Powitalnia - Hello!
SuperStado - 2013-05-30, 19:32 Temat postu: Hello! Witam ja i moje raz, dwa, trzy koty + jeden teściów :)
Właśnie szukając dobrej karmy dla moich futer postanowiłam odnaleźć też coś o barfie, gdzieś mi się przewijała nazwa i założenia co jakiś czas ale nigdy nie rozważałam na 100%, zawsze tylko intensywnie dokarmiałam mięsem wszelakim.
Najpierw przedstawię "moje" futra:
- 7 letni kastrat Maine Coon - Tadeusz - chudy od zawsze - 7,5 kg, chciałabym dojść do minimum 9 kg,
- 7 miesięczna kotka Maine Coon - Devi - około 4,5 kg, zobaczymy ile jej będzie bo to na razie niewiadoma,
- 7 letnia kotka dachowiec - Tola - grubaska, choć od pół roku idzie w dół - około 6,5 kg (ładny wygląd u niej to 5,5 kg),
[ Komentarz dodany przez: Sandra: 2013-06-11, 10:28 ]
Pozostałe posty przeniosła do Barfne życie http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1919 aby zachować się zasady obowiązujące w Powitalni :)
Sandra - 2013-06-11, 09:43
Witamy serdecznie
Trzy futra widzę..są przepiękne...a co z kotem teściów ?
Nie był u fotografa ?
Życzymy udanego barfowania
Tadeusz ma wibrysy baaardzo długachne :)
Devi jest niebieska???
Tola w pełnym luzie myje łapsko, uwielbiam takie dachówki, sama mam jedną.
SuperStado - 2013-06-11, 15:46
Dzięki za wydzielenie.
Antoś (kot teścia) nie przepada za fotami a ja za nim, bo niewychowany drań, ale obiecałam mu sesję, więc w końcu nadejdzie ten dzień
Tadek faktycznie skromnością nie grzeszy i się panoszy z wąsami 12 cm! Jak w gabinecie weta mu jeden wypadł to sobie lekarka schowała żeby ludziom pokazywać
Devi niebieska koteczka, choć tam gdzie się intensywnie liże, zaczyna się odbarwiać i nie wiem na razie jak temu zapobiec
No a Tola wiadomo, łoś luzak kompletny, jak to dachówka
Sandra - 2013-06-11, 16:40
SuperStado napisał/a: | tam gdzie się intensywnie liże, zaczyna się odbarwiać i nie wiem na razie jak temu zapobiec |
Rzuć okiem na ten adres...nie wiem czy coś pomoże, ale zawsze możesz w tym wątku dopytać
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=740
SuperStado - 2013-06-11, 19:47
Dzięki za pomocny link! Więc to nie tylko nasz problem. Po przeczytaniu bym obstawiała chyba, że kotka dojrzewa i jej wychodzi zakodowany kolorek (ma 7,5 m-ca, więc taka zbieżność z tematem tego rosyjskiego). Na matce też zarudzenie widać, więc najpewniej po prostu dziedziczne. Na szczęście MCO to nie Rosyjski Niebieski, tu każdy kolor jest OK, a po zmieszaniu z klasycznie pręgowanym nie mogą wyjść brzydkie kocięta przecież
|
|
|