To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Mięso i produkty zwierzęce - Nabiał (produkty mleczne)

patisa - 2012-05-11, 15:51

A powiedzcie mi, jak to jets z tym podawaniem nabiału?
Moja znajoma sklepała mi jadłospis, w którym uwzględnione sa kefiry, jogurty, twarogi. Powinnam je podawac czy nie?

Aleksandra - 2012-05-13, 08:49

nabiał jest ale nie ma tego dużo, moje dostają po dwie spore łyżki jogurtu na tydzień
patisa - 2012-05-13, 21:56

ale w tej "czystej" teorii BARFowej nie ma go uwględnionego, tak?
koniczynka - 2012-05-13, 22:26

Generalnie nabiał jest dość popularnym dodatkiem i możesz spotkać się z zaleceniami nawet kubka jogurtu dziennie. Czy podawanie takich ilości nabiału uzasadnione? Moim zdaniem nie, ponieważ nabiał może wywołać gazy lub biegunkę u niektórych psów (nietolerancja laktozy), i nie jest naturalnym pożywieniem psa. Zwolennicy podawania nabiału twierdzą iż jogurt zawiera pożyteczne bakterie, ale prawda jest taka, że jogurty komercyjne robione są z pasteryzowanego mleka, a szczepy bakterii dodawane są po pasteryzacji, więc jogurt nie zawiera naturalnej flory mleka (chyba, że ktoś robi nabiał i jogurt sam) i, że jogurt jest źródłem wapnia, ale moim zdaniem lepiej jest dodać do diety mączkę ze skorupek jaj jako dodatkowe źródło wapnia, a jako źródło pożytecznej mikroflory zielony żwacz niż takie ilości nabiału. Jako smakołyk 3łyżki w tygodniu jeśli pies lubi można moim zdaniem podać, ale podawanie dużej ilości jogurtu, twarogu itd. mnie nie przekonuje.
patisa - 2012-05-16, 16:06

Czyli mam rozumieć, że to bawienie się z nabiałem jest troche nie potyrzebne, szczególnie gdy się podaje żwacze i skorupki jaj?
koniczynka - 2012-05-17, 13:34

Jako smakołyk raz na jakiś czas nabiał nie zaszkodzi, ale jak już pewnie zauważyłaś wiele jadłospisów zawiera bardzo dużo nabiału (kubek dziennie np.) i moim zdaniem takie ilości są znacznie zbyt duże i niepotrzebne.
ciocia_mlotek - 2012-09-17, 22:33

Mam pytanie odnośnie mleka. Skoro nie podaje się go kotom w żadnej postaci ( i słusznie, mleko to pokarm osesków danego gatunku) to dlaczego w dietach psich (barfnych dietach czyli imitujących naturę) występują produkty mleczne???
dagnes - 2012-09-18, 10:52

Produkty mleczne występują w psich dietach dlatego, że niektórzy ludzie mocno w nie wierzą oraz są do nich przyzwyczajeni (bo stanowią nieodłączny element ich własnej diety). Osobiście wielokrotnie zwracałam na tym Forum uwagę na fakt, że mleczne nie należą do naturalnej diety psowatych i nie powinny być składnikiem BARFa. Niestety wciąż pokutuje wśród wielu BARFowiczów mit o rzekomym dostarczaniu wapnia w produktach melcznych oraz powszechne jest powielanie sztampowych jadłospisów. Moje zdanie wyrażałam wielokrotnie i nadal powtarzam, że produkty mleczne są szkodliwe, będąc przyczyną wielu schorzeń (w tym osteoporozy), nie tylko u psów oczywiście, ale przede wszystkim u ludzi, którzy tych mlecznych jadają ogromne ilości, zaczynając od krowiego mleka już w niemowlęctwie.
cromikowa - 2012-10-17, 18:49

W jadłospisie jest śmietana - pytam jako osoba początkująca - dlaczego śmietana, a nie np jogurt naturalny?
ciocia_mlotek - 2012-10-17, 22:03

Nabiał jest w ogóle kontrowersyjnym dodatkiem do tej diety. Wiele osób ( w tym ja) uważa jakiekolwiek produkty mleczne za nie nadające się w ogóle, zaprzeczające idei tej diety. Barf ma być mozliwie jak najnaturalniejszy dla psa, po okresie szczenięcym psy mlekiem się już nie żywią a już tym bardziej przetworzonymi produktami mlecznymi.
Tilia - 2012-10-18, 07:17

No tak, ale z drugiej strony wiele z tych dodatków, które dodajemy też mało prawdopodobne, żeby jakiś konkretny pies/wilk/drapieżnik jadł. Drapieżniki raczej jedzą to, co co są w stanie upolować czy znaleźć na swoim terenie, raczej chyba niewiele ma możliwość jedzenia aż takiej zróżnicowanej diety jak większość psów w BARFie - ileś tam gatunków mięs, łososie, algi, itd. Nie krytykuję, pewnie że różnorodność jest istotna, ale to tylko jakieś tam naśladowanie natury (bo i pies jest, jakby nie patrzeć, "wytworem" człowieka, psy trzymają się ludzi i w dużym stopniu np żywią odpadkami po nich). Ja daję prod. mleczne, niezbyt często, ale czasem mi się zdarza dać jakiś serek czy jogurt (lepiej się mielą warzywa jak się doda trochę jogurtu). Psy to lubią, dobrze trawią, więc nie widzę powodu żeby nie podawać.
koniczynka - 2012-10-18, 07:27

Ja jestem tego samego zdania co ciocia_mlotek tym bardziej, że część psów może cierpieć na nietolerancję laktozy, która nie zawsze musi się objawiać od razu biegunką, ale mogą czuć dyskomfort po spożyciu takich produktów i wcale właściciel nie musi tego widzieć na zewnątrz (wiem, coś o tym bo sama nie mogę jeść za dużo nabiału właśnie z tego powodu).

Podanie odrobiny (np. łyźki jogurtu) raz na jakiś czas jeśli ktoś ma ogromną potrzebę (choć ja nie do końca to rozumiem) myślę, że zdrowemu psu nie zaszkodzi, ale dużo jadłospisów jakie spotykam mówi nawet o kubku dziennie śmietany, jogurtu, czy kefiru i to moim zdaniem jest przesada (najgorzej jest z jadłospisami dla szczeniąt z tego co zauważyłam).

Tilia - 2012-10-18, 08:22

Ja jednak nie zakładam, że moje psy czują dyskomfort po prod. mlecznych (jednak liczę na to, że zauważam takie sprawy, objawiają się "skupieniem" na sobie, oblizywaniem, niespokojnym snem, bekaniem itd), bo równie dobrze mogłabym założyć że po wszystkim taki dyskomfort odczuwają, tylko tego nie okazują. Ja np czuję dyskomfort po soku jabłkowym... Zdaję się też na nie, domagają się np "wylizania kubeczka" po jogurcie to ów kubeczek z jogurtem na dnie dostają, 24 czy 40- kilogramowy pies musiałby mieć na prawdę bardzo silną nietolerancję, żeby poczuć się po czymś takim źle. Albo, jak wspomniałam, trochę jakiegoś jogurtu czy kefiru do warzyw w trakcie ich mielenia. Owszem, zdaję sobie sprawę, że wiele osób to odrzuca, głównie z powodów, że tak powiem, ideologicznych (rozumiem argument o mleku tylko dla rosmącego organizmu danego gatunku), ale z drugiej strony nie przesadzajmy, dla większości psów nie jest to szkodliwe. Zaznaczam - nie mówię o codziennym kubku śmietany dla 10 kg pieska jako posiłku.
koniczynka - 2012-10-18, 09:45

Tilia, tak jak napisałam takie wylizywanie kubeczka, czy np. łyżka raz na jakiś czas do warzyw także nie wydaje mi się jakimś grzechem (chyba, że pies ma mega nietolerancję lub wrażliwy układ pokarmowy, ale to podejrzewam od razu byłoby widać),aczkolwiek też nie wydaje mi się koniecznością. Bardziej mi chodzi, tak jak wspomniałam, o zalewanie posiłków nabiałem codziennie lub nawet kilka razy w tygodniu po kilka kubków jogurtu, śmietany lub kefiru plus jeszcze ser biały.
ciocia_mlotek - 2012-10-18, 11:20

Tilia - jasne, to co my robimy nie jest idealnym odzwierciedleniem natury. Nie jest to mozliwe tak do końca. Oczywiście, podajemy mięsa, których być może w naturze by nie jadały (choć nie jest to wykluczone), dodajemy jakieś suplementy, których w tej formie nie jadłyby w naturze - one mają zastąpić to, czego w sposób naturalny nie jesteśmy w stanie im zapewnić. Ale myślę, że jest różnica między podaniem suplementu, który ma wyrównać a podawaniem produktów zupełnie "sztucznych", z których pies nic wartościowego nie wyciągnie (a przynajmniej nic, czego nie możemy podać w formie bardziej naturalnej). Ja zwyczajnie nie widzę sensu podawania nabiału. Tak jak Koniczynka uważam, że podanie do wylizania kubeczka czy w innej formie "smakołyku" to żaden grzech, ale wpisywanie w jadłospis jako taki wzbudza mój sprzeciw


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group