BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne Technikalia - Pojemniki do mrożenia BARFa
koniczynka - 2011-09-15, 20:57 Temat postu: Pojemniki do mrożenia BARFaPomysły na to w czym można mrozić mieszanki
Pojemniki sprawdzone jako użyteczne w mrożeniu mieszanek:
- małe, plastikowe pojemniki do zamrażania. Pozwalają łatwo porcjować i morozić, można je myć w zmywarce, sterylizować gorącą wodą i starczają na wiele lat.
- małe, szklane słoiczki są doskonałą alternatywą dla osób, które nie lubią przechowywać jedzenia w plastikowych pojemnikach. Jedyną ich wadą jest to iż mogą się potłuc.
- tacka do zamrażania kostek lodu jest doskonała w okresie przejściowym, kiedy Twój kot nie je jeszcze całych porcji. Mrożenie mieszanek w postaci kostek lodu pozwala Ci podawać małe porcje i zapobiega wyrzucaniu niezjedzonego jedzenia. Dobrym pomysłem jest pomrożenie w postaci kostek odważonych porcji, a następnie wyciśnięcie kostek do torebki na mrożonki, dzięki czemu można je dłużej przechowywać i łatwo sięgać po kolejną porcję.
Mam zamiar sama wypróbować ten sposób, więc w razie czego wkleję zdjęcia.
małe torebki na mrożonki są doskonałe jeśli chce się zaoszczędzić miejsce w zamrażarce i są bardzo poręczne podczas rozmrażania- wystarczy włożyć je do zimnej wody.
edit: harpia ratuje sytuację własnymi zasobami
A może ktoś ma inne fajne pomysły na mrożenie mieszanek? Mi osobiście najbardziej podoba się z kostkami- nie wpadłabym na to- i myślę, że go wypróbuję.mirela - 2011-09-23, 10:54 Ale pojemnik z dużymi kostkami na lód by trzeba zakupić (nie wiem nawet czy takie są).
Jak dla cełego regimentu wojska przygotowuję kluski śląskie faszerowane mięsem lub uszka to układam je na dużym talerzu i mrożę. Jak są twarde jak kość to wszystkie wrzucam do jednego worka - mam 100% gwarancji, że się nie skleją. Myślę, że mięso by można także uformować w kule, zamrozić i wpakować do worka. Potem pojedyncze porcje wyciągać. Nie trzeba wtedy myć pojemniczków czy też wyparzać.koniczynka - 2011-09-23, 11:29 Mi się wydaje, że można takie znaleźć pojemniki na duże kostki, albo rozważyć mieszankę na małe kostki i później np. wiemy, że w każdej kostce jest dajmy na to 20g, a kociak ma jeść 140g no to wyciągamy w ciągu dnia 7 kostek. Fajne jest to, że na raz nie trzeba wszystkiego rozmrozić, a można osobie porcjami np. 2 kostki rano, 3 w ciągu dnia i jeszcze 2 wieczorem. Muszę to sprawdzić w praktyce...
Ten pomysł z kulkami też jest całkiem fajny :), jednak jeśli w mieszanka jest dość rzadka to wtedy nici z formowania kulek.mirela - 2011-09-23, 11:32 Ja mam super pojemnik na ogromne kostki lodu w ... kostkarce w lodówce SBS
Może by tak odciąć wodę, wyciągnąc ten pojemnik, naładować a potem tylko ... pociągnąć za dźwigienkę i srrru jedzenie w misce :).harpia - 2011-09-23, 15:16 Sposób mrożenia na tacy (tu kaczuszka dla PNNowej Majeczki i trochę królika z tłuszczykiem)
Po zamrożeniu porcje trzymałam w torebkach, bardzo fajne przy małej liczbie pyszczków, przy większej ilości robi się czasochłonne i kłopotliwe.
maix - 2011-10-03, 00:41 Ja mrożę mieszanki w woreczkach do mrożonek - porcje po ok.280-300 g rozpłaszczam na możliwie cienki prostokątny placuszek. Dzięki temu mogę tych płaskich pakunków upakować do zamrażarki jak w ikea a poza tym paczka rozmraża się letniej wodzie w ciągu 5-8 minut. Porcja idzie na raz, jest świeża, nie stoi w lodówce - zazwyczaj. Jak mają focha, to postoi i też nic im nie jest. Faktycznie lepiej smakuje świeże. Czasem potrafią wciągnąć obeschnięte resztki po kilku godzinach, jak zapomnę zabrać. Też nigdy nic im nie było.
Mięso w mieszankach jest też po trosze zakonserwowane witaminą E. Myślę, że lepiej jest mrozić w mniejszych, cieńszych porcjach i rozmrażać po kilka na raz.
Przy dużej ilości kotów oddzielna lodówka i zamrażarka to nie jest wcale takie głupie.
Wydatek zwróci się w komforcie codziennego życia... Ja zaczynam się rozglądać za kocią zamrażarką.nodde - 2011-11-16, 21:27 Hm.. ja zainwestowałem w pojemniki plastikowe (hipermarket, takie do przechowywanie żywności, z pokrywkami), wyciągam z zamrażarki pojemnik wieczorem i zostawiam na blacie, kociaki nie dobiorą się ponieważ zimne, twarde i zamknięte na rano jest gotowe
Zamrażarka to dobra sprawa, można zrobić większą ilość jedzenia dla kotów, (a i coś jeszcze się zmieści ) poza tym lodówka z zamrażalnikiem pozostaje na bardziej ludzkie potrzeby Terhie - 2011-11-21, 14:51
nodde napisał/a:
kociaki nie dobiorą się ponieważ zimne, twarde i zamknięte
też korzystam z plastikowych zamykanych pojemniczków. i tylko czasem znajduję je rano w dziwnych miejscach . Zamknięte, na szczęście, ale zdarzają się próby nadgryzienia.Sayuri - 2012-01-28, 15:25 Wie ktoś może gdzie można dostać takie pojemniki do mrożenia? W cenie przystępnej, a ilościach nie hurtowych (jak te?)
Okoliczne markety nie posiadają, ewentualnie Tupperware, duże i drogie.Iowa - 2012-01-28, 16:24 Ja mam pudełka z IKEI, takie http://www.ikea.com/pl/pl...ducts/60149673/ Do momentu przejścia na BARF nie wiedziałam co z nimi wszystkimi robić Teraz mi mało .dagnes - 2012-01-29, 13:49 A ja nie używam do przechowywania żywności własnej czy kociej niczego, co jest plastikowe. Sprawa bisfenolu A jest już oczywista i wiadomo, że szkodzi, i że przenika do żywności. Można wybierać opakowania wolne od BPA, które nie są niestety powszechne, ale kwestia innych składników tworzyw sztucznych jest według mnie równie problematyczna. Kiedyś zaprzeczano możliwości trucia przez BPA, aż uzyskano wystarczająco wiarygodnych badań, więc kolejne składniki czekają tylko na zbadanie. Producenci będą tak długo wmawiać nam, że są nieszkodliwe, aż dowody staną się niemożliwe do dalszego ukrywania. Tak jest ze wszystkim, np. z lekami sytuacja jest identyczna.
Od wielu lat nie kupuję wody mineralnej w plastikowych butelkach tylko w szklanych. I wiecie co? Pewnie mało kto uwierzy, ale nie jestem w stanie teraz wypić ani odrobiny wody z plastiku, bo jest okropna w smaku. Smakuje takim gorzkim plastikiem i nikt mi nie wmówi, że to nieprawda, bo wiem co czuję. Tylko odzwyczajenie własnego smaku od platikowych cząsteczek, które przenikają do wody, pozwoli wyczuć je, gdy po długim czasie spróbuje się pić z plastikowej butelki. Zrobiłam też kiedyś eksperyment, tak dla siebie i dla upewnienia się - dałam kotu dwie miski z wodą: jedna była ze szkła, druga z plastiku. Oczywiście, kot nie ruszał tej wody, która pochodziła z plastikowej butelki, mimo że w miseczce z wodą ze szkła powoli odkrywało się dno. To oczywiście nie jest żaden dowód naukowy, ale dla mnie wystarczy. Potwierdza również to, co sama smakuję.
BARFa dla mojego kota mrożę w najmniejszych rozmiarowo słoiczkach do przetworów. Mają idealną pojemność na jednodniową porcję dla jednego kota:
Aldaker - 2012-01-29, 14:01 Dagnes... Takich ZWYKŁYCH ZWYKŁYCH słoiczków używasz???
I nie pękają pod wpływem mrożenia/rozszerzania się produktu zawartego w słoiku?
J.dagnes - 2012-01-29, 17:27 Tak, używam takich ZWYKŁYCH ZWYKŁYCH słoiczków .
Nie pękają i mają się dobrze - używam tych samych od dawna. Nie ładuję aż po wieczko, zostawiam trochę przestrzeni na rozszerzające się podczas mrożenia mięsko.harpia - 2012-01-29, 17:57 U nas można znaleźć słoiki po gerberach (te większe), spokojnie można w nich mrozić wszystko poza cieczą (woda rozsadzi szkło), sama kiedyś w taki sposób mroziłam domowe gerberki dla fretek, teraz z racji większej ilości gardzieli przestało być ekonomiczne ;)Dzaruna - 2012-04-09, 20:07 A ja używam takich fajnych małych pojemniczków z Tesco mieści się tam ok 130 g mieszanki.