BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Medycyna weterynaryjna - Honorowi dawcy krwi - psy i koty
Czarn(y)a - 2013-12-27, 21:05 Temat postu: Honorowi dawcy krwi - psy i kotyJak pewnie wiele(u) z Was wie, istnieje weterynaryjny bank krwi. Ma on swoją siedzibę w Warszawie a teraz także 3 filie: w Szczecinie, Wrocławiu i Łodzi.
W ostatnią niedzielę nasze psy brały udział w akcji krwiodawstwa. Szczytny cel a do tego także bardzo pożyteczny dla naszych pupili i nas samych. Przy okazji oddawania krwi, każdorazowo wykonywane są badania krwi morfologia i biochemia, a także w kierunku babeszjozy. Przy pierwszy oddaniu określana jest także grupa krwi.
Dziś właśnie przyszły wyniki naszych "czarnych", określone jako świetne. Czarny na BARFie od ponad roku, Mała Czarna od 6 miesięcy. Dla mnie nie ma lepszej rekomendacji naszej diety.
Czy Wasze pupile także są honorowymi dawcami? A może kiedyś one potrzebowały pomocy?
Braliście albo chcielibyście brać udział w takich akcjach?endrjuck - 2013-12-27, 21:11 Ostatnio widziałem tą akcję w telewizji. Ciekawa sprawa i chętnie w tym weźmiemy udział.
Ile trwa takie pobieranie krwi i ile mniej więcej czeka się na wyniki?Czarn(y)a - 2013-12-27, 21:17 pobranie trwa około 15 min, to nic strasznego poza tym że zwierzak musi leżeć na boku i nasz samiec nie był specjalnie z tego faktu zadowolony (ale on generalnie nie jest fanem żadnych zabiegów, nawet czesania)
Wyniki dostaliśmy dziś, czyli po 5 dniach, ale myślę, że czas był związany ze świętami, pewnie w innych wypadkach jest on krótszy.
dla tych co może nie widzieli:
http://fakty.tvn24.pl/ogl...rwi,381709.htmlBianka 4 - 2013-12-27, 21:20 Przyznam się, że już od jakiegoś czasu o tym myślę. Niestety na razie kończy się na myśleniu...
Rok temu, kiedy robiłam echo serca moim kotom, do lecznicy w której byliśmy trafił kot z podejrzeniem panleukopenii i potrzebna była krew. Moja Bianeczka wtedy oddała troszkę krwi temu kociakowi. Dla Bianeczki to nie był żaden problem, a dla niego to była kwestia życia i śmierci (wszystko skończyło się dobrze).
Moja znajoma, jakiś czas temu, miała na tymczasie kota, który dostał dwukrotnie krwotoku krwotoku - prawdopodobnie tuż przed przybyciem do niej zjadł trutkę na szczury i właśnie przetaczanie krwi uratowało mu życie... teraz Promyk jest szczęśliwym kotem w wymarzonym domu ale gdyby nie było możliwości przetoczenia krwi pewnie nie byłoby go wśród nas...
Temat wart zastanowienia... nigdy nie wiadomo kiedy nasz futrzak będzie potrzebował takiej pomocy...Czarn(y)a - 2013-12-27, 21:31 dokładnie dlatego postanowiliśmy też pojechać z naszymi psami- dla nich to nie problem, 450ml, 15min strachu a może uratować inne życie.
Dodatkowo też z czysto ekonomicznych pobudek- nie ma się co oszukiwać, badania krwi są drogie, u nas dodatkowo x2 a tu możemy mieć je gratis. Wil syty i owca cała :)
Każdy dawca dostaje preparat na kleszcze i 3kg worek karmyendrjuck - 2013-12-27, 22:05 Dokładnie ten materiał widziałem.
Minimum 25 kg musi pies ważyć - czyli jeszcze nam trochę niestety brakuje ;)Bianka 4 - 2013-12-27, 22:09 U moich psów też brakuje z 15 kg.... mam shelty ale muszę się dowiedzieć o wymaganą wagę kotów. Tu mogę mieć większe pole do popisu bo większych niż Maine Coony raczej nie znajdą... Czarn(y)a - 2013-12-27, 22:11 na stronie banku jest więcej informacji o dawcach:
http://www.krewdlapsa.com/Bianka 4 - 2013-12-27, 22:29 Dzięki
To większość moich kotów się nadaje Anonymous - 2013-12-28, 09:01 Ja kiedyś chciałam z psami brać w tym przedsięwzięciu udział, ale gdzieś wyczytałam że pies ma oddawać krew co najmniej 8 razy rocznie, jako honorowy dawca.
I tutaj niestety pojawił się problem. Bo boje się miedzy innymi zagęszczenia krwi u psa, zjawiska podobnego jak maja ludzie którzy są honorowymi dawcami krwi.
A co do sytości owcy i wilka, to morfologia z biochemia kosztuje ok 100 zł, a worek krwi z ok 300.Jara - 2013-12-28, 09:13 Ja zawsze chciałam wziąć w tej akcji udział, ale dopiero teraz moja Buła ma wagę, która by ją dopuściła. W Warszawie kiedyś Fundacja AST robiła akcję "Bullowate przelewają krew" i zawsze zazdrościłam, że to daleko od nas.
Ja badania krwi moim psom robię w takim pro labie, za biochemię i morfologię płacę 55zł (albo 59zł). Wyniki dostaje wet na maile i następnie mi przesyła wraz z komentarzem. I są fajnie rozpisane.
Natomiast jak robiłam u poprzedniego weta to były okrojone i nieczytelne i płaciłam dobrze z 75zł.Czarn(y)a - 2013-12-28, 10:12 u mnie wszystkie badania muszę liczyć razy 2 więc robi się już jakiś koszt.
jeśli mogę zrobić coś dobrego a przy okazji zaoszczędzić to czemu nie.Dieselka - 2013-12-28, 10:32 VetLab ma ślicznie profesjonalny wygląd ale co rusz, któryś wet marudzi na jakość tych wyników. Bardzo często słyszę o jakimś przypadku, kiedy wyniki mówią jedno a praktyka drugie (powtórka w innym labie potwierdza rzeczywistość). Dlatego ja na VetLab patrzę tak trochę z przymrużeniem oka. Jak trzeba to tam zrobię, ale do końca im nie ufam.
Ja z Dieslem zawsze bardzo chciałam iść, tylko on chorowitek był ostatnimi czasy. Na kliniki i tak dość często jeździmy, może przy okazji....
Tam się trzeba jakoś umawiać?
a właśnie. No i to badanie jest robione na sprzęcie Klinik, tak? Kurcze.... i tak planowałam robić Dieslowi kontrolkę w tym miesiącu.....jeżeli mam mieć dobre badanie, to co mu za różnica czy kapkę więcej tej posoki oddaCzarn(y)a - 2013-12-28, 18:18 we Wrocławiu macie filię tego banku, musiałabyś na stronie www sprawdzić która to klinika jest ich filą ( może to Uniwersytet Przyrodniczy).
Przedstawicielka banku, która prowadziła akcję w Łodzi, mówiła, że mogą tez do domu dojechać jeśli np pies miałby się tam bezpieczniej czuć.
Myślę, że gdyby np. zebrała się jakaś większa liczba zwierzaków chętnych oddać to są w stanie to zorganizować "specjalnie dla nas". Pani nam mówiła, że 12 dawców na akcji to bardzo dobry wynik.
generalnie uważam, że to bardzo fajna sprawa. Nie chciałabym żeby kiedykolwiek moim psom była potrzeba taka pomoc ale dobrze wiedzieć, że dzięki dawcom będzie ona możliwa.
Jeszcze jedno. Biorąc udział w takich zorganizowanych akcjach nie podpisuje się żadnej umowy i nie zobowiązujemy się do cyklicznego oddawania krwi.Dieselka - 2013-12-28, 18:48 Kurde, znowu pokazałam swoją bystrość - jakoś zakodowałam sobie, że jesteście z Wrocka i nawet nie patrzyłam na podpis :P
U nas fakt, robią to na Przyrodniczym. Tzn. ta znajomi z psami oddawali krew :) Będę musiała rozsiać wici :D