BARFne Życie - Gwiazda górek leśnych na barfie
Nersenelia - 2015-09-25, 11:40 Temat postu: Gwiazda górek leśnych na barfie Hej :)
Od początku sierpnia jestem na forum i pomału mam co opowiadać. Początki były na prawdę trudne, bo po raz miałam jeszcze tonę żarcia gotowego, po dwa nie wiedziałam od czego zacząć, a mięso z aspolu sprzedaje u nas idiota-wet, więc nawet grosza bym mu zarobić nie dała. Więc do tej pory dostawała: wszystkie części kurczaka, indyka, antydot, ozory wieprzowe, mieloną łopatkę wieprzową, piersi kaczkę, piersi gęsie ze skórą, wątrobkę drobioną, wieprzową, no i łososia. Dostaje też żółtko, choć ostatnio trochę się na nie obraziła...
Początkowo wg rady jaką gdzieś wygrzebałam, odrobinę podgotowywałam mięso, którego nie chciała jeść. Dosłownie 1 min w gotującej się wodzie. Teraz już tą metodę odstawiam na bok, bo co do mięsa surowego Calista się w dużej mierze przekonała. Dużo gorzej z podrobami... Podroby, a głównie wątróbka to zło konieczne i wącha to tylko by mi przykrości nie zrobić :P
Zamówiłam jej ostatnio drożdże, ale 8in1 w tabletkach. A dosłownie 3 min później zobaczyłam link na grupie do drożdży dla koni 8zł za 1kg... :P pech to pech. W sobotę mama mi na wystawie kupi olej z łososia.
Mimo, że dopiero zaczynam suplementację Calista to okaz zdrowia, mimo że wg każdych wyliczeń niedojada. Mam też świadomość, że je za mało kości... Ale jak na początku rzucała się na mięcho z kością, tak teraz ją tylko obgryza...
Nersenelia - 2015-09-30, 07:13
Mam już olej z łososia i rybi - ten drugi ponoć lepszy. Pożyczyłam maszynkę do mięsa od rodzicielki, ale ręczna do surowego się nie nadaje... :(
youwee - 2015-10-09, 10:14
Czyżby był tutaj jakiś szelciak? :D pozdrawiamy ;)
Nersenelia - 2015-10-11, 14:48
youwee napisał/a: | Czyżby był tutaj jakiś szelciak? :D pozdrawiamy ;) |
Ależ oczywiście :)
Nersenelia - 2015-10-14, 14:29
Mamy gościa do soboty :) Niebarfowicz, ale... miskę z żołądkami opędzlował w moment! Mimo że nastawiłam się na karmienie go tak jak właściciel - proszę, pierwsza qpa i wszystko ok, barf mu służy! A Calista? Dostała niesamowitej motywacji do jedzenia. Wybrzydzanie poszło w kąt!
|
|
|