magda_w - 2012-12-15, 15:34 Temat postu: Toperz wita BARFny Świat 
Wita Was mój łysy kosmita Toperz i ja :) Toperz to sfinks kanadyjski, ma prawie 7 miesięcy, jest najbardziej rozpieszczonym kocurem na świecie i w okolicy ;) Jako jego świeżo upieczona mama kierowałam się co do diety wskazówkami od hodowcy, ale kiedy przeczytałam skład karmy, którą dostawał i dopiero na trzecim miejscu znalazło się jakieś mięso, wymiękłam. Powoli przestawiamy się na karmy bezzbożowe z dodatkiem prawdziwego mięsa. Kot na razie nie narzeka :) Nie wiem, czy dojdziemy do 100% BARFa, ale na pewno będę do tego dążyć dla dobra mojego łysolca i jego "siostrzyczki", która niebawem do nas dołączy :) Sojuz - 2012-12-15, 16:15 Witamy! A tak z ciekawości, ponoć sfinksy nie lubią być dotykane, to prawda? 
magda_w - 2012-12-15, 16:23 Wierutne kłamstwo! To są pieszczochy, wielbiciele miziania i mistrzowie mruczenia :) Mój jak tylko ktoś jest w domu, to co 3 minuty wpada się przytulić :) Sandra - 2012-12-15, 17:41 Obejrzałam kilka filmów na Youtube i jestem zachwycona tymi kotami. Piękny Toperz.  Skąd jesteście ?
Najbardziej fascynujące jest dla mnie to, ze lubią się taplać w wodzie, ale może to tylko odosobniony przypadek? ciocia_mlotek - 2012-12-15, 20:38 Zawsze miałam skłonności do stworzeń w typie "tak brzydki, że aż piękny" 
Sfinksy są naprawdę cudne pokraczyska magda_w - 2012-12-15, 22:27 Jesteśmy spod Warszawy. A co do kąpania, to Toperz rzeczywiście lubi wodę, co mnie zaskakuje, ale może to takie wyposażenie fabryczne na okoliczność, że sfinksy trzeba dosyć często kąpać ;) Łysy nie ma nic przeciwko pobytowi w ciepłej wannie :) Co więcej, ostatnio jego ulubionym miejscem pobytu jest wanna właśnie (pusta). Jeśli tylko uda mu się wbić do łazienki, od razu wskakuje do wanny i tam "medytuje", czyli siedzi i paczy w przestrzeń :D W ogóle jest prześmieszny ;) 
Panterowo - 2012-12-15, 22:47 moje pierwsza myśl jak Go zobaczyłam : toc to Smigol w kociej skorze! 
Skipper - 2012-12-16, 03:30
Świetny jest w tej wannie
Widziałam niedawno taką osobniczkę w realu  i powiem, że pogłaskałam z pewną obawą czy jej nie uszkodzę 
W dotyku toto jak skórka brzoskiwini
Ale osobiście mimo wszystko wolę, jak kot ma futro. Fajnie się łapki na brzuszku takiego delikwenta grzeje 
zenia - 2012-12-16, 07:58 
witamy magda_w - 2012-12-16, 10:20 Skipper, ja właśnie zachorowałam na sfinksa, jak kiedyś na wystawie dotknęłam jego skóry Parę let czekałam, ale w końcu mam co chcialam ;) A co do uszkodzeń, to mój permanentnie chodzi podrapany, posiniaczony... w ogóle pokancerowany, bo on ma ADHD i jak zatrzyma się w swoich sprintach naokoło domu na przykład na nodze od stołu albo na ścianie, to niestety, ale od razy widać, że takie hamowanie miało miejsce ;) co może u futrzaka dałoby się pod futrem schować :)
Ostatnio umrłam ze śmiechu, jak kot odczuł zjawisko szklanego sufitu, a mianowicie próbował podskoczyć, znajdując się pod szklanym stolikiem Nic mu się nie stało i chyba wreszcie opanował kocepcję, że tam coś jest, chociaż tego nie widać.
Sandra - 2012-12-16, 12:01 To jest ktoś więcej niż kot 
Proszę napisz mi na PW skąd go masz? |
||||||||
