BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Ender wkracza do gry
Autor Wiadomość
trinity 

Barfuje od: 6.09.2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 29 Lip 2014
Posty: 147
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-24, 21:17   

Będę się wdrażać w regularne wyjmowanie mrożonek.

W kwestii tego co napisała Skipper - to jest właśnie jeden z powodów dla których na razie nie jestem zdecydowana przestawić kota na BARF w 100%. Wiem, że kotu, który je tylko jeden rodzaj karmy, nie można nagle podać czegoś innego, bo może to się skończyć sensacjami żołądkowymi.
Nie wyobrażam sobie natomiast BARFa na urlopie. Mogą też się zdażyć sytuacje, że po prostu nie będę w stanie przygotować mieszanki.
Dlatego planuję, aby większość kociej diety stanowił BARF - powiedzmy 70-80%, a pozostałe 20-30% to będzie właśnie dobra karma mokra, co sprawi, że Ender będzie przyzwyczajony do takich posiłków właśnie w sytuacjach awaryjnych, gdy zabraknie mieszanki, gdy zapomnę wyjąć lub na wyjeździe.

Ale to za jakiś czas, na razie testujemy różne rodzaje surowizny i mamy kolejny sukces - kurze żołądki zostały wymiecione w miseczki.

Na jutro kurze skrzydełka, zmielone ze skórą bez kości - już wyjęłam z zamrażalki do lodówki :)

Co mi przypomina jak obskubywałam te skrzydełka... tragedia. Przez myśl mi nie przeszło, że oderwanie mięsa i skóry od kości surowego skrzydła jest takie trudne.
Poważnie się zastanawiałam, czy nie wrzucić razem z kośćmi do maszynki, się jakoś miałam obawy, że ją zajadę.
Gdy już będziemy przechodzić na BARF z prawdziwego zdarzenia, gdzie będą mi mielić kurczaka razem z kośćmi.
_________________
http://enderwkraczadogry.blog.pl/
 
 
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2014-08-24, 21:58   

Ja dawałam puszki jak zapomniałam wyjąc mieszankę, po 50g na kota, raz na jakiś czas, nie robiło to żadnego problemu w kuwecie. Wiadomo zapaszek sie pojawiał, ale nie był jakiś tragiczny. Wyjazdy zazwyczaj planuje sie wcześniej, wiec mozna kilka dni wcześniej powoli wprowadzać puszki i tez nie powinno być problemów ;-)
Ja niedawno miałam awaryjną sytuacje i musiałam niestety na szybko podawać kotom przez kilka dni puszki, Fena nie miała żadnych sensacji, natomiast Hymen, który ma wrażliwe jelita, zmiany na początku znosił dobrze, ale jak mu sie zmienia za często rodzaje puszek to tragedia :-(
 
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-08-25, 09:48   

trinity napisał/a:
...że oderwanie mięsa i skóry od kości surowego skrzydła jest takie trudne.

Gdy Ender wymieni zęby zacznij mu podawać skrzydełko z kośćmi, zaczynając od najmniejszej części.
Już teraz możesz mu rzucać całe aby sie oswajał z dużym kawałkiem. Do zabawy i oglądania. Małe koty to doskonałe drapieżniki.
Po pierwsze zadbasz o zęby.
Jeśli/gdy nauczy sie gryźć mięsko z kośćmi problem BARFA zniknie na urlopach, bo będzie jadł w stylu Whole Prey.
Przez krótki okres może jeść bez supli, nie będzie to miało większego wpływu na jego zdrowie.
  Zaproszone osoby: 2
 
Nina_Brzeg 


Barfuje od: 10.2013r
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 26 Wrz 2013
Posty: 862
Skąd: Brzeg
Wysłany: 2014-08-25, 10:56   

barf i wyjazd nie są takie straszne jak się może wydawać ;-) Wystarczy znaleźć lokum z zamrażarką i zaopatrzyć się w lodówkę turystyczną.
Też byłam przerażona jak w góry jechaliśmy ale obeszło się bez problemów. Z trzema pewnie byłoby mi ciężej ze względu na ilość jaką musiałabym zabrać :lol:
_________________
Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
 
 
trinity 

Barfuje od: 6.09.2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 29 Lip 2014
Posty: 147
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-25, 19:22   

W temacie skrzydełek:
Czy jeśli będę chciała mu dawać całe skrzydełka to mam ich nie dodawać do mieszanki, tylko dawać w całości, ale dopisywać do kalkulatora?
Bo jeśli przygotowuję sobie zbilansowaną mieszankę, ale w ramach jednego posiłku raz na kilka dni podam skrzydełko, to mi się zmieni bilans różnych składników. Więc wyobrażam to sobie tak, że wpisuję do kalkulatora składniki a+b+c+skrzydełka, robię zbilansowany przepis na przykład na 3 tygodnie. Następnie z a, b i c robię mieszankę, a wpisane do przepisu skrzydełka podaję oddzielnie na przełomie tych 3 tygodni. Czy tak?

W chwili obecnej przygotowałam surowe mięsko w różnych kawałkach - część jest zmielona, część wymaga pogryzienia, żeby przyzwyczaił się do różnej granulacji.
Czy docelowo lepiej dawać większe kawałki, żeby Ender dbał o zęby, a mielić tylko tyle, żeby pomieszać z suplementami?

W kwestii urlopu:
Oczywiście, że wszystko da się zrobić i znaleźć rozwiązanie, żeby karmi kota Barfem zawsze i wszędzie, jednak to wymaga odpowiedzi na pytanie czy życie ma się kręcić wokół kota, czy też kot czasem też może pójść na kompromis i dla mojego komfortu zjeść puszkę.
Wydaje mi się, że rozsądniej jest mieć kota 60-70% Barf, a za rok gdy się oswoimy z nowymi kocimi obowiązkami 80% Barf i tak trwać przez lata, niż 90-100% Barf przez rok, czy dwa, a potem się zniechęcić i przejść na puszki.

Dzisiejsze suksesy Barfowe: przetestowaliśmy wątróbkę, została zaakceptowana.
Na razie Ender ciągle je mniej niż wskazywałyby normy i przy misce zachowuje się bardzo niepewnie. Musimy go zachęcać do jedzenia, a gdy już jest przy misce rozgląda się, jakby miał obawy, że ktoś chce mu ją zabrać. Wystarczy też ktoś się poruszy, nawet na drugim końcu domu i od razu ucieka.
Mam nadzieję, że to przejściowe i z czasem będzie jadł chętniej i bardziej odważnie.
_________________
http://enderwkraczadogry.blog.pl/
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-08-26, 10:32   

Dawanie większych kawałków to jest najlepsze rozwiązanie.
Ja mielę drobniutko ok 1/3 z całości przeznaczonej na mieszankę i z nią mieszam suple. W tej części znajduje sie wątroba i wszystkie miększe bardziej maziste mięsa.
W późniejszym czasie po rozmrożeniu i po dodaniu wody, robi to jako sos w którym większe kawałki pływają.
Skrzydełka to jest bonusik od czasu do czasu i nie musisz go uwzględniać w mieszance.
Kot rośnie i jeszcze długo, a mam nadzieje, że nigdy nie będzie potrzebował ograniczania jedzenia.
Tylko niektóre koty jedzą stanowczo za dużo, ale tutaj pojawiają się problemy behawioralne wcześniej nie wychwycone.
Twoje podejście do BARfa jest prawidłowe.
Zawsze miej z "tyłu głowy", ze BARF to nie apteka, a różnorodność.
Kot żyjący na wolności dostaje różnorodnie i w różnych ilościach, a nasze pupile domowe żyją wg wagi i kalkulatora.
Na początku jest to jak najbardziej słuszne abyśmy sami mogli poznać mięsa i ich gatunki i stopień przetłuszczenia i reakcje zwierza na nie i jeszcze to połączyć w całość i wyciągnąć wnioski.
Po ok roku...ten czas nadejdzie.
Te lęki przy karmieniu mogą wynikać z sytuacji jakie przeżył w hodowli. Kto wie ?
Lękliwość osobnicza charakteru też może mieć znaczenie.
Stopniowo, bardzo wolno przyzwyczajaj go do swojej ręki przy misce...i tak po kolei.
  Zaproszone osoby: 2
 
trinity 

Barfuje od: 6.09.2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 29 Lip 2014
Posty: 147
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-26, 13:34   

Dziękuję Sandra. Też mam takie poczucie, że to nie musi być jak w aptece, ale z drugiej strony wiem, że jak za dużo będę improwizować, to mogę z czymś przesadzić, dlatego na razie mam takie poczucie, że lepiej wszystko wpisywać w kalkulator.

Dziś jestem w domu sama z Enderem i już 3 razy z własnej inicjatywy poszedł do miseczki i spokojnie zjadł, więc chyba robi postępy :)
_________________
http://enderwkraczadogry.blog.pl/
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-08-26, 13:36   

Skrzydełka są w kalkulatorze, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by je wpisać jako element mieszanki, a podawać osobno. Tylko upewnij się najpierw, czy kociak będzie je w stanie schrupać w całości :-)
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 188
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2810
Wysłany: 2014-08-26, 15:40   

A co ma nie schrupać, moje wszystkie trzy w wieku 3-4 miesięcy chrupały aż się uszy trzęsły :mrgreen:
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-08-26, 15:47   

U mnie skrzydełka nie były atrakcyjne dla żadnego kota - nawet dla tuszkożernej Aurelki :-)
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 188
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-08-26, 16:32   

Bywają faktycznie niesmaczne skrzydełka.
Warto poszukać od kurki zagrodowej.
  Zaproszone osoby: 2
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-08-26, 16:36   

Moje dostawały nawet od wiejskiej zielononóżki - też nie cieszyły się uznaniem. Ale moje koty były już "letnie", gdy dostały pierwsze skrzydło. Miejmy nadzieję, że młodzik Ender będzie skrzydełkożerny - w końcu czym skorupka za młodu... :-D
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 188
 
trinity 

Barfuje od: 6.09.2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 29 Lip 2014
Posty: 147
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-26, 17:10   

Sandra napisał/a:
Gdy Ender wymieni zęby zacznij mu podawać skrzydełko z kośćmi, zaczynając od najmniejszej części.


Skipper napisał/a:
A co ma nie schrupać, moje wszystkie trzy w wieku 3-4 miesięcy chrupały aż się uszy trzęsły :mrgreen:


To jak to w końcu jest z tym skrzydełkami? Można podawać kotu, który jeszcze ma mleczaki?
Bo Emder ma prawie 4 miesiące, ale zębów jeszcze zdecydowanie nie zmienił.
_________________
http://enderwkraczadogry.blog.pl/
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2810
Wysłany: 2014-08-26, 17:16   

Ja dawałam i jadły :food: Z tym że nie dały rady pogryźć najgrubszej kości.
Jak się boisz dawać skrzydełka to dobre są też żeberka kurczaka, z kaczki albo królicze, te miększe części na początek dać żeby się nie zniechęcił chłopak. Żołądek z indyka też dość twardy jest i niezły do żucia, dzisiaj moje chłopaki maltretowały z zapałem :mrgreen:

Jak będzie wymieniał zęby to zajrzyj do paszczy zobaczysz jak komicznie wygląda gość z podwójnym garniturem zębów w górnej szczęce :hair:
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3009
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-27, 07:23   

trinity napisał/a:
Posiałam mu trawę, ale dopiero kiełkuje, więc chwilowo nie mogę mu podać.
pojedź za miasto 9gdzie mało ludzi, zwierząt i zanieczyszczeń) i kępę trawy do doniczki wykop. Od razu będzie miał. Ja tak dla swoich trawę załatwiam i wymieniam, jak już obgryziona.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne