BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne ABC dla psów - Mieszaniec mięsa i warzyw
magda_z - 2012-02-06, 16:57 Temat postu: Mieszaniec mięsa i warzywHej
Mam takie pytanko: czy można mięso mieszać razem z warzywami?
Mój psiak z powodu chorych nerek ma nieco inny jadłospis: kość dostaje tylko raz w tygodniu, dziennie w południe dostaje 300g mięsa, a wieczorem 400g mixu warzywnego lub owocowego. Z Ponga jest straszny żarłok, mięsem w sumie trochę się zapcha, ale wieczorem po zjedzeniu mixu po jakiejś godzinie znów jest głodny. Dzisiaj zmieszałam mu 150g mięsa z 200g mixu warzywnego i było ok, pies po godzinie nie prosił znów o jedzenie. Tylko nie wiem czy można tak robić. Bo skoro podroby też miesza się z mixami to może nic złego żołądkowi się nie stanie jak mięso też z warzywami dostanie?dagnes - 2012-02-16, 11:33 Sądzę, że zmieszanie porcji mięsa z bardzo niewielką ilością warzyw jest OK. Tak właśnie robimy w kocim BARFie. Jednak ze względu na to, że mięso jest zupełnie inaczej trawione niż węglowodany, osobiście radziłabym większe porcje warzyw i owoców podawać oddzielnie lub z tylko bardzo niewielką domieszką mięsa czy innych produktów mięsnych (podroby), tak by w każdym posiłku przeważał jeden gatunek pokarmu. Mięso (białko) trawione jest enzymami, które są aktywne przy bardzo niskim pH (kwaśnym), natomiast wszelkie produkty roślinne zawierające węglowodany trawione są enzymami działającymi przy wysokim pH (zasadowym). Dlatego zmieszanie tych dwóch rodzajów pożywienia powoduje trudności w trawieniu i wzajemne zakłócanie działania różnych enzymów. Białko jest pokarmem wymagającym najbardziej skomplikowanych przemian enzymatycznych i ono najbardziej cierpi (jest niedokładnie trawione), gdy zostanie zmieszane z węglowodanami. Najgorsze z możliwych połączeń pokarmowych to białko ze skrobią, które powoduje, że pokarm zalega w żołądku i jelitach najdłużej i najwięcej białka ulega gniciu zamiast trawieniu.
Niewłaściwe łączenie pokarmów, zwłaszcza białka z węglowodanami, jest podstawową przyczyną wszelkich zaburzeń żołądkowo-jelitowych u zwierząt wszystkożernych oraz ludzi. "Ulubionym" połączeniem, jakie najczęściej widzę u opiekunów psów jest mięso z ryżem. To jest katastrofa trawienna. Podobnie wygląda sprawa z suchymi karmami, zarówno dla psów, jak i kotów. Są one oparte na fatalnym połączeniu skrobii z białkiem i jest to kolejnym przyczynkiem do takiego jak znamy, ich destrukcyjnego działania na nasze zwierzaki.
Dlatego ja jestem za tym, aby rozdzialać pokarmy roślinne i mięsne w przypadku psów, a w przypadku kotów oczywiście z tych roślinnych całkowicie zrezygnować.
Oczywiście rozdzielanie jest najlepsze, gdy pokarmy są całkowicie jednorodne, jednak bardzo niewielki dodatek mięsa do węglowodanów, jak i bardzo niewielki dodatek węglowodanów do mięsa nie sposwodują rewolucji żołądkowych, takich jakbyśmy zmieszali je pół na pół.Carmella - 2012-02-16, 12:32 Dagnes, ale czy w BARFie dla psów w ogóle jest możliwość mieszania pół na pół? Warzywa nie stanowią przecież połowy menu (?)
Ja daję np. 250 -300 gramów mięsa (tu wliczam podroby też) + 2 łyżki warzyw. Czasami jest to jedna łyżka.
daję za mało warzyw?dagnes - 2012-02-16, 12:39 Oczywiście, że nie dajesz za mało warzyw.
Chodzi o takie sytuacje, gdy ktoś nie podaje odrobiny warzyw do każdego posiłku, tylko np. raz na 2-3 dni w większej ilości i wtedy daje albo jeden cały posiłek warzywno-owocowy, albo miesza mięso z warzywami i owocami w tym dniu w proporcji pół na pół lub zbliżonych.
Najgorsza sytuacja jest wtedy, gdy warzywami dodawanymi do mięsa są ziemniaki lub strączkowe, albo ktoś decyduje się na podawanie psu zbóż w postaci np. ryżu lub makaronu i mieszanie tego z mięsem.
Twój sposób, Carmello, jest jak najbardziej właściwy skoro warzywa są tylko małym dodatkiem, a posiłek jest w zasadzie mięsny (chyba, że w tych warzywach są też takie, które zawierają nieprzeciętnie dużo skrobii, jak ziemniaki?).Carmella - 2012-02-16, 12:54 moje mieszanki są w zasadzie warzywno owocowe - marchew, buraki, kawałek selera, pietruszka (ale ok 3-5 ), jabłka, banan.
Ostatnio wyszło mi ok 3 litrów mixu owocowo-warzywnego.
Do następnej mieszanki dodam też kapustne, brokuły (jakoś nie wpadłam).magda_z - 2012-02-16, 17:07 A jak to się ma do mixów warzywno podrobowych? Przecież tam miesza się warzywa z podrobami.dagnes - 2012-02-17, 12:05 Chyba nie rozumiem, magdo_z...
Przecież podroby mają takie samo białko jak w mięsie. Posiłek składający się z podrobów to też posiłek białkowy i mieszanie go z węglowodanami jest tym samym co mieszanie mięsa (mięśnia) z węglowodanami.AniaR - 2012-02-18, 16:37 Gdzies ostatnio w necie przeczytalam (nie moge sobie przypomniec gdzie, jak "odzyskam pamiec" to wkleje link) ciekawy artykul odnosnie karmienia psow miesem i roslinami. Otoz autorka opiera sie na obserwacjach odzywiania wilkow, ktore zywia sie praktycznie miesem (to, ze jedza tresc zoladkow to mit), natomiast przechodza na rosliny tylko i wylacznie wtedy, gdy nie moga niczego upolowac. I sa to zwykle jagody. No i poszcza. Autorka wobec tego od wielu lat przyjela zasade karmienia miesem swoich psow i poszczenia raz w tygodniu. W tym postnym dniu jej psy otrzymuja tylko roslinki do jedzenia. Podkresla bardzo role postow - jako naturalne dla psich organizmow i majace dzialanie oczyszczajace. Psy ma zdrowe i pelne energii. Zainteresowalo mnie to i mam zamiar sprobowac na wiosne, wczesniej mialam troche obiekcji jako ze moj pies jest dosc mlody. Na pewno jednak nie powinno sie podawac razem miesa i roslin - oddzielnie te pokarmy sa lepiej trawione i wykorzystywane przez organizm. ( i dotyczy to rowniez ludzi )
Znalazlam arykul o poszczeniu psow, nie ten o ktorym pisalam, ale ciekawy, wobec tego zamieszczam. http://www.dogsnaturallym...-fast-your-dog/
(ogolnie bardzo polecam ten magazyn - bardzo duzo informacji)magda_z - 2012-02-18, 21:14
dagnes napisał/a:
Chyba nie rozumiem, magdo_z...
Przecież podroby mają takie samo białko jak w mięsie. Posiłek składający się z podrobów to też posiłek białkowy i mieszanie go z węglowodanami jest tym samym co mieszanie mięsa (mięśnia) z węglowodanami.
No tak, ale często w psiej diecie jest posiłek mix podrobowo-warzywny. Czyli wtedy miesza się warzywa z podrobami.dagnes - 2012-02-19, 11:14 Magdo_z, nie w psiej diecie, tylko w posiłkach przygotowywnych przez ludzi dla psów. To jest zasadnicza różnica. To, że ludzie tak robią, nie znaczy, że tak jest dobrze. Upieranie się przy mixach podrobowo-warzywnych tylko dlatego, że takie są w sprzedaży jest bez sensu. Żadne zwierzę w naturze tak nie jada, ponieważ takie posiłki są niedostępne w naturalnych warunkach. Dlatego przewody pokarmowe zwierząt nie są przystosowane do takiego jadania. Takie mieszanie pokarmów w jednym posiłku to tylko ludzki wymysł w czasach neolitycznych, który szkodzi i zwierzętom, i ludziom.
AniaR, też czytałam dokładnie te same informacje, o których piszesz. Takie zachowanie psów jest zresztą dla mnie całkowicie logiczne, a potwierdzeniem tego jest biochemia organizmu. Dzikie psy nie jedzą upolowanego mięsa zagryzając je jednocześnie owocami i warzywami. Rośliny jedzą tylko wtedy, gdy nie ma mięsa. I trawią je oddzielnie, uzyskując wówczas najwięcej substancji odżywczych z każdego posiłku, mięsnego, czy węglowodanowego. Niestety, zalecenia mieszania mięsa z węglowodanami są tak głęboko zakorzenione wśród psich barferów, że trudno jest z nimi walczyć, podobnie jak ze spotykaną powszechnie praktyką karmienia psów serkami, twarogami, jogurtami i kefirami lub zbyt dużą ilością kości.magda_z - 2012-02-19, 16:51 Okej, dziękuję za wyjaśnienie W takim razie nie będę mieszać ani mięsa ani podrobów z warzywami, no chyba, że z bardzo małą ilością, np. 2 łyżkami Bonsai - 2012-02-19, 23:34 Niestety wiele psów nie tknie warzyw czy owoców bez domieszki mięsa. A w psim barfie posiłki typu papkowego (zmielone mięso) też nie są codziennie (dochodzą rzeczy typu kurczak - w całości i pies musi się z tym rozprawić), więc dodawanie jednej łyżki warzyw dziennie również wydaje się nierealne.
Czy w takim razie w ogóle nie podawać warzyw albo podawać je w niewielkich ilościach do papek, jeśli te już są?
Ja osobiście dodaję niewielką ilość warzyw ok. 2 razy w tygodniu. Niewielką - tzn. po zmieszaniu warzyw w papce praktycznie nie widać. A i tak kupy po takich papkach są nieco większe niż standardowe, co by oznaczało, że to i tak przez psa w większości przechodzi bezsensownie. Wg bilansu daję im za mało warzyw. Ale podanie im większej ilości jest nierealne. Podanie samych warzyw skutkuje ich decyzja o głodówce.isabelle30 - 2012-02-20, 11:56 Zaczynam się cieszyć że mam psa wszystko zerce. Zeżre wszystko co lezy w misce. Nawet lekarstwa.
Na letnich spacerach wędruje po parku i zajada się mirabelkami, gruszkami, jabłakami i węgierkami. Myślę że pare kg dziennie tego będzie w czasie sezonu. jedyne czego do geby nie weżmie to surowe warzywa - te trzeba gotować....
Cała reszta znika pochłonięta przez jamę trawiącą w tempie błyskawicy....
Ale warzywa gotowane stanowią zawsze oddzielny posiłek, parę godzin po mięsku.Magdziol - 2012-02-20, 15:06 Właśnie te surowe warzywa przemyca się w mielonych np. podrobach.Trzeba pamietać ,że zarówno warzywa jak i owoce żeby był z nich porzytek muszą być drobno zmielone a najlepiej zmiksowane.dagnes - 2012-02-29, 08:37
Bonsai napisał/a:
Niestety wiele psów nie tknie warzyw czy owoców bez domieszki mięsa. (...)
Czy w takim razie w ogóle nie podawać warzyw albo podawać je w niewielkich ilościach do papek, jeśli te już są?
Wg. mnie warzywa nie muszą być obowiązkowym, stałym składnikiem psiej diety, zwłaszcza jeśli dany pies ich nie toleruje. Te niewielkie ilości, typu 2-3 łyżki, dodawane czasem do papek wcale nie są zbyt małe. A próbowałaś podawać same owoce? Owoce są słodkie i powinny psu zdecydowanie bardziej smakować.
Magdziol napisał/a:
Trzeba pamietać ,że zarówno warzywa jak i owoce żeby był z nich porzytek muszą być drobno zmielone a najlepiej zmiksowane.
Surowe warzywa tak, ale gotowane już niekoniecznie. W ugotowanych warzywach ścianki celulozowe, w których "uwięzione" są substancje odżywcze zostały już porozrywane. Natomiast nie widzę sensu miksowania owoców, chyba że ktoś chce podawać jakieś wyjątkowo twarde i niedojrzałe. Ale moim zdaniem takich należy unikać, a dawać psu jedynie najbardziej dojrzałe, a czasem wręcz przejrzałe owoce, bo takie z reguły w naturze jada i takie są najłatwiej strawne.