To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Naturopatia dla BARFnego drapieżnika - Podawanie i przechowywanie leków homeopatycznych

Nordstjerna - 2011-09-16, 13:33
Temat postu: Podawanie i przechowywanie leków homeopatycznych
Chciałabym na wstępie wyjaśnić kilka kwestii.
Przede wszystkim - nie jestem wetem ani lekarzem. Moje zainteresowanie homeopatią jest czysto hobbystyczne i nie jest moim celem ani podejmowanie prób leczenia przez internet (bo nie czuję się w tym względzie kompetentna), ani przekonywania nikogo do tej metody. Zawsze będę zachęcać do szukania pomocy u wykwalifikowanego, doświadczonego lekarza homeopaty.
Mogę zachęcać do samodzielnego zdobywania informacji, podsuwać lektury, wyjaśniać w miarę swoich możliwości kwestie, które komuś, kto styka się z metodą po raz pierwszy, wydają się dziwne lub niezrozumiałe. Zauważyłam, że wiele osób zetknęło się z homeopatią jako taką lub jest zainteresowanych jej działaniem - dlatego będę się starała przybliżyć ją tym osobom, wskazując na różnice, jakie dzielą ją od alopatii.

Natomiast od razu chciałabym uprzedzić ewentualnych sceptyków, że nie będę podejmowała dyskusji w rodzaju "no bo jak może coś działać, jak nie zawiera ani jednej cząsteczki" czy "pokaż mi badania, które udowadniają". W sieci jest mnóstwo tego typu dyskusji, podobnie jak stron bardziej przyjaznych dla tych, którzy lubią bić pianę.


Na początek kilka najważniejszych zasad podawania i przechowywania leków homeopatycznych.

Podawanie:

Leki homeopatyczne wytwarzane są w kilku postaciach. Najczęściej mamy do czynienia z różnej wielkości granulkami laktozowymi i kroplami na alkoholu. Są to postacie produkowane dla ludzi, dlatego podając je kotu, musimy nieco zmodyfikować postać podstawową - najlepiej rozpuszczając go w niewielkiej ilości wody.

Działanie leku homeopatycznego to bodziec energetyczny dla organizmu, prowokujący go do samoleczenia.
Żeby lek zaczął działać, musi dotrzeć do zakończeń nerwowych - tradycyjnie podaje się go na śluzówkę jamy ustnej, zalecając ssać powoli granulkę, lub - pozwalając się rozpłynąć kroplom. Im dłużej trwa kontakt śluzówki z lekiem, tym lepiej organizm "zauważa" bodziec.

Zaleca się, żeby przez podaniem leku jama ustna była czysta, wolna od pozostałości jedzenia i pasty do zębów, a nawet przepłukana czystą wodą. Najlepiej, jeśli od posiłku minęło co najmniej 15-30 minut, po wzięciu leku też należy się wstrzymać od jedzenia i picia przez podobny czas.
Oczywiście - nie zawsze ten wymóg jest możliwy w odniesieniu do zwierzaka. Zawsze powtarzam, że trzeba się starać dążyć do ideału, ale jeśli to nie jest możliwe - podać tak, żeby się to po prostu udało. Jeśli kot nie współpracuje, albo podanie leku strzykawką jest dla niego ogromnym stresem - lepiej nawet podać w jedzeniu. Być może działanie będzie słabsze, być może krótsze, trudno - zawsze starajmy się jak najbardziej zminimalizować stres towarzyszący leczeniu.


1. Granulki laktozowe najwygodniej podać kotu strzykawką, rozpuszczone w odrobinie (0,5 -1 ml) czystej wody, najlepiej mineralnej lub choćby przegotowanej.
Granulek nie należy dotykać palcami - pot znajdujący się na naszych palcach może zmienić właściwości leku. Dostępne na naszym rynku leki dużego francuskiego producenta mają dozownik w nakrętce, do której wypada potrzebna ilość granulek - i tę wsypujemy do pojemniczka z wodą. Jako pojemniczek dobrze sprawdza się plastikowy dozownik - miarka do leku - albo po prostu mały szklany kieliszek.
W przypadku mikrogranulek, które pakowane są w formie jednorazowej dozy (jak np. oscillococcinum) - odsypujemy potrzebną ilość do nakrętki, a z niej do pojemniczka z wodą.
Leki w kroplach na alkoholu również trzeba rozcieńczyć w wodzie, ze względu na alkohol.

Granulki rozpuszczają się dosyć długo - można im delikatnie pomóc, ostrożnie mieszając kieliszkiem, nie należy mieszać zbyt intensywnie, aby nie zmienić potencji leku.
Jeśli zależy nam na czasie - np. w nagłym wypadku - można przed wsypaniem do wody rozkruszyć granulki, umieszczając je pomiędzy złożoną kartką papieru i rozgniatając łyżką przez papier.

2. Leki homeopatycznie nie powinny mieć kontaktu z metalem - najlepiej mieszać roztwór plastikową łyżeczką albo końcówką strzykawki. To zalecenie pochodzi co prawda z czasów, kiedy nie było nierdzewnych sztućców, ale na wszelki wypadek dobrze jest się do tego stosować, gdyż nie wiadomo do końca, jakie czynniki mogą zmieniać właściwości leku.

3. Po każdej zmianie leku, jeżeli chcemy zrobić roztwór nowego w tym samym naczynku i użyć tej samej strzykawki, należy zalać naczynko i strzykawkę wrzątkiem i pozostawić do wystygnięcia. Wysoka temperatura zneutralizuje pozostałości poprzedniego leku.

4. Jeżeli zachodzi konieczność podania dwóch lub więcej leków w krótkim czasie, nie należy ich podawać jednocześnie. Pomiędzy dwoma różnymi lekami powinno się zrobić przerwę, przynajmniej 15, a jeszcze lepiej 30 minut (co do długości przerw są różne zalecenia, np. zależnie od potencji; ponieważ jest wiele szkół w homeopatii i różne podejścia odnośnie podawania kilku leków w czasie jednej terapii i opisywanie ich tutaj byłoby gmatwaniem tematu - na razie proponuję przyjąć powyższą zasadę).

5. Ilość granulek/kropli - najczęściej przyjmuje się, że jednorazowa dawka to ok. 2-3 granulki (1 kropla odpowiada 1 granulce). Najczęściej przyjmuje się również, że sama ilość leku ma niewielkie znaczenie (można dać zarówno 1 lub 10 granulek), w leczeniu gra rolę dobór właściwej potencji. Na początek można sobie przyjąć taką zasadę, dla uproszczenia. Nie wszyscy autorzy są tego zdania, jak również zdarzają się organizmy nadwrażliwe, które wymagają innego podawania - stopniowo będę się starała rozwinąć ten temat.

6. Kolejną dawkę podajemy dopiero wtedy, kiedy widać, że ustało działanie poprzedniej lub poprawa się zatrzymała. Jeśli stan zdrowia się poprawia, nie podajemy kolejnej dawki! To nie antybiotyk, który musi "wybić" bakterie i trzeba wziąć całą serię - tu organizm tylko otrzymuje bodziec i sam, własnymi siłami pracuje nad odzyskaniem równowagi. Nie należy mu w tym przeszkadzać, wprowadzając dodatkowe bodźce.
To jest chyba najtrudniejsze, nawet dla obytych z tego rodzaju leczeniem - trzeba uważnie obserwować zwierzaka i zauważyć, że potrzebuje (bądź nie) kolejnej dawki leku.

7. Kwestia substancji antydotujących: za takie uznaje się miętę/mentol, kamforę, olejek eukaliptusowy (ta informacja pochodzi z forum o aromaterapii), mocną kawę (choć ta kwestia jest akurat dyskusyjna, ale i tak nie dotyczy naszych kotów ;-) ). W czasie leczenia homeopatycznego nie należy używać tych substancji, jak również sprawdzać pod tym kątem skład innych leków i środków higienicznych (np. mieszanek ziołowych, płynów do zębów itp.).


Przechowywanie:

Leki homeopatyczne są bardzo wrażliwe na czynniki zewnętrzne, dlatego niewłaściwe przechowywanie może zupełnie zniweczyć ich skuteczność. Natomiast w odpowiednich warunkach ich trwałość jest praktycznie nieograniczona (choć przepisy wymagają podawanie daty ważności na opakowaniu) - leki te nie zawierają substancji chemicznych, które ulegałyby rozkładowi lub wchodziły ze sobą w reakcje.

Leki należy przechowywać w chłodnym i ciemnym miejscu (bez dostępu światła słonecznego). Powyżej 60 stopni C tracą swoje właściwości - dlatego należy uważać np. w lecie, aby nie zostawiać ich w nagrzanym samochodzie.
W domu należy znaleźć im miejsce z dala od promieniowania telewizora, komputera, mikrofalówki i telefonów komórkowych. Nie powinny być przechowywane w konwencjonalnej apteczce z lekami alopatycznymi i ziołami, w pobliżu substancji o mocnym zapachu - kosmetyków, przypraw, rozpuszczalników itp.).
Co ciekawe - znalazłam gdzieś artykuł, z którego wynikało, że bramki na lotniskach nie neutralizują leków homeopatycznych. Sprawdziłam to na sobie - lek przewożony samolotem i czterokrotnie prześwietlany nadal działa. :-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group