To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Powitalnia - Witajcie

MorgaineAnne - 2014-05-13, 17:45
Temat postu: Witajcie
Zgodnie z sugestią Sandry chcemy się przywitać :) Ania i Michał, witamy. Oto nasze stado znajdków (których historie były przykre zanim się u nas znalazły), które za kilka dni (jak przyjdą suplementy) rozpocznie swoją drogę z Barfem :)

Shisha:
19 miesięcy, 4 kg


Pangma:
11 miesięcy, 3,3 kg


Obie "koty" są wesołe, lubią swoje towarzystwo, chociaż z pewną dozą kociego dystansu, czasami śpią całe dnie (jak jest deszczowo), a czasami brykają wesoło po mieszkaniu pędząc byle szybciej. Rozpoczynamy ubarfianie życia naszych kotów ze względu na to, że nasze koty miewają alergie+ Shisha zaczęła gwałtowne przybieranie na wadze, więc generalnie dla zdrowia naszych dziewczyn.

Sandra - 2014-05-13, 17:56

No to witajcie :-D :kwiatek:
Shisha jest wielokolorowa ? Piękne pół na pół - mordeczka, a reszta ?
Ja wiem..... na wszystkie kolejne foty poczekamy juz bez spięcia :lol:
A ta druga panna ? Pangama ? Też nie wiele widać....
Czy planujecie sterylkę, czy juz po ?

Wspominasz o ich ciekawych historiach.
Gdy znajdziesz czas to zajrzyj do wzruszajacego watku o tym że do naszego domu trafiaTo a nie inne zwierzę

MorgaineAnne - 2014-05-13, 18:41

Shisha jest cała w kolorkach (zdjęcia te w przeciwieństwie do wcześniejszych są starsze)




Pangma:





Sterylka już dawno po :) - Shisha przechodziła prawie rok temu, Pangma w połowie listopada (Pangma była w ogóle ewenementem w tej kwestii, bo dostała pierwszą a ruję w wieku 4 miesięcy).
Wspominam, bo i były ciekawe - Shish siedziała przed naszym starym mieszkaniem wystraszona na śmierć, bo jej poprzedni właściciel nasz dawny sąsiad zrobił z niej wędkę na sznurku (kota zawinął w szmatę, szmatę obwiązał sznurkiem) i dyndał tą wędką przed oknem naszej wspólnej dawnej sąsiadki, starszej pani, by ją zdenerwować. Kot się uwolnił ze szmaty, i spadł na balkon tej kobiety, ona wypuściła go na korytarz, a chwilę później wychodziła nasza współlokatorka z mieszkania na zajęcia i zobaczyła wielkie, wystraszone oczy. A ja chora, akurat siedziałam w domu, więc zaczęłam kota próbować złapać (dopiero jakiś dzień później dowiedziałam się, co tam się wydarzyło).

A Pangmę znalazła mama tej samej współlokatorki, jak siedziała mając około 2,5 miesiąca między barierkami rozdzielającymi jezdnie na Zakopiance przy wylocie z Krakowa. Była strasznie brudna, chora, zarobaczona dwoma typami robali i miała paskudnego świerzba. Do tematy o zwierzach zajrzę w miarę możliwości czasowych :)

Tufitka - 2014-05-13, 18:52

Miau miau na forum, bardzo dobrze, że je obie przygarnęliście. :love:
Pięknie wyglądają. Pangma jest podobnego umaszczenia jak moja MaLusia. :kiss:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group