BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla psów chorych i szczególnej troski - Żywienie okołopoperacyjne
isabelle30 - 2014-02-02, 18:01 Temat postu: Żywienie okołopoperacyjneI właśnie... w tym cały problem.
Brutus idzie na stół we wtorek. Ostatni posiłek "przed" ma zjeść najpóźniej koło 20 w poniedziałek. Niby normalnie ale jest jedno ale. Następny posiłek spożyje dopiero we środę rano. On nie jet przyzwyczajony do głodówek bo apetyt mu raczej dopisuje aż ponad miarę.
Ponadto zawsze w wynikach krwi robionych na czczo aczkolwiek dopiero po południu - ma niski poziom glukozy (norma od 60 a u niego np 40). Teraz zastanawiam sie czy lepiej dac mu na kolację przed zabiegiem mięso czy warzywa z wkładką skrobiową.
Potem, po zabiegu na środę mam zaplanowaną koninę mieloną bez kości w 3 porcjach po 200g. W czwartek tez bezkostnie.
Najwiekszy problem stanowi kolacja.
Pomoże ktoś?dagnes - 2014-02-02, 20:27 W sumie mogłabyś dać Brutkowi trochę warzyw z jakimś ziemniakiem wieczorem. Tylko że ten cukier się tak długo nie utrzyma, aż do popołudnia następnego dnia.
A nie mogliby psu podać po operacji kroplówki z glukozą?isabelle30 - 2014-02-02, 20:38 Będę z nimi gadać na ten temat trzymając wyniki w ręku we wtorek rano.
Gorzej niż z dzieckiem, jak słowo daję!
Jak przyjdzie mi go tam zostawic to będę ryczeć jak bóbr...Sleeping - 2014-02-02, 22:29 a co się dzieje Brutkowi? u nas wet kiedyś mówił, że glukoza 40 to wynik akceptowalny, jeśli pies jest długo na czczo.isabelle30 - 2014-02-02, 22:33 Ma entropium. Czeka go plastyka powieki i poszerzanie kanalików łzowych...
Histeria mi się pogłebia...
We wtorek potzrebuję pogłąskania po głowce nawet jak będę gryźć.Hekate811 - 2014-02-02, 23:59 Mój bernuś miał operowane entropium gdy miał rok, prawie łzy mi poszły gdy wychodziłam i musiałam go tam pozostawić samego. U niego entropium było bardzo duże i zabieg miał rozłożony na 2 etapy. Parę dni po drugiej operacji, pod naszą nieobecność rozwalił kołnierz i wyrwał szew z pod jednego oka. Potem sprawdziła się opcja dwóch kołnierzy na raz (jeden w drugim).
Powodzenia.choice - 2014-02-03, 00:03 Iza - trzymamy kciuki za Brutka.
Wydaje mi się że problem niskiego poziomu glukozy rozwiązała by kroplówka z glukozą podczas lub po zabiegu.Jara - 2014-02-03, 10:38 Ja bym wieczorem dała mięso bez kości i tak samo w środę. We wtorek po operacji raczej nie będzie miał ochoty jeść, będzie obolaly i raczej mu to w głowie nie będzie.
Nie wiem jak u waszych psów, u mojego konina działa zapychająco, pies ma po niej zaparcia i prędzej podałabym (u swojego psa) podroby, które jednak powodują lżejszą kupę.
edit:
Doczytałam, że to nie jest operacja wymagająca cięcia brzycha, a plastyka oczu, więc bez znaczenia jakie mięso zje.
Mojego chłopaka sharpei po plastyce oczu od razu wrócił do domu i cały dzień po operacji po prostu spał. To jest zabieg, który psy dobrze znoszą ;)isabelle30 - 2014-02-03, 22:35 Brutus dostał dzis warzywa z ryzem. Tych ziemniaków wolałam nie próbować. To nie jest dobry czas na eksperymenty - ziemniaki miałyby debiut.
Coś czuję że mam noc przerabaną...
Osiągam swoje maks...isabelle30 - 2014-02-04, 12:18 Dotarliśmy do lecznicy przed 11 i od razu go zabrali a pani doktor poszła się szykować do zabiegu. Przed 10 minutami wróciłam i przed chwilą dzwoniła pani doktor - Brutus jest już po operacji, wszystko przebiegło bez komplikacji, do odbioru po południu.
Normalnie cała chodzę w środku. Biedny tam jest sam, bez mamusi....isabelle30 - 2014-02-04, 18:56 Brutus przy odbiorze był niesamowicie ożywiony i bardzo się cieszył. Ma wygolone pod okiem i wygląda jak kosmita.
Po powrocie do domu okazało się, że jest na mnie obrażony... zdjęłam mu kołnierz i teraz śpi. A w brzuchu mu burczy aż strachisabelle30 - 2014-02-04, 23:46 Na wieczornym spacerze biedny głodomor wyjadał siano spod śniegu... w domu dałam mu troszkę krwi do wypicia. żeby coś do tego brzuchola jednak wpadło.
Łazi bez kołnierza i tylko dwa razy trzeba było psytnąć bo łapą sięgał. Jest bardzo grzeczny i nie dłubie.
Oby tak dalej!bura4 - 2014-02-25, 19:35 Podepne sie tu bo nie chcę zakładać nowego wątku. Pudel rozciął sobie łapiszcze na szkle i to dość głęboko, przez sam środek. Mamy juz założone szwy, pies dostał antybiotyk w razie wu, bo rana zabrudzona na maksa (nie wiedziałam że cokolwiek rozciął bo do końca spaceru latał jak gdyby nigdy nic) no i właśnie. Czy coś mogę dopomóc jeszcze żywieniowo żeby się to szybciej zarosło??isabelle30 - 2014-02-25, 19:40 Żywieniowo to chyba nic nie dasz rady. A o tym, że przede wszystkim emeryckie spacery na siku, żadnego biegania, higiena i dostęp powietrza to napewno wiesz doskonale.
Pocięte łapy - nasza zmora największa.bura4 - 2014-02-25, 20:46 Taaak, wiemy. Zastanawiałam się czy na przykład chwilowe zwiększenie podaży białka czy - no właśnie nie wiem czego - mogłoby zwiększyć szybkość zarastania się tej nieszczęsnej łapy. Nie wiem jak długo mam go ograniczać - dwa tygodnie wystarczą?? Bo ja do tego czasu oszaleję z białym domagającym się spuszczenia pary - dziś tłukłam zmiany pozycji i jakoś mu to dało radę, ale co jutro??