To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Kącik behawioralny - Gonienie zwierzyny na komendę

NSO - 2014-04-17, 14:52
Temat postu: Gonienie zwierzyny na komendę
A my dziś z Orim znowu spotkaliśmy sarny w tym samym miejscu co ostatnio.
Te poszły z kopyta, a on chyba tylko kątem oka zerknął, bo był bardziej zajęty wciskaniem mi kija w nogi ("rzucaj!").
Na odczepnego mogłabym go wysłać za tymi sarnami (tak, mam specjalną komendę która oznacza gonienie zwierząt :twisted: ), ale wiedziałam że mając kija w ryju nie poleci za nimi daleko, bo go będzie ciągnąć w moją stronę z tym patykiem i zawróci po 20 metrach (na zasadzie "zrobiłem co chciałaś (to było oszukane ale co tam), to teraz już możesz rzucić"). A znowu zanim bym zabrała kija i dała komendę na zostawienie kija, to sarny byłyby już za daleko.

Dieselka - 2014-04-18, 11:28

sorry, ale celowe zachęcanie psa do gonienia zwierzyny..... :hair:

a później dramatyczne apele na fb i akcje w mediach przeciwko myśliwym, bo strzelają do biednych piesków.

Chociaż bardziej mnie wnerwia, że przez takie akcje sama mam stresa chodząc po łąkach czy lasach, pomimo że Diesel nie biega za zwierzakami. W takich sytuacjach trzymam stronę myśliwych (chociaż lepsza byłaby obowiązkowe znakowanie i astronomiczne grzywny), chociaż przez tak egoistycznych "psiarzy" boję się o własnego burka.

NSO - 2014-04-18, 12:38

Tak, celowe.
Bylo to typowo pod rozgonienie golebi i wrobli, ale dobrze dziala tez na zwierzyne lesna (ostatnio sprawdzalam na bobrach), oczywiscie nie uzywam jej dla zabawy "zeby piesek sobie pogonil zajaczka". A czemu wg ciebie to egoistyczne?

Sandra - 2014-04-18, 12:48

NSO napisał/a:
(ostatnio sprawdzalam na bobrach)

Prawo krajowe dotyczące bobra to min. następujący zakaz.
11) umyślnego płoszenia i niepokojenia;

Snedronningen - 2014-04-18, 12:58

NSO, co ma na celu płoszenie gołębi i wróbli przez Twojego psa? Co ma na celu płoszenie zwierzyny jakiejkolwiek?

Gdzie dokładnie spotkałaś te sarny?

NSO - 2014-04-18, 13:25

Ano ma duzo na celu bo jak obsialismy dzialeczke to pies swietnie pilnowal aby golebie i wroble nam nasion nie wyjadly. Byl tego specjalnie nauczony bo sam z siebie nie poluje i nie goni (z reszta tego tez byl spacjalnie uczony bo tendencje do gonienia wszystkiego co w ruchu to on ma od szczyla).
O przegonienie bobra poprosil mnie znajomy wedkarz i bylo to jednorazowo ale tez byl w tym cel a nie dla zabawy.
Kiedys znajomy rolnik powiedzial ze wynajalby ode mnie psa na kilka dni coby sarny zapamietaly na ktore pole nie wchodzic ale oczywiscie sie nie zgodzilam bo nie powierze nikomu swojego psa nawet na jeden dzien.

Snedronningen - 2014-04-18, 13:33

NSO napisał/a:
Ano ma duzo na celu bo jak obsialismy dzialeczke to pies swietnie pilnowal aby golebie i wroble nam nasion nie wyjadly. Byl tego specjalnie nauczony bo sam z siebie nie poluje i nie goni.

To rozumiem.
Natomiast nie rozumiem, gonienia saren ot tak dla zabawy. A tak Twój post o sarnach i patyku zabrzmiał.

Dieselka - 2014-04-18, 14:14

Co na swoim ogródku to zupełnie inna bajka. Takie samo dzialanie maja strachy na wróble, wiec kwestia nieistotna

jednak celowe płoszenie i ganianie saren (nie daj Boże bobrów które są POD OCHRONĄ!)jest nielegalne!
Co, gdybym cię poprosiła żebyś dla mnie coś okradła? To nie byłoby dla zabawy. Ja bym po prostu bardzo chciała daną rzecz. Czy wtedy akt kradzieży jest usprawiedliwiony?

a teraz dlaczego egoistyczne:

1) dzikie zwierzęta maja i tak coraz mniej przestrzeni. Należy im się szacunek i możliwość w miarę spokojnej egzystencji, odchowania młodych i zdrowego życia. Skąd wiesz czy przerażona, uciekająca sarna nie jest w ciąży i później nie poroni, nie jest tuz po porodzie, nie ma małego czy uciekając w panice nie połamie nóg (z opowieści znajomego myśliwego: sarny mają bardzo delikatne nogi, dlatego często uciekając w popłochu wpadają np w błoto i je uszkadzają. Później umierają ale tego właściciel biegającego pieska już nie widzi) czy nie wpadnie w jakąś przeszkodę (długo później konając)

2) są dobrem wspólnym wszystkich obywateli a nie prywatnymi zabawkami czyichś psiaków. Tak jak idąc na łąkę czy do lasu, nie chce oglądać syfu i foliówek, tak chcę mieć możliwość podziwiania dzikiej przyrody. A nie że zwierzaki uciekają widząc mnie z 2km, bo wiedzą ze jakiś kundel może je zaraz pogonić

3) z tego właśnie powodu zmniejsza się społeczna akceptacja psów (nie każdy ma obowiązek je lubić, szczególnie jeżeli są uciążliwe dla postronnych). Dlatego własnie przepisy mamy takie surowe i coraz większa ilość miejsc jest dla psów zamknięta. A ja z psem lubie podróżować. Dlaczego mam ponosić konsekwencje cudzych, lekkomyślnych zachowan?

4) takie coś daje myśliwym preteksty do odłowu psów oraz ciche przyzwolenie społeczeństwa (dopóki nie ma obowiązku znakowania i ogromnych kar, sama jestem za odstrzałem). Jeżeli dla myśliwego jest normą, że ludzie tak psy wybiegują to jego obowiązkiem i przyzwyczajeniem będzie strzelać. A co jeżeli ustrzeli mojego psa, bo mnie w lesie nie zauważy? Albo jeżeli będę miała nowego psa ze schronu i będzie chciał ganiać? Ja mu nie będę pozwalać ale niech sie zdarzy wypdek (pęknięty karabinczyk czy niedomknięta bramka). Jeżeli normą będzie, że psy ganiają zwierzaki dla rozrywki, to mi go ustrzelą. Przy innym nastawieniu mam szansę, ze uznają go za zaginionego i może nawet pomogą odnaleźć.

dlatego tak! Uwazam takie zachowania za skrajnie egoistyczne i lekkomyslne

przepraszam za bledy. Pisze z telefonu z glupia klawiatura i beznadziejna autokorekta

EDIT:// poprawione literówki :)

Snedronningen - 2014-04-18, 15:25

Oprócz powodów wypisanych przez Dieselkę odnośnie gonienia saren podpowiem jeszcze jeden. Pies ma naprawdę małe szansę z sarną broniącą swojego potomstwa. A i takie przypadki się zdarzały, że sarna jednak nie uciekła a "stanęła do walki".

Ale to już nam się lekki off robi. Aczkolwiek są tu podane dobre przykłady dlaczego powinniśmy jednak pracować z psami nad okiełznaniem ich popędów.


Dieselka napisał/a:
Co, gdybym cię poprosiła żebyś dla mnie coś okradła?

jak mnie poprosisz abym dla Ciebie poszczuła kogoś psem to pójdę i to zrobię. :kwiatek:

Dieselka - 2014-04-18, 15:48

duch solidarności w narodzie nie zaginął :D
już szykuję listę :twisted:

NSO - 2014-04-18, 16:08

Oj tam przekolorowujecie :)
Bobr uciekl AZ do swojego domku pod woda pszeploszyl sie tak ze cale 20min go nie bylo :lol:
Ludzie nie lubia wegetarian i ekologow bo narzucaja wszystkim swoja wole i niektorym radze o tym porozmyslac.
Moj pies zadnemuzwierzeciu jeszcze krzywdy nie zrobil i nie zrobi bo nad nim panuje :)

Ines - 2014-04-18, 16:30

Cytat:
Moj pies zadnemuzwierzeciu jeszcze krzywdy nie zrobil i nie zrobi bo nad nim panuje :)

Hipotetyczna sytuacja - a jakby Ciebie i Twoje dzieci w Twoim własnym domu napadł człowiek z karabinem i ganiał strzelając dla zabawy - u Ciebie zwichnięta noga, dziecko jedno złamana ręka, drugie wybity ząb, oba trauma do końca życia, koszmary, moczenie nocne, nieskończone godziny u psychologa. A Ty ze stresu poroniłaś. Ale przecież ten człowiek nic wam nie zrobił, nawet was nie dotknął, tylko pogonił i uciekł. Panował nad sobą :lol: ludzie, trochę empatii! Nie wiem, jak można być tak niewrażliwym na cierpienie innych stworzeń, po prostu w głowie mi się to nie mieści. Dla Ciebie i Twojego psa to zabawa, a dla tych zwierząt to jak najbardziej realne, śmiertelne zagrożenie i wyobraź sobie, że wcale ich to nie bawi.

Ludzie nie lubią tego typu psiarzy, którzy uważają się z panów tego świata i nie szanując nikogo, ograniczają wolność innych i siłą swojego psa narzucają swoją wolę Bogu ducha winnym stworzeniom - o tym może też warto pomyśleć.

Snedronningen - 2014-04-18, 17:52

Przywracacie mi wiarę w ludzi, ze są jeszcze osoby, które widzą coś poza czubkiem swojego nosa i leży im na sercu dobrobyt wszystkich zwierząt a nie tylko własnych.
Dieselka - 2014-04-18, 18:46

ale tu jest bardzo mocne patrzenie na czubek swojego nosa.

Dlaczego przez czyjeś durnowate zabawy mam mieć ograniczony wstęp w różne miejsca. Gdyby ludzie zachowywali się inteligentnie, to nie byłoby zakazów wprowadzania psów do parków (na szlaki turystyczne). A ja np bardzo bym chciała ze swoim psem pojechać w Bieszczady czy Tatry. Jakie są szanse na zmianę tych przepisów?
Nie byłoby coraz większej ilości miejsc, w które z psem nie można.

To nie jest tak że publiczne=niczyje. Dlaczego w takim razie, przez czyjeś działania mam nie móc korzystać z uroków naszej przyrody?

Nie byłoby też stresu, że pomimo starannego wychowania i pilnowania swojego burka jest on zagrożony odstrzałem. Sami dajemy myśliwym broń do ręki i sprawiamy, że nawet wypaczenia ciężko likwidować (skoro wiele osób posiadających psy nie szanuje innych, to jak później oczekiwać sprawiedliwości?)

No i oczywiście aspekt moralny, który dokładnie zobrazowała Ines.

motyleqq - 2014-04-18, 20:38

NSO napisał/a:

Ludzie nie lubia wegetarian i ekologow bo narzucaja wszystkim swoja wole i niektorym radze o tym porozmyslac.

a ja Tobie radzę porozmyślać, co jest narzuceniem komuś swojej woli: powiedzenie, że gonienie zwierzyny nie jest w porządku, podając jednocześnie masę argumentów; czy gonienie tych saren, które śmiem twierdzić, wolałyby nie być gonione i straszone.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group