BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Off Topic nieBARFny - Kocie drapaki
ola - 2011-10-04, 13:49 Temat postu: Kocie drapaki
hipoteza napisał/a:
Wydaje mi się, że nie chodzi o to z czego jest drapak, ale o to, że jest za mały. Dagnes poradziła mi, żeby pomyśleć o wyższym drapaku, tak aby był atrakcyjniejszy niż meble.
No właśnie miałam zapytać jaki masz drapak. Nie chce reklamować jednej firmy, ale uważam, że te drapaki nie dość, że są niezniszczalne, to doradztwo jest super, bo pytają, jakiego masz kota, ile i starają się dobrać indywidualnie, zawsze uwzględniają "widzimisię" :)
Jedynym ograniczeniem może być cena, ale uważam że są tego warte. Prawie cala reszta dostepna na rynku nie dorównuje im stabilnością. No ale oczywiscie ekonomiczniej jest robic samemu:)
Tu link do trzech podstawowych zasad przy kupowaniu drapaka:
http://www.drapaki.pl/dra...d06a77b9e195b5bkoniczynka - 2011-10-04, 15:04 Aaaa Rufi :D Te drapaki są jak ferrari wśród wszystkich innych- człowiek marzy o takim cudzie w domu i zbiera pieniądze Suzui - 2011-10-04, 15:09 Cudowne drapaki, ale cene maja mniej cudowną shalom - 2011-10-04, 18:17 Samodzielnie zrobione drapaki może nie są tak piękne i nie będą ozdobą w domu, ale koty za nimi szaleją. Nasz, zrobiony jest pod kocie gusta. Ma 5 wysokich pni obitych wykładziną, jedno siedzonko a koty szaleją i drapią tak, że chyba niedługo trzeba będzie nowy budować maix - 2011-10-10, 00:31 Dobry drapak to podstawa, a właściwie stabilny i z rurą o odpowiedniej długości. Pewnie, że rufi najlepszy, za taką cenę Kiedyś na pewno taki kupię Ale póki co króluje u mnie duży drapak z wieloma atrakcjami, do sufitu, na czterech słupach. Drugi, nieco niższy, jest rzadziej używany. Drapaki są z zooplusa, kosztowały w promocji raczej sporo mają dość długie rury do drapania. Ten wysoki do sufitu po roku cały się chwieje, każda rura (z tektury!) jest wykrzywiona, wszystkie zamocowania latają obluzowane, a gwinty plastikowe, więc nic nie da się zrobić. Cały drapak "lata", bo mocowanie do sufitu też do kitu. Niższy się jakoś trzyma, jest stabilniejszy ale też mało kto go odwiedza. Mebli mi raczej kicie nie drapią, to znaczy mam poharatane oparcia na sofach, bo jak skaczą, to szoruja pazurami. Może jakby to nie była skóra byłoby lepiej. Dramatu nie ma, bo czepiającego się eksa już nie ma, a ja moim kotkom pozwalam na wiele
Acha, mój najcięższy kot waży 5,5 kg. Moja siostra ma duże koty (coś ok.10 kg) i taki sam drapak do sufitu. O metodach jego naprawy może zechce się wypowiedzieć osobiście, wszystko im się rozlatało dużo wcześniej niż nam. Ma też niższy i prostszy drapak z allegro, był tańszy i o dziwo trzyma się lepiej.
Zabawne jednak jest to, że obie z siostrą mamy po dwa drapaki, po 4 koty, ja praktycznie bez zniszczeń, a ona ma straszliwie podrapaną sofę i pufę...i chyba jakąś komodę...
Myślę, ze to zależy od: kota, materiału, z którego są meble, drapaka i jego parametrów oraz ustawienia, towarzystwa do gonitw - we dwoje lepiej się fika po drapaku, miejsca do życia - w małych pomieszczeniach są często bardziej niegrzeczne i od tysiąca innych powodów, których nie znamy...
Drapak własnej roboty chodzi mi po głowieCosmos - 2011-10-10, 21:42 Zostałam wywołana do tablicy więc spieszę z drapakowymi doniesieniami
Otóż:
- nasz pierwszy drapak to: http://www.leoland.pl/?li...ctId=70&idCat=3 ,
zakupiony kiedy mieszkał ze mną tylko Gabryś; drapaczek ok ale po niespełna roku trzeba było odpalić wkrętarkę, odwiedzić castoramę celem zakupu wspornika i poprawić stabilność górnej półki bo ciutkę była obwisła... polecam tapicerkę - przy użytkowaniu przez 25 kg kota (wesołe kicie ) drapak jest mniej popruty niż zooplusowy Zeus
- drapak zooplusowy http://www.zooplus.pl/sho...cy_sufitu/32868 ,
ładny ale jakość słaba (może Nebelungi są grzeczniejsze...), przy naszych kotkach po roku od zakupu mamy praktycznie na wszystkich półkach tapicerkę do wymiany, hamak był szyty ze 3 razy, półki podpierające się tylko na filarach mają dodatkowe wsporniki (Castorama) i konieczne było wstawienie dodatkowego słupka łączącego podstawę z główną półką gdyż cała konstrukcja nam się wykrzywiła jako że budka zaczęła się zapadać - ale dzięki temu koty mają dodatkowe 115 cm słupka do drapania.
Słupek powstał z rury pcv + sznurek sizalowy + pistolet z klejem; wyszło ok ale koszt to ok 130 zł do dodatkowego zainwestowania...
Aha i po pół roku dranie wyłamały w czasie gonitwy słupek z pojedynczą półką ale dało się naprawić
Kuszące drapaki to: komoda (lita sosna z ikei), szafa (komplet z komodą), pufa (bo miała brzydkie obicie) i sofa (bo komplet z pufą) - koty chyba nie lubią eco skóry vel dermy, od kiedy jest położona narzuta jest ok. Ogólnie ta sofa to jakaś nieszczęśliwa - Lucy uparcie nam na nią siusiała po przyjeździe do nas... czuć to do dziś
Przepraszam za długaśnego posta...
Pozdrawiamy!dagnes - 2011-10-10, 22:13
maix napisał/a:
Drapak własnej roboty chodzi mi po głowie
Polecam! Takie są najlepsze .
Przedstawiam drapak "made by dajart & dagnes" .
Pal z pełnego drewna owinięty liną sizalową kupioną na allegro, u góry budka ze sklepu zoologicznego, dość duża. W środku Don Pedro dumny i szczęśliwy:
Szaleństwa na drapaku dowolne i w dowolnych ilościach od lat 3, a drapak niezniszczalny: wskakiwanie z pełnego rozbiegu z impetem słonia wielokrotnie każdego dnia, wdrapywanie się jak na drzewo, potem zeskok i lotem szybowca na kanapę .
Mamy jeszcze drugi, też własnej roboty i równie solidnej konstrukcji, tyle że o połowę niższy, z półką u góry zamiast budki. Ulubione miejsce popołudniowych drzemek oraz skoków z fikołkiem . Wszystkie meble w domu bezpieczne, nigdy nie drapane .maix - 2011-10-11, 06:45 Ale Dagnes jak taki drapak jest zrobiony Jak on stoi stabilnie - jest przymocowany do sufitu? Jak są zrobione połączenia - z podstawą i z budką?
Dagnes proszę o instrukcję, bo ten drapak jest niesamowity!Terhie - 2011-10-11, 10:29 Klasyczny minimalizm, piękno w prostocie
Ja myślę o zrobieniu drapaka własnymi łapkami, pewnie jeszcze kilka osób tu Dagnes, może podpowiesz na co zwrócić uwagę?dagnes - 2011-10-12, 11:17 Dziewczyny, to całkiem prosta, chałupnicza robota .
Podstawą jest posiadanie pala z pełnego drewna. Można kupić takie coś np. w Obi jako „pal ogrodowy” do budowy ogrodzenia itp. Dobrze jest żeby pal był dość gruby (mój ma 12 cm średnicy), bo wtedy dobrze imituje pień drzewa i kotu fajnie się wspina po nim .
Pal musimy bardzo ściśle i mocno owinąć liną sizalową (u mnie o grubości 1 cm), do czego potrzebujemy 2 osób. Najpierw jednak trzeba końcówkę liny przymocować do jednego końca pala za pomocą niewielkich śrub i wkrętarki, aby solidnie się trzymała. Dalej - jedna osoba trzyma pal pionowo i obraca nim wolno, druga zajmuje się dokładnym i bardzo ścisłym owijaniem liny. Co kilka-kilkanaście zwojów, linę trzeba ubić od góry ze wszystkich stron jakimś "narzędziem" (tu już inwencja dowolna), w miarę ciężkim i wąskim. I tak dochodzimy do drugiego końca pala, do którego znów przymocowujemy drugi koniec liny za pomocą śrubek i wkrętarki. Pamiętać należy jeszcze o dokładnym wyliczeniu zapotrzbowania na linę, bo "na oko" to jej schodzą straszne ilości (my liczyliśmy obwód pala razy przewidywaną ilość zwojów liny na nim, znając grubość liny, plus mały zapas).
I to jest podstawa każdego drapaka, dalej już w zależności co chcemy osiągnąć.
Nasz drapak dosufitowy z budką zrobiony jest następująco:
Budka jest sztywna, z jakiejś sklejki chyba, obciągniętej materiałem i wg. producenta jej przeznaczeniem było zawiśnięcie na ścianie za pomocą mocowań na jej tylnej ściance. I dokładnie tak zrobiliśmy - przywiesiliśmy ją pod samym sufitem, do którego ściśle przylega, na kołkach rozporowych. Wysokość pala wymierzyliśmy dokładnie tak, aby ściśle przylegał do dołu budki. Ponieważ w tym przypadku pal jest mocowany także od góry, do budki, to podstawa pala nie musiała być duża aby zapewnić mu stabilność. Wzięliśmy płytę paździerzową o grubości ok. 2 cm i wymiarach ok. 30x30 cm, którą obiliśmy pasownym materiałem (kocyk dla psa z zoologicznego), od dołu mocując materiał za pomocą zszywek tapicerskich. Następnie przymocowaliśmy taką podstawę przy pomocy 5 długich śrub (12-15 cm) i wkrętarki od dołu do pala, najpierw wywiercając nieco cieńsze dziury przygotowawcze, aby łatwiej było wkręcić śruby i niczego nie zepsuć. Na spód podstawy przykleiliśmy gumę antypoślizgową po to, aby nie musieć mocować drapaka do podłogi (mamy ładne deski i szkoda by było ). Na koniec ustawiliśmy pal dokładnie pod budką, wciskając go we właściwe miejsce. Po odsunięciu kawałka materiału na dnie budki, można było za pomocą odpowiednich śrub przymocować to dno budki do pala od góry (znów najpierw wiercenie cieńszych dziurek, a potem długie śruby). Na koniec zakrycie z powrotem dna budki materiałem i gotowe .
Mniejszy drapak zrobiliśmy analogicznie, tyle że pal był znacznie krótszy i potrzebna była stabilna podstawa oraz półka zamiast budki:
Podstawa zrobiona jest też z płyty paździerzowej o grubości 2 cm i wymiarach 65x52 cm. Tak samo obita wyciętym na wymiar kawałkiem "psiego kocyka" i przykręcona od dołu do drewnianego pala 6 śrubami długości 15 cm. Górma półka z tej samej płyty paździerzowej ma wymiary 51x41 cm (wymiary takie, bo "tak wyszło" ). Półka mocowana do pala z góry takimi samymi długimi śrubami (też wcześniej zrobione dziury przygotowawcze) w ilości też 6 szt. Dopiero po przymocowaniu półki do pala można było obić ją materiałem. Wysokość całego drapaka to 115 cm. Acha, półka górna nie jest przymocowana do pala symetrycznie, to znaczy nie na środku, tylko trochę z boku żeby kot mógł się wspinać na drapak i bez problemu wejść na półkę z pala z dwóch stron. Dlatego podstawa drapaka też musi być przymocowana odpowiednio niesymetrycznie aby wyważyć cały drapak i uniemożliwic mu przewrócenie się podczas szaleństw. Sama podstawa z takiej grubej płyty paździerzowej jest już dość ciężka, co ważne, ale wyważenie drapaka też jest bardzo istotne. Nasz jeszcze się nie przewrócił, choć Pedro usilnie próbuje do tego doprowadzić wykonując szaleńcze skoki na niego. Na tym zdjęciu chyba lepiej widać tą "niesymetrię" mocowania półki i podstawy:
A na koniec - Pedro w akcji drapania:
Uff, nie wiem czy ktoś coś z tego zrozumiał, w razie czego trzeba będzie wezwać TŻ, aby fachowym językiem wyjaśnił wszystko tym, którzy fachowo wezmą się za "produkcję" drapaków ).Agnieszka7714 - 2011-10-13, 08:17 No to jak się chwalić, to chwalić. Niektórzy widzieli już moje dzieła. . Było kilka wersji, włącznie z taką rura do sufitu, ale Vincuś właził na samą górę i skakał z wysokości, potem mocno cherlał i ksztusił się, więc zlikwidowałam.
A oto moja najnowsza produkcja
i kontrola jakości
Terhie - 2011-10-13, 08:18 Ale ja jestem... nieogarnięta.
Toć mam w domu dwa "pale", tyle że o przekroju kwadratu, czyli te takie tam wsporniki poddaszowe. Tylko czy można w to śruby wkręcać, hmmm...mirela - 2011-10-13, 14:14 dagnes - jak dobrze rozumiem: pal przykręcony do budki a ta z przywiercona do ściany ? Czyli między budką a sufitem jest przestrzeń ?
Czy ten pal nie jest za ciężki ? Zastanawiam się czy jeżeli pal waży ileś tam kg plus do tego kot z rozbiegu ważący pewnie też ileś tam kg - to wszystko ta konstrukcja wytrzyma ?
No i budka ... możesz coś podobnego znaleźć w necie ?
Od dłuższego czasu szukałam przepisów na drapaki, ale zawsze był problem z jakimś drążkiem rozporowym (zasada była taka, żeby rura trzymała się podłogi i syfitu). Nawet ze sklepu z wykładzinami wytaszczyłam tekturową rurę 3 metrową. Ale faktycznie takiego drewnianego drąga łatwiej do budki i do podstawy przymocować.
Aha - klejem z pistoletu coś kleiłaś ? On chyba toksyczny może być ? Czy tylko śrubkami przymocowałaś ten sizalowy sznurek ? Możesz jeszcze mniej więcej powiedzieć jak wysoki masz pal i ile zeszło Ci mniej więcej sznurka?aśka - 2011-10-13, 19:18 Myśmy też zrobili kociarom drapaczek.Technika podobna jak u Dagnes czyli pal drewniany pełny,sizal gruby z allegro ,budka i siedzisko górne oraz półki z materiału zalegającego piwnicę(wszystko się przyda uważa mój mąż).Koty zachwycone,drapak spokojnie wytrzymuje skoki 7,5 kg brysia i jego 4,5 kg kumpla. A tak testowaliśmy drapak
Siostrzeniec jako model.dagnes - 2011-10-15, 09:59 Widzę, że produkcja drapaków nie tylko u mnie idzie pełną parą .
Dziewczyny - u was to pełny profesjonalizm!
Terhie napisał/a:
Toć mam w domu dwa "pale", tyle że o przekroju kwadratu, czyli te takie tam wsporniki poddaszowe. Tylko czy można w to śruby wkręcać, hmmm...
Jeśli pale są z pełnego drewna, to nie widzę przeszkód. Tylko najpierw lepiej wywiercić cieńsze od śrub dziury, żeby łatwiej weszły i nie narobiły szkód.
mirela napisał/a:
dagnes - jak dobrze rozumiem: pal przykręcony do budki a ta z przywiercona do ściany ? Czyli między budką a sufitem jest przestrzeń ?
Między budką i sufitem nie ma żadnej przerwy, budka przylega ściśle do sufitu ale przymocowana jest od tyłu do ściany.
mirela napisał/a:
Czy ten pal nie jest za ciężki ? Zastanawiam się czy jeżeli pal waży ileś tam kg plus do tego kot z rozbiegu ważący pewnie też ileś tam kg - to wszystko ta konstrukcja wytrzyma ?
Właśnie chodzi o to, że ciężki, pełny pal czyni całą konstrukcję stabilną. Pusta w środku rurka, np. z tektury, jaką wytaszczyłaś ze sklepu z wykładzinami jest tak lekka, giętka i niestabilna, że siły boczne działające na nią podczas skoku kota, bardzo szybko osłabią wszelkie łączenia konstrukcyjne i wszystko zacznie się chwiać i rozlatywać. Jeśli pal jest wielokrotnie cięższy od kota, to skaczący na niego kot nie przesunie go w bok tak łatwo, bo siła nasisku pala na podstawę jest duża.
mirela napisał/a:
No i budka ... możesz coś podobnego znaleźć w necie ?
Budkę kupiłam już dobre ponad 3 lata temu w zoologicznym stacjonarnym, nie w necie. Nie widziałm czegoś takiego w necie, ale też nie szukałam jakoś specjalnie. Ostatecznie budkę też można zrobić samemu, niekoniecznie owalną jak moja, może być prosta o kształcie sześcianu.
mirela napisał/a:
Aha - klejem z pistoletu coś kleiłaś ?
Nie używaliśmy żadnego kleju. Wszystko jest albo przykręcone śrubami, albo zszywkami tapicerskimi (tkanina).
mirela napisał/a:
Możesz jeszcze mniej więcej powiedzieć jak wysoki masz pal i ile zeszło Ci mniej więcej sznurka?
Pal ma ponad 2 metry, jakieś 2,20-2,30 "na oko". Nie pamiętam już dokładnie ile zeszło mi liny... Ale kupiliśmy 2 zwoje po 100m każdy i starczyło na ten duży drapak, 2 takie mniejsze, z półką u góry i jeszcze zostało nam na kolejny malutki drapaczek.