Powitalnia - Beagle, sznaucer i ich pańcia
flamur - 2014-01-15, 20:49 Temat postu: Beagle, sznaucer i ich pańcia Hej,
nadszedł czas aby przedstawić się, bo do tej pory tylko podczytywałam forum i szkoliłam się. Mam na imię Monika, a moje psy to prawie 6 letni beagle - Flash i 5 miesięczny sznaucer olbrzym - Muro.
Z barfem zetknęłam się stosunkowo niedawno na innym forum, ale przyjście młodego futra do domu zmobilizowało mnie do tego, aby od początku ukierunkować go na dobry sposób żywienia. Z drugiej strony odchowanie szczeniaka dużej rasy bez wcześniejszego doświadczenia bardzo mnie stresuje. Dzisiaj jednak zdaliśmy swój pierwszy egzamin, taki chyba sprawdzający dla mnie Zrobiliśmy wyniki i wszystko wyszło ok ( z wyjątkiem białka, ale o to zapytam w innym temacie), a tak się bałam, że skoro dopiero zaczynam to na pewno coś zepsuję ( pełno takich ostrzeżeń krąży po forach). Jestem mocno podbudowana tym faktem, że dajemy radę i cieszę się bo nasza przygoda z barfem może trwać dalej
Zdjęcia chłopaków postaram się dorzucić jak najszybciej
Aniek - 2014-01-16, 11:17
Hej Wam
Ja to jestem ciekawa jak się chłopaki dogadują, czy miałaś jakieś problemy z wprowadzeniem nowego członka rodziny? Zastanawiam się nad drugim psiakiem, więc wszystkie informacje bardzo mile widziane
I tak, zdjęcia koniecznie!
Sandra - 2014-01-16, 12:42
Witam serdecznie i również proszę o servis zdjęciowy oraz o wiecęj opowieści o psicach i piesach
flamur - 2014-01-16, 14:04
Pierwsza próba zdjęciowa. Zacznę od Flasha jako seniora, ale pokarzę go też jak był mały
I trochę większy.
Muro jest mniej fotogeniczny ( bo czarny) i trudniej mu zajrzeć tak głęboko w oczy
Psy dogadują się znakomicie ( a też trochę się o to bałam), nawet uważam,że Flashowi jest teraz raźniej. Wyznaczył oczywiście granice i jak ma dość zabawy jest w stanie okazać to małemu, ale bez rozlewu krwi. Każdy szanuje spokój drugiego podczas jedzenia i żaden nie podejdzie do michy drugiego dopóki ten je, nawet jak sam wcześniej kończy. Co nie przeszkadza im oczywiście na rytualną już u nich kontrolę mich po skończonym posiłku.
Jednakże na samym początku był oczywiście "foch", co z resztą widać na zdjęciu z chwili poznania
Sandra - 2014-01-16, 14:11
Ach ta mowa ciała u zwierząt...i wszystko jasne, ale tylko dla bacznych obserwatorów
Stoją w stosunku do siebie w charakterystyczny sposób i nie patrzą sobie w ślepia.
Który dominuje ? I czy w ogóle jest ten akcent ?
flamur - 2014-01-16, 14:38
Flash jest bardzo tolerancyjny dla młodego, nie ustawia go jakoś szczególnie i nie jest o niego zazdrosny. Na pewno to on jeszcze rządzi, ale tego nie nadużywa. Ogarnął z nim tylko temat michy, czyli nie ma wchodzenia z mordą i przeszkadzania (ale to działa w obie strony, bo mały po kilku lekcjach zaczął też pilnować swojej). Miałam taką sytuację, że beagle nie zjadł żołądków końskich ( wszystkie inne szamie, a w tych się chce tarzać i tak już miałam kilka razy), mały po zjedzeniu swojej porcji długo się waha nad miską Flasha, mimo że tego już nie ma w kuchni Flash nie miałby takich skrupułów
Nie powala też młodemu na skakanie sobie po głowie, kiedy nie ma na to ochoty. Na spacerach lubi trochę podręczyć małego, jak do ich zabawy dołączy się trzeci pies, od razu tworzą "bandę łysego" i mały po chwili dostaje cholery Ale takie zabawy im przerywam, wystarczy stanowcze " co robicie " i panowie się rozchodzą.
Wszystko się może zmienić kiedy Muro dojrzeje, ale z ich codziennych wzajemnych relacji nie zapowiada się krwawa rewolucja.
wypor - 2014-01-16, 15:54
biją rekordy słodkości :P tez wlasnie ma do nas przyjechac szczeniak mix bernenczyka, docelowo duzy pies, martwie sie wlasnie ze mu tego wszystkiego dobrze nie zbilansuje, takze podbudowalas mnie ze jest to wykonalne :P
|
|
|