To znowu my :) Musimy się pochwalić. Kicia bardzo ładnie chudnie, mimo, że od przestawienia na barf nie minął jeszcze miesiąc.
Pięknie już widać talię i zgubiła "portki" czyli tylne łapki już mają malutko tłuszczyku, widać i czuć mięśnie Tak samo zaczyna być widać mięśnie na łopatkach,schudły też same łapki, czuć kosteczki a nie tłuszczyk z czymś w środku
Ważyłam ją dziś i muszę powiedzieć, że kompletnie nic nie spadła z wagi. Było 4800 i jest, mniej więcej, bo się kot trochę rusza podczas ważenia. Znaczy to, że przybrała mięśni, skoro widać ewidentnie, że zgubiła tłuszcz?
Daję jej tyle mięsa ile chce zjadać, mam poporcjowane na 4kg kota, a jak zje i chce jeszcze to rozmrażam dodatkową porcję i trochę dojada, ale nie zawsze tak jest. Zależy od dnia. Co jakiś czas dostaje oprócz mieszanki trochę tłustej śmietany. A do mieszanki nie dodaję skór, bo Kicia potrafi wzgardzić całą mieszanką wtedy. Moje noże są za tępe, żeby drobno skóry pokroić, muszę sobie sprawić dobrą ostrzałkę.
Kupy są co 3-4 dni i albo jest to sucha mieszanka trawy albo miękki glut, co oblepia futro. Takiego gluta kot nawet nie zakopuje, bo jest zainteresowany bardziej pozbyciem się resztek spod ogona.
Edit: I nareszcie widzę, że chce jej się bawić, biega kłusem nawet po domu, czego wcześniej nigdy nie robiła. I nawet sama się zaczyna bawić, więc znaczy, że coś wreszcie ją zaczęło interesować. Niesamowicie to budujące
No ja nie posiadam maszynki do mięsa, więc nie zmielę. A z mrożeniem to trochę dla mnie bez sensu, bo jak się zabieram za przygotowywanie mieszanki to nie będę przerywała roboty na kilka godzin żeby się skórki zmroziły. Spróbuję noże naostrzyć najpierw, może pomoże w krojeniu, bo czy pomoże uczynić skóry jadalne dla kota to ciężko stwierdzić.
Poratujcie mnie proszę. Ostatnio zrobiła się Kici na skroni taka okrągła ranka. Ranka swędzi jak się stworzy strup i Kicia go zdrapuje, po czym ranka krwawi i sytuacja się powtarza. Premywałam to wodą utlenioną, nie szczypie wtedy, kot się nie wyrywa, ale to nic nie pomaga. Co to może być, jak to wyleczyć. Mi to trochę wygląda na grzybicze, nie wiem czemu. Chyba że się mylę. Czy będę musiała kotu założyć kołnież żeby się nie drapała? Tylko że sam kołnież to bez sensu, trzeba to skutecznie leczyć. Pomóżcie.
Wybaczcie, za słabą jakość zdjęcia, ale aparat nie chce złapać ostrości na tym miejscu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum