BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Medycyna weterynaryjna - Problemy i choroby "stref intymnych"
ulmo - 2014-02-12, 10:26 Temat postu: Problemy i choroby "stref intymnych"U mojego kota (rosyjski 15 tyg) zauważyłem że dosyć często ma "wypukły" odbyt. Zazwyczaj gdy odwiedzi kuwetę odbyt robi się wklęsły, by po jakimś czasie ponownie się uwypuklić. Nie jest to wypadnięcie odbytu ani nic takiego, jednak wydaje mi się nieco podejrzane jako że jest to mój pierwszy kot (pewnie przesadzam). Jak to wygląda u Waszych futer? Gdy nadchodzi powoli czas na kupę odbyt się uwypukla? Nie widać żadnego zapalenia, tyłek mu nie śmierdzi (tak, wąchałem kotu dupe;p). Kupa w miarę normalna, możliwe że nieco twardsza niż być powinna. Kot póki co jest na mokrym catz finefood, w oczekiwaniu na suple do barfa. Tyłkiem się nie interesuje - a mógłby czasami bo często chodzi z brudnym zadkiem. Robi kupę ok 2x dziennie. Prawdopodobnie w poniedziałek i tak będę z nim u weta na kontroli ze względu na koci katar o którym wczesniej pisałem, lecz wolę się upewnić czy nie trzeba przyspieszyć wizyty.
PS. Oszczędze Wam widoku kupra mojego kota i nie będę wklejał jego zdjęcia;pgerda - 2014-02-12, 10:50 Jak umiesz, to może wklej to zdjęcie - będzie nauką dla innych, szczególnie jak wet i może ktoś z forum się wypowie ulmo - 2014-02-12, 10:59 Teraz odbyt jest w porządku, wkleje jak znowu mu się zbierze na kupę;pulmo - 2014-02-13, 12:20 Byłem z kotem u weterynarza. Odbyt jego zdaniem nie jest zły, co prawda widać nieco śluzówkę odbytu, lecz nie jest to coś co należy od razu ruszać i wsadzać kotu palec w tyłek. Do obserwacji, nic jednak nie powinno się dziać. KK także mu przechodzi, zdaniem weterynarza tak powinien wyglądać zdrowy kociak:)gerda - 2014-02-13, 18:51 To dobra wiadomość Bardzo chętnie obejrzymy kociaka z przodu, lub w całości NSO - 2014-03-10, 18:56 Temat postu: Częste saneczkowanie u psaMój pies saneczkuje kilkanaście razy dziennie.
Jest regularnie odrobaczany, miał nawet 2 razy badany kał (nic nie wykazano), a kiedy idę do weta na czyszczenie gruczołów, to za każdym razem słyszę że nic nie jest zapchane, że gruczoły czyste, opróżniają się same. Co najmniej kilkanaście weterynarzy pytałam o opinię, oglądali go. Nikt nie miał pomysłu.
Czy to jest coś normalnego, czym nie warto się przejmować? "Taki jego urok", jak stwierdziła jedna wetka? Czy ktoś z czymś takim się spotkał?
[ Dodano: 2014-03-12, 11:38 ]
Nikt nigdy nie mial do czynienia z podobnym przypadkiem? ciocia_mlotek - 2014-03-12, 11:51 Ja nie podpowiem konkretnie, nie mam pomysłu. Ale nie pasuje mi odpowiedź "taki jego urok".AniaR - 2014-03-12, 13:11 Moze niepotrzebnie czyscisz te gruczoly. Takie czyszczenie podraznie i doopka boli. Czytalam, ze wyciskanie gruczolow u psa to tak jak wyciskanie gruczolow slinowych.ciocia_mlotek - 2014-03-12, 13:13 A to swoją drogą. I kto wie czy grzebanie przy gruczołach nie jest powodem
Co do ich regularnego czyszczenia u weta to ja też czytałam, że może to wręcz doprowadzić do ich zapychania - bo sa nienaturalnie drażnioneNSO - 2014-03-12, 13:17 Ze swojej strony moge dodac tylko, ze wiem, ze on czasem robi to specjalnie, bo chce wymusic moja uwage (nauczyl sie ze jak saneczkuje to zaraz na niego patrze co robi). Ale ja tez doskonale wiem i widze, kiedy on tylko udaje, a kiedy naprawde saneczkuje kiedy go cos tam swedzi lub boli. Czasem nawet potrafi wybudzic sie ze snu, przesaneczkowac przez pokoj i polozyc sie dalej spac. I wtedy rzeczywiscie widac ze jest to saneczkowanie spowodowane jakims dyskomfortem pod ogonem. On to robi od dziecka, od 8 tygodniowego puppsa.
Mnir tez nie pasuje odpowiedz, ze taki jego urok, ale nie mam zadnego punktu zaczepienia, zaden wet nie wpadl na konkretna przyczyne, a swego czasu byl szprycowany lekami na odrobaczenie co tydzien bo wet sie uparl ze na pewno ma jakies trudne do zlokalizowania robaki i ta kuracja odrobaczajaca w koncu mu pomoze i przestanie saneczkowac. Niestety nie przestal a ja po 4 tygodniach zrezygnoealam bo pies mial totalnie rozwalony uklad trawienny.Skipper - 2014-03-13, 20:35 Ja mam to samo z jednym kotem - wet sprawdzał gruczoły okołoodbytowe i stwierdził że są OK, kot niewychodzący i odrobaczany, trawienie i q..py zawsze były wzorcowe, żadnych wzdęć.
Pupa wygląda najzupełniej normalnie, żadnych obrzęków, zaczerwienień. A kot jak wychodzi z kuwety po zrobieniu q...py to razu przejeżdża tyłkiem po podłodze. Czasami przejedzie po czymś miękkim i przyjemnym w dotyku, co mu bardzo przypadnie do gustu.
Weci są zdania, że on po prostu tak ma i żeby nie zawracać sobie tym głowy.ab. - 2014-05-08, 17:02 Mam ten sam problem z moją młodszą kotką Grandą.
Od jakiegoś czasu saneczkuje po dywanie i ma przy tym taki diabelski uśmiech.
Została odrobaczona, badanie gruczołów wykazało, że wszystko z nimi ok, dostała na wszelki wypadek dostała zastrzyk przeciwzapalni i dalej jeździ dupcią.
Kupki wzorcowe, pupcia czysta i różowiutka.
Już nie mam pomysłu co z nią zrobić, a nie chcę pakować w nią chemii bez potrzeby.Zofijówka - 2014-05-08, 18:08 Mi przychodzi jeden pomysł do głowy, ale dla suczki- może mieć zapalenie lub grzybka przy pipce, co ją swędzi. Ale dla chłopaków, to nie mam pojęcia. BTW moja sunia też czasem saneczkuje.Sihaya - 2014-05-08, 23:06 A ja myślę, że koty Skipper i ab. saneczkując bezpośrednio po wyjściu z kuwety, zwyczajnie wycierają sobie dupcię . I tutaj aby ograniczyć ten problem spróbowałabym delikatnie wycierać kota pod ogonem np. zwilżonym kłębkiem waty zaraz po wyjściu z kuwety i raczej zachęcała do wylizywania się niż wycierania dupci o podłogę .sliver_87 - 2014-05-09, 20:22
Skipper napisał/a:
Ja mam to samo z jednym kotem - wet sprawdzał gruczoły okołoodbytowe i stwierdził że są OK, kot niewychodzący i odrobaczany, trawienie i q..py zawsze były wzorcowe, żadnych wzdęć.
Pupa wygląda najzupełniej normalnie, żadnych obrzęków, zaczerwienień. A kot jak wychodzi z kuwety po zrobieniu q...py to razu przejeżdża tyłkiem po podłodze. Czasami przejedzie po czymś miękkim i przyjemnym w dotyku, co mu bardzo przypadnie do gustu.
Weci są zdania, że on po prostu tak ma i żeby nie zawracać sobie tym głowy.
Sihaya napisał/a:
A ja myślę, że koty Skipper i ab. saneczkując bezpośrednio po wyjściu z kuwety, zwyczajnie wycierają sobie dupcię . I tutaj aby ograniczyć ten problem spróbowałabym delikatnie wycierać kota pod ogonem np. zwilżonym kłębkiem waty zaraz po wyjściu z kuwety i raczej zachęcała do wylizywania się niż wycierania dupci o podłogę .
zgadzam się z Sihaya, saneczkowanie zdarzało się mojemu Xelmiemu, własnie po wychodzeniu z kuwety, po oględzinach futerka i jego dupci zawsze gdzies znajdywałqam jakiś "okruszek" pozostałości po kupie, który musiał być dyskomfortem. usuwałam go, dupke przemyłam zwilżonym watkiem i jak nowy chodził z dumnie wyprężonym ogonem pokazując czystą i różową d.. :) dl