Sandra - 2011-12-29, 13:23 Temat postu: Inez, Miki Pinto, Fudżi Jama Witam BARFny Świat, Wreszcie jestem u Was. Barfujemy od niedawna, ale postępy są. Impulsem do barfowania była choroba Inez - 8 letniej szyldkretowej znajdy z Opola. Dzisiaj sika, aż miło posłuchać... tak , tak właśnie posłuchać, bo moja trójca jest bez kuwetowa, załatwia się do muszli WC. Wdrożyłam je w ciągu 2 miesięcy. Miki Pinto 4-latek, znajda z ojca Syjama i matki Polki łaciatej. Okrywę i oczy niebieskie odziedziczył po ojcu. Jest "bandytą". Fudżi Jama 3-latek, znajda, z ojca Maine Coon i matki Polki szarej pręgowanej, z połową ogona :(, jest ufnym "psim" towarzyszem, Pozdrawiam serdecznie aśka - 2011-12-29, 16:41 Witaj! No to masz ułożone stadko!Nie mów,że z papieru też korzystają 
Sandra - 2011-12-29, 18:25 A to byłoby dobre  Wolałabym aby po sobie spuszczały wodę :)
Bianka 4 - 2011-12-29, 19:46 Witaj Sandro, A jak Ci się udało nauczyć Twoje kocie towarzystwo takiej kultury ? 
Od jakiegoś czasu myślę, żeby moje stadko nauczyć tej sztuki tylko nie wiem od czego zacząć 
Przy moich ośmiu ogonach, to już bym mogła sporo zaoszczędzić na żwirku 
Sandra - 2011-12-30, 10:35 Witaj również, Tak sobie myślę, że można założyć nowy wątek, bo zainteresowanie tym tematem, pośród moich kociarzy jest ogromne, a wówczas nie będziemy wprowadzać tego zagadnienia na POWITALNY. Pozdrawiam i odsyłam Cie do wątku pod tytułem; HYDE PARK; Bez kuwety ? PS. mam nadzieję, że przydam się Barferom choćby w tym temacie :) Sandra - 2012-01-15, 12:14 Temat postu: Inez, Pinto, Fudżi z imienia i obrazka Witam, przywitałam BARFny Świat już jakiś czas temu, ale dzisiaj przedstawiam moją trójcę domowych, wszystkie z odzysku, uratowane
Inez najstarsza 9 latka od zawsze z nami, charakterna Kocica..... 
Pinto Miki 4,5 roku, największy bandyta w okolicy, świadom totalnej akceptacji, żadnych stresów, typ.."ja rządzę''.  ,
Fudżi Jama 3,5 mieszanka kilku ras, wczoraj odkryłam, ze Norweski leśny też tam palce maczał
Jest najłagodniejszy i pomimo swej masy 10 kg nigdy nie zrobił krzywdy Pinto który waży zaledwie 3,5 kg. "Leją" się chłopaki codziennie. Są jak bracia, zawsze wspólnie urządzają zasadzki na Inez. Pinto nie ma szacunku do starszej Pani wiec dochodzi do zwarcia, wściekłego syczenia i warczenia, a już za moment układają się do snu, Inez myje mu głowę..... Fudżi z respektem zawsze wyhamuje tuż przed nią, milimetry, i co najwyżej sobie powącha
Inez należy do lizawek, lubi tym swoim malutkim języczkiem myć żywego ... Rano przybiega do łazienki i liże moja łydkę, rękę... Na powitanie, opowiada, jest gaduła ( ma to po mamusi ), wydobywa gamę przeróżnych miau-kotów i miau-knieć.
Fudżi ma "psi" charakter, czuwa i zawsze wie kiedy wracam, czeka pod drzwiami. Pozostałe 2 śpią i nawet łebka nie odwrócą. I tak ma być jest najmłodszy, ktoś musi domu pilnować
dagnes - 2012-01-15, 18:10 Niezła ta twoja banda .
W dodatku jaka kolorowa! Mój Pedro też ma "psi" charakter, jak Fudżi. Tylko u niego objawia się to nie tylko przybieganiem na powitanie, ale również warczeniem na obcych oraz chodzeniem przy nodze po całym domu, po wszystkich piętrach, z wyjściem do ogrodu, do garażu, wszędzie, i tak przez parę godzin .
aśka - 2012-01-15, 19:11 Witaj na forum! Piękne kociaki.Inez taka dostojna i wydaje się ignorować tych dwóch facetów.Głaski dla ogonków. Sandra - 2012-01-15, 23:40 Dagnes, a jakiej rasy Twój Pedro jest Ci on ? Z tym warczeniem coś na rzeczy jest. Z miauczeniem nie ma to nic wspólnego. Nie te tonacje. Do czasu dopóki nie ustaliłam, że to z kociej mordki takie dziwne warkoty-bulgoty się wydobywają, myślałam, że mnie słuch myli, ale szybko się stało jasne, że to Fudżi Jama mknie poprzez dom jak ciężki perszeron i warczy prze-okrutnie 
dagnes - 2012-02-24, 19:09
Mój Pedrito to rasowy dachowiec .
Czystej krwi potomek dwójki czarnych kotów wiejsko-leśnych, które wyemigrowały do miasta. Sonya - 2012-04-02, 21:16 Fajne kociaki :) Najbardziej podoba mi się jak Fudżi wyhamowuje przed panią domu :D Jeśli moja Azjatka będzie w połowie tak piękna jak Pinto to będzie super :) Gratuluję gromadki :) Sandra - 2018-05-15, 09:48 Dzisiaj mija miesiąc od mojej pośby o zabranie tak koloru jak i tytułu z mojego awatara. Według mnie, nie splendor to całe namaszczenia 
Więcej odbiera niz daje. Niektórym. Rozumiem, że indywidualne prośby w imię ogólnych REGUŁ forum muszą polec. Zawsze sie z tym zgadzałam. Dzisiaj też. Bywa i tak, że twórcy stają się destruktorami, a reguły zabijają piękne idee, które u zarania BŚ towarzyszyły pracy wielu osób, a których dzisiaj na forum brak 
To tez jest pewna norma. Zmiany są naturalne. Bardzo cieszy, że nadchodzą nowi, którzy chcą wesprzeć swoja pracą BŚ. Żegnam sie z Forum więc podaję adres inezmania@interia.pl małga - 2018-05-15, 11:35 Przykro mi, jako użytkownikowi forum, że tak się stało (że powstał niepotrzebny konflikt). shana55 - 2018-05-15, 14:37 małga 
Racje ma Sandra, zmiany są naturalne i nieuniknione .... Pora zrobić miejsce na nowe. Czy lepsze, czas pokaże.
shana55 - 2018-05-15, 15:16 Sandra
To była przyjemność pracować z Tobą 
|
||||||||
