ten bełkot o naturalnych ziołach i przyprawach, który sugeruje mi jedynie, że istniej również jakaś nienaturalna odmiana majeranku ale oni jej nie stosują
Dieselka napisał/a:
Co do soli to też mam mam wrażenie że kwestia jest inna. taka sól kosztuje grosze a zapycha jednak opakowanie. + jest to wtedy mieszanka kompletna. Czyli nie trzeba zupy już dosalać. A w brew pozorom wiele osób tego oczekuje.
no tak ale chyba nie w curry. Ja przynajmniej za chiny ludowe bym się tam soli nie spodziewała. ciekawe jaki będzie skład ziół prowansalskich jak je zaczną robić z etykietką: BEZ GLUTAMINIANU ?scarletmara - 2016-02-11, 23:46
Lena06 napisał/a:
Jeżeli mogą zgodnie z prawem napisać, że ich produkt nie zawiera wzmacniaczy przy zastosowaniu w składzie ekstraktu drożdżowego, to po co je ukrywać "pod solą".
może klasyfikacja się zmieniła i ekstrakt został wciągnięty na listę wzmacniaczy smaku, więc zaczęli z ekstraktu izolować owe sole smakowe ? A kto ich tam wie ja się chyba jednak spróbuję dokopać do źródeł i znaleźć przepis, który mówi czy glutaminian sodu musi być wyszczególniony w składzie czy e tam.Lena06 - 2016-02-11, 23:47 Ale przyprawa curry, którą dostaniesz w sklepie to taka sama mieszanka jak przyprawa gyros(tylko składniki trochę inne). Nie ma żadnego odbicia w tradycyjnej kuchni azjatyckiej. Curry u nas to po prostu mieszanina składników, przyprawa, która nie odzwierciedla żadnej konkretnej potrawy. Tak samo przyprawa gyros - też jest mieszaniną składników, które tworzą jakiś tam umowny smak.
Jeśli chcesz prawdziwą w smaku curry musisz zrobić ją sama. Inaczej nici z tego. Przyprawa ma być kompleksowa. Zadowalać podniebienia i przy okazji wyręczyć choć trochę w kuchni. W przyprawie do mielonego też masz sól + różne składniki(nazwijmy "naturalne"), przez co gospodyni nie musi się męczyć z pamiętaniem o innych dodatkach (np. sól właśnie, czy pieprz).
Książka z której trochę przepisałam o ekstrakcie jest z 2013 czy 2014 r. Wątpię żeby przepisy się tak zmieniły od tego czasu tym bardziej że od dawna obserwuję składy, kupuję te same przyprawy i wyglądają cały czas tak samo.doradora - 2016-02-12, 08:35 scarletmara, mam wrażenie, że kupowałaś curry nie czytając składu i nagle odkryłaś amerykę, że zawiera sól
zresztą tak samo myślisz o ziołach prowansalskich... zwróć uwagę, że co producent, to inny skład!
pierwsze lepsze:
Kamis: rozmaryn, bazylia, tymianek, szałwia, mięta pieprzowa, cząber ogrodowy, lebiodka i majeranek
Prymat: oregano, cząber, rozmaryn, bazylia, majeranek, tymianek
jestem prawie pewna, że nie dosypują do ziół niczego innego przy paczkowaniu, a już na pewno nie glutaminianu sodu
natomiast czy podczas przemysłowego suszenia nic nie dodają to nie wiem, ale też nigdy się nad tym nie zastanawiałam Dieselka - 2016-02-12, 10:08 ja też nie spodziewałabym sie niczego szczególnego w ziołach - w sensie nie spodziewałabym się polepszaczy smaku
Ale też różnie może być z innymi rzeczami. Boję się raczej procesu i jakości samych roślinSnedronningen - 2016-02-12, 10:34 A ja z polepszaczami smaku bym się zastanawiała. Suszone przeze mnie zioła nie pachną tak intensywnie jak te kupne.